nie lubię się w autobusach tarabanić
Opcja z taryfą i hot-dogiem też mi odpowiada <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
nie lubię się w autobusach tarabanić
Opcja z taryfą i hot-dogiem też mi odpowiada <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
no i to jest najfajniejsze
Najfjniej to jest po imprezie wsiąść w taryfę i pojechać prosto do swojego łóżka <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> No i jeszcze fajnie jest mało zpłacić za taryfę <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Jakoś nie chce mi się w to wierzyć.
Antic jeżdził na oleju roślinnym, więc to jest możliwe <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
a moze pod pojęciem taniej exploatacji mamy rozumieć prawie nie realny pakiecik :
mało pali , tanie OC,tanie częsci, nie psuje się, nie koroduje - poprostu nie wymaga nakładów
finansowych
No więc Tico łapie się na taki pakiecik <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Witam. Jaki wedlug Was jest najlepszy ( najtanszy w eksploatacji ) samochod uzywany , okolo 8letni?
"Najlepszy" i "najtańszy w eksploatacji" te cechy się wykluczają. Najtańszy to może być Daewoo Tico, ale najlepszy to on nie jest <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Zamowilem klocki ferodo jednak na magazynie ich nie maja, w zamian zaoferowali klocki lucas w tej
samej cenie. brac te Lucasa czy poodziekowac???
Kupowałem ferodo i lukasa, IMO lukasa są sporo lepsze i na dłużej starczają.
cóż.. a widziałes czasami jak jeżdżą auta BORu
jak debile ...
http://www.fazed.org/video/embed/?id=68
Auto eskortowane przez policję - super widowisko - koniecznie włączcie dźwięk
Raczej pokaz debilizmu i niepotrzebnego narażania innych uczestników ruchu.
" Benzyna w ostatnich dniach
gwałtownie zdrożała, osiągając cenę nawet 3,88 zł za litr.
Dzisiaj tankowałem po 3,99 ...
Mam pytanie, czy xsara z 98/99 r. 3d, z silniczkiem 1.8 8V, z przebiegiem 96 kkm to dobry pomysł.
Auto z pewnego źródła, bardzo zadbane, ma wszystko czyli 4 poduchy, klimatyzacja, pełna
elektryka i inne, ale nie ma ABS'u , pierwsze doznania z jazdy bardzo przyjemne,
ale..................
z tego co wiem to silnik bardzo przyzwoity i żywotny ale jak jest z zawieszeniem, korozją, elektryką
i innymi pierdołami które mogą doprowadzić człowieka do szaleństwa lub czarnej rozpaczy
Nie kupię więcej francuskiego samochodu, tym bardziej takiego co ma cokolwiek elektrycznego.
Jak lubisz przygody i wyzwania to możesz kupić tą Xarę <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
W koncu strona ministerialna.
Tylko to ministerstwo chyba już nie istnieje, a info jest z 2004 roku <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Jak nie jestes pewien to skocz do UM, tam Ci powiedzą albo nawet bedzie
gdzieś wisiało napisane.
Nie tak łatwo do nich skoczyć bo pracują krócej niż ja...
Do kiedy trzeba wymienić prawo jazdy wydane w 1998 roku ?
Znalazłem info że do 30 czerwca 2006 KLIK Jednak ostatnio coś mi się o uszy obiło że do 31 marca 2006, ktoś wie coś więcej ?
e tam tor... biba byla masakryczna...co widac na filmie swiftie boys interchirurgic
a gdzie link ? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
bylo wpasc na zlot to bys zobaczyl a daleko nie miales :
Mialem wpasc, ale zmeczony bylem <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Dobrze przynajmniej ze na torze nie jezdziliscie to mniej zal ;d znow bym was objechal <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
pewnie ze mamy wolnosc slowa ale wlasnie to co mowimy/piszemy swiadczy o nas samych i swojej kulturze
wiec...wolny czlowieku Twoja sprawa kim chcesz byc i jak chcesz byc postrzegany.
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
PS. Jakoś Cię dawno nie widziałem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Wygrałem z fotoradarem 10 lutego 2006
Nie taki diabeł straszny, jak go malują. 31 października 2005 r.
wygrałem w
sądzie grodzkim sprawę o fotoradar. Moim pragnieniem jest podzielić się
doświadczeniami z innymi użytkownikami "czterech kółek".
Sprawę wygrałem łatwo i bezproblemowo. Chciałbym udzielić kilku porad
za-równo policji, jak i kierowcom, co zrobić, by sprawy o fotoradar kończyły
się szyb-ko i przyjemnie dla obydwu stron.
Jeżeli kierowca przyzna się do winy, to znaczy do przekroczenia dozwolonej
prędkości w konkretnym miejscu i czasie oraz rozpozna na zdjęciu swój
samochód, sprawa kończy się szybko, mandatem.
Kończy się szybko, lecz nieprzyjemnie dla kierowcy.
Jednakże wcale tak być nie musi. Nie łamiąc prawa oraz wcale nie posługując
się kłamstwem cała sprawa o fotoradar może zakończyć się szybko i przyjemnie
dla obydwu stron. Podaję algorytm postępowania w omawianej sytuacji.
Pierwsze, co powinien zrobić kierowca, to na samym początku zadać pytanie, w
jakim charakterze jest przesłuchiwany.
Jeżeli policjant odpowie, że w charakterze podejrzanego, wtedy należy
skorzystać z zagwarantowanego nam konstytucją prawa do odmowy zeznań.
Trzeba
po prostu oświadczyć, że korzysta się z przysługującego prawa i odmawia się
składania zeznań. Nikt się na nas za to nie obrazi, ani nie będzie na nas
krzyczał, gdyż jest to nasze prawo, z którego w danej sytuacji chcemy
właśnie skorzystać.
Sprawa kończy się szybko i przyjemnie dla obydwu stron, ponieważ policja nie
musi wypisywać więcej papierków, gdyż musi zakończyć sprawę z powodu
nieustalenia sprawcy wykroczenia, natomiast dla kierowcy również kończy się
szybko i przyjemnie, gdyż wraca do domu zdrowy, cały i z pełnym portfelem i
z nie powiększonym kontem punktowym.
Gdy trafimy na nieuprzejmego policjanta, może skierować sprawę do sądu
grodzkiego. Jednak nie ma się co przejmować, gdyż ona "wygra się sama", bez
naszej pomocy, ponieważ tam również skorzystamy z naszego prawa do odmowy
zeznań.
Drugi wariant tej samej sytuacji to taki, że policja może nas przesłuchiwać
w charakterze świadka. Wtedy już prawo odmowy zeznań nie przysługuje nam.
Świadek musi zeznawać i musi mówić całą prawdę i tylko prawdę. W moim
przypadku stawiany mi zarzut przekroczenia dozwolonej prędkości dotyczył
okresu dla mojej pamięci odległego w czasie.
Pytano mnie, co robiłem około 2 miesiące temu, o konkretnej godzinie.
Aby zeznać całą prawdę i tylko prawdę i być w zgodzie z własnym sumieniem
zeznałem, że kompletnie nie pamiętam, co wtedy robiłem i nawet nie wiem, czy
mój samochód w ogóle był używany. Wtedy bardzo miła pani policjantka
pokazała mi zdjęcie samochodu tej samej marki, co mój i z takimi samymi
numerami rejestracyjnymi, jak mój samochód z pytaniem, czy na tym zdjęciu
jest mój samochód. Odpowiedziałem, zresztą zgodnie z prawdą, iż nie wiem,
czy jest to mój samochód, gdyż samochód tej samej marki może posiadać wiele
osób, a tablice rejestracyjne są elementem łatwo wymienialnym i można je bez
trudu podrobić i zamontować do innego samochodu. W ten sposób np.
złośliwy
sąsiad mógłby specjalnie najeżdżać na fotoradar, aby wpędzić nas w kłopoty.
Miałbym pewność, czy samochód na zdjęciu jest moim samochodem, gdyby
pozwolono sprawdzić mi w nim moje rzeczy osobiste lub numery nadwozia i
podwozia, i porównać je z tymi z dowodu rejestracyjnego, tak jak robi się to
na przeglądach okresowych.
Wtedy pani policjantka powiedziała mi, że istnieje przepis, który nakłada na
mnie obowiązek wskazania kierowcy w danym czasie.
Jest to przepis bardzo dziwny, gdyż po pierwsze, zmusza on moje szare
komórki do rzeczy niemożliwej, to znaczy do pamiętania czegoś, czego nie
pamiętam, a przecież żadnej ewidencji czy książki pojazdu prowadzić nie mam
obowiązku. Po drugie, zmusza mnie do zeznawania nieprawdy, gdyż pani
policjantka chce wymusić ze mnie jakieś nazwiska, których nie znam, a
przecież prawda jest taka, że ja kompletnie nic nie pamiętam, a mam przecież
obowiązek mówić całą prawdę i tylko prawdę.
Gdyby policjant był nieprzyjemny i próbował nas straszyć, możemy powiedzieć
mu, że zaraz pójdziemy do prokuratury złożyć doniesienie, że zmuszał nas do
zeznawania nieprawdy.
Jednakże mam nadzieję, że w Państwa przypadku sprawa zakończy się na tym,
szybko i przyjemnie.
Gdy policjant będzie złośliwy może skierować sprawę do sądu grodzkiego,
oskarżając nas o niewskazanie kierowcy. Ale tam też sprawę wygramy, gdyż nie
wiadomo, czy samochód na zdjęciu jest naszym samochodem i czy tego dnia nasz
samochód w ogóle miał kierowcę, gdyż nie wiadomo, czy w ogóle tego dnia nasz
samochód jeździł.
Nie taki diabeł straszny, jak go malują. Nie bójmy się korzystać z
przysługu-jących nam praw i zeznajmy tylko prawdę i całą prawdę.
Szerokiej drogi!
Swifty to tylko na wyprzedaży <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Zwróćie uwagę na profesjonalnie przeprowadzoną adaptację kierownicy
Ręce mi opadły normalnie!
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C893888
To na beczke i od razu beczka dnia za to <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
To jest chyba naklejka która była dawno temu rozprowadzana. Czy się może mylę? Bo coś mi świta w
głowie o jakichś naklejkach zlosnikiowych, ale już nie pamiętam dokładnie o co chodziło.
A jeżeli jest to ta pierwsza, i jest akceptowana przez admina to po co robić nową?
Jedyne zaakceptowane przez nas wzory to te cztery trójkątne prezentowane ostatnio na forum, ze wskazaniem na trzecią od lewej.
Niekoniecznie!
Były badania,że u niektórych ludzi 20 do 50 gram wódki nie zmienia,lub wręcz przyśpiesza czas
reakcji.
Przy niewielkim zwiększeniu[zależy od osobnika]ilości alkocholu krzywa reakcji gwałtownie spada.
To dlatego w niektórych krajach można mieć we krwi do 0,8 promila alkocholu bez konsekwencji
prawnych.
Co jest totalnie poronionym pomysłem, bo dopuszcza się do ruchu potencjalnych zabójców. Czy naprawdę ludzie muszą jeździć po alkoholu ??? Czy to taki problem wziąć taxi ? Na wódkę, piwo itp. kasa była to jest i na taxi. Nikt mnie nie przekona do innego punktu widzenia.