Aaaaa muszę się wyżalić <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Od jakiegoś czasu szukam auta japońskiego HB lub kombi w cenie do 15.000 PLN. No i co ? Gówno... <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Czy ludzie naprawdę nie mogą uczciwie pisać co jest z autem ??? Czy myślą że jak frajer przyjedzie to kupi choćby się rozpadało ???
Nosz do jasnej cholery opisy typu: bezwypadkowy, garażowany, zadbany, stan bardzo dobry, idealny, igła. Po czym przy oględzienach wychodzi (z autopsji) np. skorodowane wszystkie drzwi, posysowany bok, cieknie z silnika, pęknięta przednia szyba, cofnięty licznik, bity ze wszystkich stron, popalona petami tapicerka, wszystkie amortyzatory do wymiany itp, itd.
Ja się nie znam na sprzedaży aut, ale szukania już mam totalnie dość... Normalnie wkoło niemal sami oszuści... Rozmowa z dzisiaj, auto miało wyższą cenę niż pozostałe z tego rocznika !!! :
Ja: Niech mi pan opowie coś o tym aucie
Sprzedawca: Auto w bardzo dobrym stanie, wymieniłem to i to, nic się nie psuje cud malina, nie ma otarć ani rys.
Ja: A jak z korozją bo oglądąłem już kilka takich aut i niemal w każdym były skorodowane spody drzwi.
Sprzedawca: No tak, drzwi już korodują należało by je zrobić stąd taka niska cena
Ja: Dziękuję, do widzenia
Nosz do jasnej cholery czy auto, w którym trzeba wymieniać/naprawiać wszystkie drzwi jest w stanie bardzo dobrym ???? <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
A już najlepsza była akcja jak pojechałem oglądać auto 150 km od miajsca zamieszkania. Oczywiście najpierw się dowiedziałem co i jak z autem prosiłem o uczciwe odpowiedzi bo mam kawał drogi. Auto miało być rocznik 97, bezwypadkowe, super stan och i ah. No to ok, może to jest właśnie to czego szukam, zapakowałem się z kumplem i pojechaliśmy. Dojeżdżamy, wchodzimy i co widzimy: Auto stało tam chyba od zimy bo całe wypłowiałe, zabrudzenia tak wpalone w lakier że nie do domycia, a najlepsze że było całe w pajęczynach - musiało stać tam od cholery czasu- dodatkowo okazuje się że to rocznik 96. No, ale ok przejachaliśmy 150 km to myślę chociaż w celach naukowych obejrzymy. Przychodzi sprzedawca z kluczykiem i próbuje otworzyć z pilota - nie działa, padł akumulator. Próbuje z kluczyka - nie pasuje, drugie drzwi to samo, bagażnik to samo, dzwoni po właściciela. W między czasie oglądamy z zewnątrz ma masce popękana szpachla, na klapie źle położona spachla - nie spolerowana <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> Przyjechał właściciel odkręcił maskę i odpalili z innego akumulatora - wsiadamy i jedziemy. Buja jak wogóle amortyzarotów nie było, sprzęgła prawie nie ma tapicerka popalona - tragedia.
A może na zlosnikiu jest ktoś kto ma takie auto do sprzedania, lub zajmuje się sprowadzaniem na zamówienie ? Tylko bez żadnych przekrętów itp. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />