co ty gadasz za glupoty? to sa twoje doswiadczenia nie poparte zadnymi dowodami, jeszcze raz ci
powtorze.. zamarza GAZ a nie woda i nie wprowadzaj ludzi w blad..
Temperatura topnienia dla propanu-butanu wynosi od -190 do -100 stopni C. To ile twoim zdaniem mialem na parowniku -100? a moze -150?:) A moze -273? Jak sie bawic to sie bawic.... <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
a ten szron to jest gaz a nie zamarznieta woda
Taa... gaz ktory w poswiacie zachodzacego slonca unosi sie nad parownikiem i tylko czeka na moment nieuwagi by osiasc na nim w postaci szronu... :>>>>> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
jak juz sie bawisz w swoje "doswiadczenia" to
wypusc cala wode z ukladu i odpal na chwile silnik zeby na gazie chodzil... przegazuj go
chwile... reduktor rowniez zamarznie i pojawi sie szron.. z czego to bedzie szron? z wody
ktorej nie ma? heh badz powazny czlowieku...
To kolega nie nauczył sie w szkole ze szron bierze się z pary wodnej zawartej w powietrzu? No tak.. troche w tym racji - w sumie para wodna to też gaz ;P Ale skoro kolega jeszcze nie zrozumial to juz nie zrozumie.. Szkoda mojego tlumaczenia.
A tak swoja droga to od czego Twoim zdaniem ten "gaz zamarza"? Ot, z milosci do "zamarzania"?
jeszcze jedno.. bo nie nadazam z czytaniem i ze smianiem sie z tego co piszesz... wiesz czemu
reduktor zamarza przy +7 stopni? bo gaz teoretycznie do normalnej pracy potrzebuje temp cos
niecale 20 st jak sie nie myle, dokladnie ci teraz nie powiem bo nie pamietam...
Gaz do normalnej pracy potrzebuje temperatury wyzszej niz jego temperatura wrzenia. A temperatura wrzenia dla propanu-butanu w skladzie rozprowadzanym przez Orlen wynosi (w zaleznosci od skladu 0 czy jest to gaz "letni" czy "zimowy") od -43 do +6 st. C. (im wiecej propanu tym temperatura wrzenia nizsza). Oczywiscie im temperatura wyzsza tym proces zachodzi szybciej.
dlatego gaz przy zimnym silniku potrafi zamarznac
Cholera ty to musisz miec silnik z dobrego stopu skoro Ci te -150 st. C wytrzymuje :>>>> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
I jeszcze jedno. Wybacz, ale nie zamierzam kontynuować z Tobą tego wątku. Z Twoim poziomem wiedzy technicznej/fizycznej/chemicznej nie jestes dla mnie partnerem do rozmowy. A opowiastki o "zamarzającym gazie" proponuje włożyć na półkę tuż obok dzieł zebranych Andersena i braci Grimm.
I nie wprowadzaj ludzi blad. Doucz sie nim cokolwiek napiszesz na forum publicznym. Poczytaj sobie o przemianach gazowych, czy chocby nawet procesach zachodzacych w lodowkach czy sprazarkach. Nadmiar wiedzy jeszcze nigdy niekomu nie zaszkodzil. Chyba <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Pozdrawiam
Motylop
Skoda 135L "Rumburak"