znam takiego swifciarza co ma 130 KM i szpere (wazy
podobno 750kg) i dalej sciga sie z SC/CC, subaru
justy i z Lancia Y... tylko ostatnio zabraklo mu
przyczepnosci
<img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
No właśnie, to chyba kolejny argument że moc to nie wszystko <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
a tak w sumie to moja recepta na powodzenie w kjs'ach to
zawieszenie w dobrym stanie (typu tuleje gumowe,
koncowki drazkow kier. tuleje w wachaczach itd.)
jakies progresywne sprezynki (tylko nie za twarde)
i wypas opony... na warszawe wystarcza a dalej boje
sie jechac o czym wszyscy wiedza ... wygrywanie
samym samochodem nie moze miec w rajdach miejsca,
kiedys w pewnym kjs'ie jechal pewien pan Lancerem
evo7 i... byl chyba 2 od konca... ale nalezy
rowniez odnotowac ze potem pojechal do jakiejs
szkoly jazdy, nauczyl sie troche i jezdzil bardzo
szybko...