Szukałem --- nie znalazłem odpowiedzi (może słabo szukałem )
Ostatnio miałem przyjemność stać w korku do Wawy(od Janek, ok. 1h) tak co chwilka "krok" do
przodu .
Gdyby nie jeden życzliwy, to pewnie bym tak jechał, jechał........
ale uciekłem przez Michałowice do poznańskiej i już, ale nie o tym, nie o tym.
No i pytam jak przeliczyć spalenie GAZU podczas chm...... takiej jazdy
Stałem godzinę,
zagrzałem maszynę,
mózg też mi się zbuldoczył,
smród spalin mnie zamroczył.
Wiwat drogowcy,
to my korkowcy.
Tak jakoś --- podomno w modzie u NAS
jak liczyc? normalnie... ilosc wlanyc litrow dzielisz przez liczbe przejechanych kilometrow, mnozysz razy 100 i wychodzi ci spalanie mieszane jadac troche w korku a troche normalnie.. jak to mozna inaczej liczyc? a najzwyczajniej mowiac to jest po prostu jazda po miescie