objawy są takie że auto gaśnie i nie można go zapalić trzeba ściągnąć przewód paliwowy z filtra, słychać jakby ktoś otwierał wode mineralną gazowaną później spowrotem zakładam przewód i już idzie auto odpalić. Najczęściej dzieje się to przy jeździe po ostrych zakrętak a przy jeździe po prostej to też ale jak mam mało paliwa <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Witajcie
Czy może mi ktoś powiedzieć co może być przyczyną zapowietrzania sie układu paliwowego. Filterek palwa wymieniłem i dalej to samo.
I mam jeszcze pytanie czy ktos ma może jakeieś informacje dane techniczne (książke) do tego modelu Suzuki?? byłbym bardzo wdzięczny

Wielkie dzięki za skany po regulacji spalanie spadło do 8 l/100 ale niestety ja mam troszeczkę inny gażnik. To co zauważyłem to mam inne mocowanie linki gazu, śrubki do regulacji obrotów są po drugiej stronie korpusu ale reszta wygląda podobnie.Musze zobaczyć jeszcze tą sondę bo wudaje mi się że 8l to jeszcze za dużo

Mam pytanie czy masz może więcej takich skanów jak tak to czy mógłbyś mi je przesłać na meila
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

aha i może ktoś wie co to może być jak rano zapalm to idzie normalnie (obroty ok 2000) a jak dodam gazu tak jakby nie palił na wszystkie cylindry, jest słaby i szarpie. Może być to wina świec?? teraz mam 4 elektrodowe Boscha

Zmiana samej techniki jazdy znacząco Ci wpłynie na zużycie paliwa.
Ile teraz Ci pali i w jakich warunkach jazdy ?

Technike mam w miarę bo po mieście to max 70 a na trasie to tak 100
A na dzień dzisiejszy to pali nie całe 10 litrów Pb95 i jest może możliwośc
żeby zejść w garnice 6 - 7 litrów czy mogę o tym zapomnieć. Mam jeszcze problem z szarpaniami na zimnym silniku ale przegladająć forum widze że to chyba jest zmora Swiftów.
Dzięki i pozdrawiam <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />

Witam.
Chciałbym zmniejszyć mieszanke paliwa w moim świstaku bo pali jakby miał 2,5l tylko nie wiem którą śrubą mam kręcić.
Prosze Was o pomoc
Silnik 1.3GL rok prod.1986

Dzięki i pozdrawiam <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" />

przeciez Ci tego akumulatora nie naładuje do końca.......
instrukcje każą zakładac mniejsze........

Ale rozrusznik kręci jak wściekły więc napewno nie jest rozładowany

Miałem tak jak rozładował się akumulator.
Podczas postoju obroty bardzo spadały jednak po naładowaniu akumulatora wróciło wszystko do
normy.

Akumulator jest nowy i to 76A a na starym też się to działo. Więc to nie jest chyba wina akumulatora

Mam podobny problem tylko w moim dzieje sie to trochę inaczej
jak silnik jest zimny i zapale go to ma może z 300 albo 400 obr/min jak przegazuje to z rury idzie czarny dym i obroty wskakują na 600. Auto nie chce jechać tylko szrpie przerywa (chyba że wcisne gaz do dech to idzie ale to szkoda silnika). Po jakiś 5 minutach jak silnik zaczyna sie rozgrzewać szarpania zaczynają zanikać i jak jest już rozgrzany to idzie jak burza. Mechanik powiedział ze może to być coś z gaźnikiem ale był podpiety pod analizator i wyszło wszystko ok. Może wy mi jakoś pomożecie i doradzicie za co z gory dziękuje.

silnik 1,3 1986r

Pozdrawiam