i ile kosztowały osłony?
Ty się lepiej spytaj ile kosztował prą do ogrzania. <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
i ile kosztowały osłony?
Ty się lepiej spytaj ile kosztował prą do ogrzania. <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
w bagażniku na nadkolu po prawo w pozycji poziomej
Identycznie zrobiłem z rok po kupnie czyli w 98r. W ciągu rku żonka obcasem notorycznie zrywała mi plombę, więc musiałem znaleźć jej inne miejsce
Zajrzyj pod listwę na dachu, która zaczyna się tuż nad szybą. Jest tam zakładka kilku blach i z reguły tam powstaje nieszczelność.
Pomoże, nie pomoże, ale zobaczyć warto. KLIK
Ooo! to też "popularne" miejsce?
Dokładnie. W moim najpierw zaczęło się lać z prawej strony, po jakimś czasie już leciało "w stereo". Zdjęłem listwy z dachu i przyjrzałem się dokładnie łączeniom blach. Okazało się, że powinna być tam pasta uszczelniająca, ale zostało po niej tylko wspomnienie. W moim przypadku użyłem poxipolu i dokładnie zapaćkałem te łączenie. Od tamtej pory (kilka lat) mam święty spokój. <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
koledzy napewno podpowiedza o jaki procent
przepuszczalnosci chodzi
70% przednie boczne i 75% czołowa
a po upływie ponad 30 min. i argumentach o stałym kliencie > (kupiłem w tym sklepie już 3 akumulatory) cena spadła do > 140zł
Mówiąc szczerze cena nie powala na kolana. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Jakiś miesiąc temu też kupowałem aku i zapłaciłem coś ok.120 PLN bez żadnego targowania. <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Migomatem...
heee heee widzę, że nie tylko u mnie poszło siedzenie (w tym samym miejscu) Robota zajęła 10 minut, wraz z ywjęciem i włożeniem z powrotem siedzenia do kajtusia. Oczywiście spawanie odbyło się migomatem. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Całkiem płaskie to dalekosiężne
Parę lat temu właśnie takie założyłem do swojego kajtusia. Oczywiście zamocowane jak u większości w miejscu mocowania zderzaka, z przekaźnikami i bezpiecznikami (na każdym reflektorze oddzielny). Stosuję je ze światłami drogowymi lub zamiast bo dają więcej światła i lepiej oświetlają drogę niż "długie"
W 97 roku, gdy kupywałem swojego kajtusia, to zamówiłem sobie kwadratową na przód i tak jeździłem ... do 1999roku bodajże. Pomykałem w wawie i nadziałem się na kontrolę policji, która notabene chciała mi zakosić dowód (lub na miejscu zamiana tablic przód - tył). Od tamtej pory z przodu mam jednorzędową.
Podobno jest taki przepis.
Przepisy ruchu drogowego jasno i wyraźnie określają typ i sposób mocowania tablic. Wystarczy tam się zagłębić (+ ewentualne rozporządzenia)
Witam.
Miałem podobny, a nawet można się pokusić o stwierdzenie że identyczny przypadek co Twój. Rozszczelniło mi się tico. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> Było to dobre 1,5 roku temu. Zaczełem lokalizować ewentualne przecieki i je usuwać. Po którejś naprawie (niestety nieudanej) przejechałem kilometr i wydmuchał cały płyn. Silnik wskoczył na obroty, jakby mu cegłę na pedał ktoś położył - wniosek wysnuwa się następujący, brak płynu w układzie, silnik wyje jak najęty.
Rok temu wyjechał za granicę zostawiając żonę z problemem cieknącego silnika. Niestety tyle razy próbowali go uszczelnić domorośli mechanicy <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> znaczy się kumple. Niestety cały czas pojawiała się plama na parkingu pod samochodem (oczywiście trzeba było wiecznie dolewać płyn). W końcu wróciłem z zagranicy i stwierdziłem, że czas wymienić pasek rozrządu (100.000km) i mechanik do którego zaprowadziłem od razu stwierdził, że tikuś po ok. 100kk potrzebuje wymiany pompy wody. Od tamtej pory pod samochodem na parkingu susza <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
To nie jest 150x2! To jest 150 już za dwa pasy!
No to tym bardziej nie jest to zbyt duży koszt. Mówiąc szczerze, kupywałem te pasy już stosunkowo dawno temu i nie pamiętam, ile zapłaciłem.
Rozważania były raczej teoretyczne.
Oto Twoje słowa:
"Jeśli rozbierze się zwijacz i usunie ten mechanizm (zwykle jest to dźwignia popychana przez dużą kulkę) to pewnie wtedy można je tam zamocować."
Nie wiem, dla Ciebie to może czysto hipotetyczne działanie, ale innych może skusić do zajrzenia do tych rolek i może być potem kłopot.
Jednak również odradzam wszelkie przeróbki pasów
przednich na tylne.
Popieram w całej rozciągłości <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Pasy przednie od Tico można kupić za ok. 60 zł,
a tylne (bezwładnościowe) to koszt ok. 150 zł.
Pozdrawiam
Odżałuj te 150x2. Czy tak tanio cenisz życie swoich pociech, że chcesz im sprawić pasy, które mają swoje zastosowanie w innym miejscu i pozycji.
Ktoś wyżej wspominał o wyciągnięciu zapadki. Ludzie, wyście poszaleli <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> Grzebać przy pasach bezpieczeństwa. Wyznajecie chyba zasadę: ładnie wygląda, poza tym ja tam siedział nie będę. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
czy muszę uważać na ewentualne pułapki?
Nie zamień między sobą śrub mocujących pompkę do silnika. Jedna jest minimalnie krótsza od drugiej i jak je zamienisz, to nie dokręcisz pompki i będzie się sączyć olej spod niej.
Czy to nie jest oby cieknący zgrzew blach na dachu pod listwą ozdobną biegnącą wzdłuż pojazdu na samym jej początq? Jeżeli tak, to musisz zdjąć tą listwę, oczyścić miejsce zgrzewu i tutaj dowlność, w moim przypadku poszedł poxipol.
Tak na marginesie mi woda ciekła z mocowania "klapy z lustereczkiem" <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
i dalej sami wiecie
Nie, nie wiemy. <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
No właśnie, jak to bywa z prawami Murphiego, na pewno te
światła będą potrzebne w sytuacji, w której nie
możesz je włączyć
Ale ja je mogę włączyć, gdzie jest napisane, że nie mogę. Jeżeli będę kiedykolwiek potrzebowł włączyć światła pozycyjne, to nie widzę problemu, żeby przełączyć kluczyk w położenie ON. Nie jest to żaden wysiłek. Dochodząc do konsensusu zauważam że próbujecie mi wmówić, że wasza racja jest bardziej wajsza niżli moja mojsza <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Pozdrawiam
I ten drobny szczegół sprawia, że twoja przeróbka jest
niezgodna z wymaganiami technicznymi pojazdów.
Musi być możliwość zostawienia auta na światłach
postojowych bez kluczyka w stacyjce.
Z pełnym szacunkiem do Twojej osoby, ale naprawdę nie miałem jeszcze takiej potrzeby, żeby zostawić samochód na pozycjach, a jeżdżę samochodami od (dopiero) 15 lat. W związku z tym naprawdę widzę więcej plusów niż minusów.
Pozdrawiam
Ja zrobiłem podobnie, z tym że:
Jeśli wyłącznik świateł jest wyłączony, to nic się nie
zmienia i nic nie świeci niezależnie od stacyjki,
tak samo
Jeśli włączymy pozycyjne, to świecą one niezależnie od
położenia stacyjki (czyli tak jak oryginalnie)
u mnie świecą dopiero jak kluczyk jest w położeniu, gdzie świecą kontrolki
Jeśli włączymy światła, to przy wyłączonej stacyjce
zgasną pozycyjne i nie świecą reflektory,
tak samo
przy włączonej stacyjce świecą pozycyjne i reflektory, w
trakcie pracy rozrusznika, gasną reflektory ale
świecą pozycyjne.
identycznie
I właśnie coś takiego chciałem zrobić, żadnych
dodatkowych przełączników "zima-lato"
bocznikujących oryginalny przełącznik.
także nie posiadam żadnych "cudaków"