Nie wiem jak gdzie indziej, ale u mnie wszystko jest
jasne. Czasem sa upierdliwi klienci. Co zadziwia,
mialem pare sytuacji ze babki wsadzili karty do
czytnika gotowki, wtedy przyjezdzalem ja albo szef
jak tylko moglismy najszybciej (raz nawet o 24
jechalem)
Poważnie? Babki? Nie bądźmy szowinistami <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Ale coś w tym jest <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
W zasadzie nie pojechales, widocznie taka masz opinie. U
mnie tylko jeden klient skarzyl sie na jakosc
paliwa,
Ale ja nic nie miałem do jakości paliwa. Nigdy nie spotkałem się z negatywną opinią na ten temat (oprócz wypowiedzi w tym wątku).
reszte z ktorymi rozmawiam (a lubie sobie
pogadac podczas codziennego mycia stacji) chwala
paliwo jak i szybkość.
Oj. Lubisz se pogadać. Przecież widziałem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Z czasem byliśmy w plecy, a tu gadu gadu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> (ale grunt to wyjaśnić co, jak, gdzie, kiedy). Najgorsze, że trzeba to robić "tysiąc" razy na dzień, aż do znudzenia.