Masz racje regulowałem ssanie, bo strasznie wyło. Dopiero jak zrobiło się zimno to zwiększyłem je nieco.. Teraz
dalej wydaje mi się, że z rana wyje, ale na dodatek przygasa. Luzy zaworowe regulowałem, bo myślałe, że to jest
właśnie przyczyna. I bez zmian... Ale myślisz, że obroty miały by taki duży wpływ??? Przecież nawet jak
naciskam na pedał gazu mocniej to no nie przyjmuje na początku...
ze trzy lata temu tez zacząłem się bawić w regulacje ssania i obrotów choc wtedy nie miałem nawet obrotomierza <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
ale zauważyłem ciekawą zależność: ssanie nie może być za małe (tzn. śrubka ssania nie może być wkręcona za mocno) ale większe ssanie (śrubka bardziej wykręcona) wcale nie musi skutkować lepszym odpalaniem auta,
większe znaczenie ma prędkość obrotowa jaką masz na ssaniu i (tak, tak, to nie pomyłka) prędkość ustawiona na ciepło tą śrubką ze sprężynką (mimo, że mówimy o pracy silnika na ssaniu),
doszedłem do wniosku (i sprawdziłem w praktyce) że, (przy fizycznie sprawnych elementach oczywiście) w razie problemów z zapalaniem Tico można odpalić w zasadzie zawsze (np. w trasie) przez ustawienie śrubkami wyższych obrotów, może się ktoś z tym nie zgadzać ale sprawdziło się to kilka razy w różnych egzemlarzach ticów i to w obecności mechaników-fachowców którzy po takiej akcji wywalali na mnie gały jakbym był z kosmosu,
spróbuj trochę wykręcić śrubkę ssania (czyli zwiększyć ssanie), jeśli auto odpala "mocno/silnie" to ssanie powinno być dobre a dalej szukałbym problemu w obrotach,
taka luźna obserwacja: po tych paru latach eksploatacji autka odnoszę wrażenie, że faktycznie autko najlepiej sprawuje się w temperaturach jakie panują w Korei Pd, (czyli gdzieś w okolicach 5-20stC plus ogólnie inny klimat), więc w zasadzie dopuszczam że moje mogłoby się zachowywać gorzej w temperaturach zimowych takie jak są u nas (za 2-3 dni szykuje się do -15 w moim rejonie),
Linką regulowałem... raz była za luźna a raz za bardzo naprężona... w każdym z tych przpadków problem nie znikał..
szkoda, to chyba jednak coraz bardziej przemawia za koniecznościa podregulowania obrotów i/lub ssania,
pozdrawiam