Wymiana banalnie prosta, w sam raz dla początkującego.
Aha, nie kupuj jakiegoś badziewia, bo gra nie warta świeczki. Tylko porządna pompa zapewnia spokój na dłuższy czas.
Wymiana banalnie prosta, w sam raz dla początkującego.
Aha, nie kupuj jakiegoś badziewia, bo gra nie warta świeczki. Tylko porządna pompa zapewnia spokój na dłuższy czas.
Jeśli nie zanika, to może odkleiła się okleina. Jeśli chcesz mieć święty spokój, to zajrzyj, będziesz miał pewność.
Dołączam się, wszystkiego dobrego
To chory kraj i
przestępstwem są ustawy które gnoją uczciwego obywatela.
Nie możemy tego
tolerować!
Za rok wybory, wystartuj w nich na posła i zmień to chore prawo. Wszyscy Ci będą wdzięczni i jaką kasę zrobisz
Jeżeli na "pożyczonym" prądzie zapala bez problemu, to masz słaby akumulator albo duże spadki napięcia(kiepski styk) na drodze od akumulatora do cewki zapłonowej.
Chyba pozytywnie
zadziwiają?
Teraz czasem zdarza
się że części używane wystawione na allegro są droższe o tych nowych w sklepach
jeśli chodzi o części do tico
To wina zlosnikia, gdzie wszyscy radzą kupować ze szrotu, bo części będą oryginalne
Zwróć szczególną uwagę czy nie ma jakiegoś zwarcia, bo na to mi wygląda. Oczywiście, przy okazji, czyszczenie styków też.
Odnosnie napiecia.
Mierzymy je multimetrem. Ja ostatnio bylem w serwisie z drugim autem w rodzinie i
tam facet mial jakis magiczny miernik, ktorzy rzekomo mierzyl prad rozruchowy, a nie
napiecie. I stary aku mial ok 6V, mimo, ze tylko czasami nie chcial odpalic silnika.
1.Dlaczego piszesz rzekomo? Przecież są amperomierze do pomiaru prądu rozruchu.
2. Skoro ten magiczny miernik mierzył prąd, to dlaczego w następnym zdaniu piszesz o 6V?
Zauważyłem, że przy
wyłączonych światłach czy to kierunkowskazy, czy awaryjne świecą non stop, zaś przy
włączonych działają normalnie.. Jest to wina przekaźnika, przerywacza, a może coś
innego?
Przełącznik zespolony
Dopóki nie sprawdzisz którejś opcji, to będzie zgadywanka, a że łatwiej sprawdzić stacyjkę, odpowiedź nasuwa się sama.
Alternator nie ładuje?
Klemy zanieczyszczone?
Urwana "masa"?
To pierwsze rzeczy, które mi przyszły na myśl, a może być ich więcej.
Widzę, że dokładnie czytasz moje posty, co Ci się chwali , a ja drugi raz walę babola
Jak kol Zagadka słusznie napisał, pomyliły mi się strony
Mi to ustrojstwo też padło. Poszedłem z nim do punktu montowania autoalarmów i tam gościu powiedział, że tego się nie naprawia. Uszkodzony wysłał do firmy, która to produkuje gdzieś w Krakowie, a oni przysłali nowy. Kosztowało mnie to bodajże stówkę jakieś pięć lat temu.
Jeśli bęben jest "wyjechany", to co tu przetaczać?
A czytać po polsku umiesz? Przecież wyraźnie napisał:
Cytat:
ale odłączając kostkę od alarmu wyłączyłem jego zasilanie
W poprzednim poście napisałeś, że prawe hamuje za słabo i po pomiarze rozkręcałeś lewe. Czego tam szukałeś? Logika nakazywałaby zajrzeć do tego, co słabiej hamuje
Z tą linką nie
wiem, jak to sprawdzić? Chyba trza zdemontować co? hm dzźwignia ręcznego też jakoś
ciężko idzie.
Odepnij linkę od szczęki i pociągnij za dźwignię, jak nie będzie różnicy, to linka do wymiany.
A zobacz, co autor
wątku napisał po sprawdzeniu "na rolkach":
Zobaczyłem i jestem zdziwiony z powodów opisanych w poprzednim poście , może autor wątku trochę przesadził z tym stawaniem w poprzek?