Nareszcie mam necika i już będę razem z Wami.
Pozdrowionka
gdzie żeś bywał sąsiedzie? i jak ci się wiedzie? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
witaj <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />
Nareszcie mam necika i już będę razem z Wami.
Pozdrowionka
gdzie żeś bywał sąsiedzie? i jak ci się wiedzie? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
witaj <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />
przepraszam za dyskryminowanie
kobiet, ale jestem swiezak i myslalem ze tutaj to
tylko 100% samcze towarzycho
Oki i aby się to więcej nie powtórzyło <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
No, nie... A co Cię tak ucięło ostatnio, Niedźwiadku?
Przejawy dyskryminacji i męski szowinizm <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Też mam Dębicę na zimę a na lato już nie pamiętam. Chyba czas odkurzyć letnie bamboszki dla Cuda ale jeszcze z zamianą poczekam. Wiecie jak mówią "kwiecień plecień..."
A tak przy okazji zapytam kiedy warto zmienić położenie przełacznika z zimy na lato?
No strasznie - zastanawiam sie nad jakims uhonorowaniem
Cie, zeby oblaskawic
I w Twoim interesie lezy aby mi się to spodobało <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Witam wszystkich sorki ze nie przywitałem sie wczesniej
ale jakos nie doczytałem wszystkiego od razu:/ Mam
tikacza 1998r od 2001r ma 120tys km przelotu, Mam
nadzieje ze znjade duzo ciekawych rzeczy na tym
forum.Pozdrawiam wszystkich włascicieli tikaczów.:)
Właściecielki tikaczy pozdrawiają Ciebie również (mimo, że Ty ich nie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ) <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />
Alem się upierdliwa zrobiła <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> i czepliwa na punkcie płci <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Ponieważ w tytule masz panowie więc swoje myśli zostawię dla siebie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Widzę, że nie dość że nas tu niewiele to jeszcze z założenia spisuje się nas na straty? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Witam serdecznie Koleżankę <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" /> Miło mi bo niewiele tu nas.
Ja również mam srebrne ale moje zwie się Cudo <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
W zależności od tego co mi wywinie lub ja jemu wypowiadane jest to złośliwie lub z sentymentem.
Mam nadzieję, że masz dużo samozaparcia, bo mnie się też wydawało, że po wstępnej adaptacji niespodzianek zwłaszcza głupich nie będzie. ALe niestety pomyliłam się <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Życzę samych przyjemnych niespodzianek
Zasadniczo bylo o wspomaganiu hamulcow, ale mi sie chyba
podoba kierunek, w jakim podazasz ze swoim
rozumowaniem
No cóż ukierunkowałam swój tok rozumowania pod kątem Twoich wskazówek <img src="/images/graemlins/oink.gif" alt="" /> wszystko inne jest chyba na temat.
Czyżby mod sam prowokował spam na swoim kąciku? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> W dodatku taki z pieprzykiem? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Pisalem, ze glupota, o holowaniu z awaryjnymi. Holowanie
zupelnie bez swiatel tez nie jest madre... Trojkat
na polce chociaz byl?
A muszę odpowiadać na to pochwytliwe pytanie? <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />
witaj
Chyba nie spotkałem lepszego podsumowania jakiegoś wątku
na forach. Życzę powrotu do zdrowia.
i jeszcze jedno, można być Polakiem mądrym przed szkodą
Dziękuję bardzo <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" /> Naprawdę konfundujesz mnie <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Staram się zachować od czasu do czasu odrobinę zdrowego rozsądku <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Prawda, że dobrze by było być mądrym i przed i po szkodzie ale ....... to nie możliwe. A szkoda, nie było by wówczas tylu fatalnych w skutkach szkód
Witam wszystkich!
Mam małe pytanko, oczywiście na temat naszych
samochodzików.
Otóż rano (szczególnie w zime), gdy odpalam samochodzik
po kilku sekundach słychać taki głośne szmery z
lewej części samochodu. Są one dość głośne. Ustają
w momencie gdy wcisne sprzęgło lub silnik nabierze
temperatury.
Czy ktoś mógłby podpowiedzić co jest przyczną tych
szmerów?
Pozdrawiam!
Niestety miałam to samo i jestem świeżutko po usunięciu objawów takich szmerów.
U mnie takie szmery zamieniły się w huczenie i skończyły wymianą łożyska wyciskowego sprzęgła. Niestety u mnie się jeszcze szmery pojawiły z skrzyni. Przy wejściu do skrzyni jest ponoć drugie łożysko ( o ile dobrze kojarzę to chyba łożysko wałka sprzęgłowego <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> bynajmniej tak mi się zapamiętało <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />) mnie czeka jego wymiana. Tobie polecam sprawdzenie obu abyś nie musiał jak ja na raty tego robić. Montaż i demontaż skrzyni jest ponoć pracochłonny a u mechanika kosztowny - wiem to po stanie swoich finansów (u nas koło 150-200zł).
Mnie doradzano również sprawdzenia stanu tarczy. Ta na szczęście nie wymagała interwencji. A bynajmniej jeszcze nie wymagała.
Nie mniej koledzy w temacie na pewno dadzą Ci bardziej klarowne wskazówki.
Chłopcy!!! <img src="/images/graemlins/cmok1.gif" alt="" />
Przede wszystkim dziękuję za poparcie, za przyganę mojej postawy i rady, z których na pewno skorzystam.
Jak mam być szczera to jedyną myślą przewodnią było dostać się do domu - bezpiecznego azylu i nie ważne jak to zrobię.
Samo natomiast hamowanie było możliwe. Trochę pracy w nie włożyłam ale nie udało mi się nawet musnąć tyłu auta holującego, ani zatrzymać się w odległości mniejszej niż 50cm. Mój znajomy podejmując tą decyzję doskonale zdawał sobie sprawę, że nie jestem zbyt doświadczonym kierowcą. Nie mniej po tym co do tej pory przeczytałam z Waszych opinii chyba poniekąd należy mi się medal. <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> I kara jednocześnie. <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />
Fakt, że nie zapłaciłam mandatu to po prostu zbieg okoliczności. Należał mi się bez dwóch zdań, bo jakby nie patrzeć nie spełniałam warunków bezpiecznego holowania.
Nie mniej lekcję zapamiętałam <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> to bardzo dotkliwie bo skutki po zapaleniu oskrzeli mam do dziś. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Jest jednocześnie takie przysłowie o którym nie powinniśmy zapominać - każdy Polak mądry po szkodzie.
A co do łamania przepisów....... no cóż to chyba już na oddzielny wątek. I myślę, że znalazło by się tu wiele więcej naszych przewinień niż tylko łamanie dozwolonej prędkości, którą tak przy okazji ja osobiście rzadko łamię <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> W miarę rozsnących umiejętności noga przy gazie nie zyskuje na ciężarze <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Serdecznie pozdrawiam <img src="/images/graemlins/cmok1.gif" alt="" />
witam:)
Tak sobie czytam Wasze posty i zastanawiam się nad
jednym. Jak się ma owe zachowanie naszego słoneczka
słoneczka czyli mnie???????? <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
do Ustawy Prawo o ruchu drogowym, (rozumię, że hol
był giętki).
owszem był giętki
Tam jest czarno na białym napisane kiedy i w jaki sposób
można holować pojazdy.
Art. 31 ust. 2 mówi:
2. Zabrania się holowania:
- pojazdu o niesprawnym układzie kierowniczym lub o
niesprawnych hamulcach,
chyba że sposób holowania wyklucza potrzebę ich użycia;
układ kierowniczy był sprawny
- pojazdu za pomocą połączenia giętkiego, jeżeli w
pojeździe tym działanie
układu hamulcowego uzależnione jest od pracy silnika, a
silnik jest unieruchomiony;
hamulec działał ale nie powiem, że było to jego normalne zachowanie; nie mniej jednak dało się bezpiecznie hamować.
Pomijam już inne szczegóły związane z holowaniem.
Jak na ten przykład kompletny brak oświetlenia???
Miałam małą latarkę ale tylko na niewielką częśc drogi. O czym chyba już gdzieś tu wspominałam. Ale generalnie byłam doskonałym celem na mandat lub lawetę albo jedno i drugie.
więc masz wiele szczęścia, że cało i zdrowo
dojechaliście do domu oraz, że nie zostaliście
ukarani mandatem.
Też mi się tak wydaje. Ale teraz zaczynam już doposażać się na takie okoliczności. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
a więc...
W samej skrzyni? Czy też chodzi o łażysko wyciskowe
sprzęgła (jest na zewnątrz skrzyni)?
Tak czy siak - większa robota, faktycznie...
Łożysko wyciskowe własnie wymieniałam.
Zaczęło znowu coś huczeć więc pojechałam z reklamacją a tu niestety okazało się, że wspominane już kiedyś szmery łożyska w samej skrzyni stały się szybciej dokuczliwe niż myślałam.
Teraz czeka mnie znowu wydatek i to większy za zamotowanie niż za samo łożysko <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
No, są to bezpieczniki bezzwłoczne...
I to akurat jest dla mnie oczywiste pojęcie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
No, w to nie uwierzę, Niedźwiadku... Przypomnij sobie
Twoje zmagania z hamulcami, które skończyły się
wymianą serwa...
No właśnie jakoś tak nie skojarzyłam <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />
Nie mam mocy twórczej ostatnio <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Przy źle dobranych zabezpieczeniach wspomniana sytuacja
może mieć miejsce,
Uogólniając temat zabezpieczeń obwodów elektrycznych (nie tylko samochodowych) nie muszą być źle dobrane zabezpieczenia aby taka sytuacja miała miejsce. Czasami wystarczą inne czynnik tj. warunki zewnetrzne obwodu, nieszczelność izolacji, luz na połaczeniach, pojawienie się fali przepięciowej..... ale to już z całą poewnością nie jest na temat <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Eeee, bez przesady, tu nie trzeba się wcale siłować,
zerknij na zasilanie cewki, a sama będziesz
wiedziała, że jej odłączenie w celu sprawdzenia to
dziecinna robota bez żadnego nakładu siły.
"Mocowanie" nie na darmo zostało tak zapisane <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> więc nie oznacza uzycia siły. Mężczyznom pewne sprawy motoryzacyjne wydają się tak oczywiste jak kobietom zakupy <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Eeeee, po co od razu focha i dorabianie teorii o
kobietach kierowcach - gdyby tylko mi zapłacili
odpowiednie pieniądze, to mógłbym być portierem,
magazynierem, monterem itp. w fabryce DU i nie
tylko i na pewno bym nie strzelał focha
Tematu nie podejmuję, bo to już spam na kąciku tematycznym <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Do takich kabelków jeszcze się nie dobierałam ale coś mi się wydaje, że to zrobię.
Dzięki za radę bo na to bym nie wpadła <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
Ale moment <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> w tych okolicznościach generalnie muszę zaopatrzyć się w kable i linkę holowniczą. Jak nie mnie to może ja się komuś przysłużę w powrocie do domu <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Czyzby nie mialo?
No może niekoniecznie to miało <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Nie wszystko dobre co sztywne <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Tylko o czym my już / jeszcze rozmawiamy? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Co tu ukrywać... Lubię...
Dzięki za ; rewanżuję się: , dodam , a do tego
(jeśli można ).
Można... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ale tylko na razie w policzek jak na rysunku <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Hmmm, powiada się, że do szkoły zawsze pod górkę...
Ale żeby ze szkoły - też???
No jak widać nie zawsze konie szybciej biegną do domu <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Po lekturze Twojego wątku dochodzę do wniosku, że
przydałby się brzęczyk w Twoim Cudzie.
już o tym gdzieś wspomniałam i naprawdę poważnie myślę ale chwilowo muszę dać wymienić łożysko w skrzyni biegów <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Rzecz łatwa
w montażu i banalnie tania; jestem przekonany, że
sama poradziłabyś sobie z montażem (bez
angażowania np. Baranka ). Opis znajdziesz w moim
podwieszonym wątku...
Na pewno skorzystam <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Najważniejsze, że się dobrze skończyło. W takich
sytuacjach zdobywasz nowe szlify, które czynią z
Ciebie PRAWDZIWEGO kierowcę, przygotowanego na
niespodzianki...
Pozdrawiam serdecznie
W końcu co nas nie zabije to nas wzmocni <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> teraz mogę się wygrzewać w cieplutkim domku i smiać się z siebie
Pozdrawiam również gorąco