Mam problem z zapłonem, a mianowicie:
Jak jest zimny, to albo nie da się uruchomić, albo wręcz przeciwnie pali od tyku.
Jak się doda gwałtowniej gazu to wypadnie mu parę zapłonów, ale wejdzie na obroty.
Jeśli się już trochę zagrzeje, to kaszana.

Jak tylko mocniej doda się gazu to dusi go i gaśnie. Żeby po tym zapalić, trzeba trochę pokręcić i po jakimś czasie łapie.

Założyłem od kumpla aparat zapłonowy, zapalił od tyku i chodził ok.

Teraz tak: kopułka, palec- wymieniłem na nowe
Moduł zapłonowy podłożyłem sprawny - nic nie dało

Jest tam jeszcze czujnik Halla i jakaś czarna kostka

Pytanie co z tego mogło paść? a może jeszcze coś innego?

Ja już wymiękłem...

Z fav jest ten problem, ze sterowanie nagrzewnicy odbywa sie za pomoca zaworu odcinajacego plyn, a nie jak w felce zamykaniem powietrza.

Jesli masz slabe ogrzewanie, to zaczalbym od sprawdzenia termostatu i wyplukania instalacji chlodniczej (sa takie plyny w buteleczkach, kosztuja kolo 10zl)

Co do filterka gazu, to nie polecam wymiany na wlasna reke. Koszt filterka to ok 3-5zl i wymiana pewnie nie wiecej niz z 10, jak pojedziesz do gazownika to bedzie mial kilka rodzajow filterkow i sa bardzo duze szanse ze akurat taki jak ty masz. Poza tym po zakreceniu warto sprawdzic szczelnosc, wiec nie wiem czy za takie pieniadze warto bawic sie samemu.

Co do powietrza to zwroc uwage na filtr, czy jest do skody do 93 roku czy po, bo sa inne (ten po 93 jest troche rzadszy i gaz na nim glupieje)

Wymieniac mozna co ok 20 000km, chyba ze jezdzisz w bardzo ciezkich warunkach, to czesciej

raczej nie, niestetyz nie jezdze juz favcia od dluzszego czasu, ale na forum zagladam i jak cos wiem, to staram sie kolegom doradzic <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />

acha, przed odstawieniem go do garazu do konca normalnie chodzil i nie bylo z nim problemow....

Stal silnik od favci jakies poltora roku.

Po zalozeniu do autka okazalo sie ze jest dmuchnieta uszczelka pod glowica.

Uszczelka zostala wymieniona, ponoc w koncu glowica tez, pompa wodna nowa, termostat....
i nadal gotuje wode, i cos sie dzieje z kompresja.... (nie wiem dokladnie co, bo zaslyszalem takowa opowiesc)

Wg mnie chyba nie ma szans zeby sie gotowal po wymianie glowicy na ponoc dobra, zalozeniu nowej uszczelki pod glowice, nowej pompy wodnej i termostatu zeby gotowal wode...

co o tym myslicie?
Jest to mozliwe? i co moze byc przyczyna takiego stanu?

Jak juz wpadniesz na pomysl wymianyt pasa, ro wystarczy jeden, ale czy jest sens jesli tylko jest lekko poobcierany na krawedziach?

A co do pasow przod tyl, to jak masz troche wiekszy brzuszek, to jak zalozysz ten z tylu to sie nie zapniesz;)
Jest troche krotszy.

Pewnie ten temat juz setki razy walkowany, ale...

Czy ktos z was wymyslil jakis sposob, zeby poprawic przewietrzanie samochodu? i czy ktos wie jak poprawic nawiew z bocznych kratek, bo w porownaniu do innych samochodow, to tu jest lipa....

pytanie 3. czy zakladanie filtra przeciwpylkowego wplynie korzystnie/niekorzystnie na nawiew (moze spasc troche sila a poza tym? parowanie szyb itp?)

ciekawostka: i w felicjach i w favoritkach: przy rozgrzanym silniku jesli nie ma w zbiorniczku plynu po gorna kreske to slabiej grzeje, nie wiem czy to jakis kruczek konstrukcyjny, ale to takie spostrzerzenie (jako ze jestem po technikum samochodowym, to czasami naprawiam znajomym autka)

Sprawdz czy Ci nie polecial termostat.
Kumplowi jak padl, to potrafila mu spalic 20l gazu/100km

Polecam polskie aluminiowane. Ja w swojej skodzinie wymienilem obydwa z dwururka na wlasnie te polskie, troche na nich pojezdzilem , i jak sprzedawalem skode to byly jak nowki, zero sladu korozji czy przepalen. Kosztowaly gdzies po ok 70zl za sztuke. Nie polecam takich po ok 40-50zl zwyklych, kumplowi wytrzymal rok.

A co do buczenia to spradz czy nie rozszczelnily Ci sie tlumiki pomiedzy soba, laczone sa na takim fajnym jajeczku i ono czasami lubi popuscic...

dokładnie
z tym że nie ma tam linki tylko jest drut przynajmniej u
mnie
toz wlasnie mialem na mysli, tylko "to taka dykcja zla byla" <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />

Wyciek mozesz zlikwidowac przez wymiane uszczelki (oringu) pod zaworem. Jak chce Ci sie pobawic, to spusc troche plynu z ukladu chlodzenia, chyba ze masz kolo1-2l plynu pod reka i mozesz go poswiecic, nastepnie odkrec wezyki, odepnij linke i wykrec 4 wkrety.
Jesli Uda sie go przeczyscic i zlozyc, to zaloz na nowym oringu. Jednakze nie zawsze to pomaga i wtedy no coz, zakup nowego zaworku, ktory troche kosztuje...
Przy zakupie najlepiej miec stary przy sobie bo byly przynajmniej 2 rodzaje, mnie kiedys pan sprzedal inny tlumaczac, ze sa takie same i g... prawda.
Przed lipcem 91' byly inne a po inne. Nie wiem jak bylo w tych po 94'.

Linke powinno Ci sie udac kupic sama bez pancerza, wiec wymiana nie powinna byc trudna. Wysmaruj ja tylko troche olejem i do pancerza troche wpusc strzykawka.

co nalezy zatem zrobic aby bylo ok????

Sprawdzic czy nie ma luzow na dzwigni zmiany biegow.
Najprosciej sprawdz czy dzwignia ma luz na boki, poruszajac delikatnie az do napotkania oporu, pozniej juz ciagnie drazek skrzyni. Mozna tez wejsc pod samochod i sprawdzic. Generalnie, jesli zmieniales sprzeglo to pewnie mechanik rozpinal sterowanie biegami i po zlozeniu moga byc jakies luzy, albo tulejkom sie skonczyl zywot
Przy dzwigni zmiany biegow jest jeszcze koszyk (w nim chodzi ta kulka ktora jest na lewarku), ale ona raczej sie nie psuje

Srerowanie biegami, a wiec dzwignia, drazek itp sa laczone na 6 tulejkach (3 pary) Byc moze zrobil sie luz i nie dokladnie wbijasz 1 bieg, tzn nie dociagasz w to miejsce gdzie trzeba

Witam
Od niedawna jestem szczesliwym kierownikiem pojazdu
mechanicznego o dzwiecznej nazwie Skoda Favorit
135L
Mam kilka pytan.
Mianowicie czy orientujecie sie ile kosztuje wymiana
Bendixu?

Gdzie mozna wmontowac glosniki, bo zastanawialem sie nad
kupnem radia, tylko ze nie bardzo usmiecha mi sie
montowanie glosnikow na polke, bo to ja mam slyszec
co leci w radiu a nie wszyscy na ulicy

W mojej mialem zamontowane glosniki z tylu po bokach polki, nie w polce, a z przodu w dolnej czesci kokpitu, tzn z lewej np w okolicach dzwigienki otwierania klapy bagaznika a z drugiej pod schowkiem. wycialem dziury i zamontowalem glosniki. Dawaly calkiem ladny dzwiek i nie rzucaly sie w oczy, wiec mozna sie nimi bylo dluzej cieszyc...;)

Czy mozna jakos wyciszyc troche autko? Bo jednak
favoritka to dosc glosny samochod :|

Na poczatek proponuje zakup gniazd i kolkow do tapicerki, troche gabki, uszczelki do okien nie gapkowe tylko z mikrogumy. Popodkladac pod wszystkie plastiki, tj oslony progow itp i pozakladac od nowa. Jak chcesz to rozkrecic kokpit i w miejscach laczenia wykleic uszczelka do okien z mikrogumy i poskladac. powinno przestac skrzypiec. A na poczatek, to otworz klape silnika i sprawdz czy nie poluzowaly sie sruby mocujace kokpit, dosc czesto sie to zdarza i wtedy caly skacze i skrzypi. Na koniec mozesz udac sie do "pana Miecia" na najblizszy szrot i pewnie za darmo dostaniesz jakis miskowaty pokrowiec z tylnej kanapy. Dociac go i obciagnac nim tylna polke. (pokrowiec dobrac pod kolor siedzen, badz pokrowcow <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />)) Eliminuje to skrzypienie tylnej polki a przy okazji ladniej wyglada niz standardowy plastik.

Na koniec, jak juz bedziesz u "pana Miecia" na szrocie, to poszukaj jakiegos samochodu z duza maska, ktory ma w miare dobre wytlumienie pod nia.
Jak jest duza, to jest z czego wyciac, poznie juz tylko nity lub srubki, i zalozyc pod maske. Dosc znacznie wycisza prace silnika.

To tak z pomyslow, ktore zrealizowalem w swojej skodzie i ktore dzialaly bez zarzutu.

Wymienilem na nowa ale jest jeszcze gorzej po deszczach
w bagarzniku mam sporo wody jak temu zaradzić ?

Sprawdz uszczelke szyby, kiedys sie z tym spotkalem. A w swojej mialem kiedys cos takiego, ze wyleciala mi mala dziurka w nadkolu i tamtedy leciala mi woda do bagaznika. Obejrzyj dokladnie podloge i boki bagaznika, czy nie masz gdzies dziury.

Zgodze sie z ta opinia, fluidol nie jest chyba najlepszy do podwozi.
Mialem kiedys cos w rodzaju bitexu, zwalo sie to chyba kabelmasa czy cos takiego.
Paskudztwo bylo takie, ze dalo sie tym smarowac, jak bulgotalo, jak tylko przestawalo sie gotowac, juz nie nadawalo sie do malowania.
efekt: maluszek, ktorym jezdzilem po 12 latach nie mial kilka ognisk korozji na podwoziu, i zadnej dziury.
Biorac pod uwage, ze taka konserwe mial zrobiona raz jak byl nowy i dotrwal w takim stanie to chyba niezle. Polecialy w nim tylko progi, ale nie byly nigdy konserwowane.

W skodziance tez zrobilem to samo, wysmarowalem tym paskudztwem co mi kiedys od maluszka zostalo.

generalnie na podwosie trzeba dac cos, co jest odporne na uderzenia kamieni, bo inaczej nic z tego nie bedzie

moze sie gosciowi rzad wielkosci pomieszal <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />)))

wiesz, z tymi testami jest roznie. ja kiedys mialem przypadek, ze wjechalem na tester 2 razy i za kazdym razem pokazal cos innego. nie wiem od czego to zalezy, ale to nie pokazuje tak super dokladnie.

Z tego co pamietam, to ominalnie to ma chyba 47 pojemnosci.