A czy większa ilość oktanów znacząco wpływa na żywotność silnika, czy nie bardzo???

Dziś jechałem bartka samochodem i musze powiedzieć że nawet ciągnie ładnie
Bartek, czy może samochód, bo trochę dwuznacznie to brzmi <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

ale dlaczego? przecież ona nie przenosi dużych obciążeń?
się zdenerwował na mnie i chciał żebym na nogach wracał <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Kto zrozumie maszyny???

Ostatnio swift sie na mnie mści , za każdym razem jak tylko wychodze z auta kiedy dotkne sie
elementu metalowego poraża mnie prądem heh stało się to już mega denerwujące !!

To nie jest wcale śmieszne. Mój maluch też się mścił jak tylko kupiłem swifta, a w sumie to jak zacząłem mówic o kupnie innego auta. Najpierw zaczęły się problemy z odpalaniem. Jako że były wakacje to sie z nim trochę pobawiłem (gaźnik, świece). Potem zaczęły się pojawiać drobne awarie, które jednak uniemożliwiały dalszą jazdę. Najbardziej mi się podobało jak jechałem płacić akcyzę (z Bielska do Czechowic) na dwupasie go nie męczyłem max 100 km/h lae raczej w okolicach 90, bo ciepło było. Zjeżdżam z dwupasa a tu co??? Nie moge zredukować biegu - jakaś śruba przy docisku sprzęgła się zerwała czy coś w tamtej okolicy no i dupa. Zepchnąłem go na stacje, a później na hol i do mechanika. Mechanik naprawił no i se myśle, teraz to już nie masz z czym wyskoczyć. Wierzcie albo nie, po przejechaniu 200 metrów od mechanika dojeżdżam do skrzyżowania, kierunkowskaz w prawo, stop, jedynka, dwujka - brzdęk auto się zatrzymuje. Linka gazu poszła !!! Samochód z duszą <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Jaki jest wymiar orginalnych halogenów do swifta mk3??
Nie wiecie gdzie można dosta taki włącznik do swifta (orginal)???

Cóż - jak się stosuje najtańsze żaróweczki po 1 PLN/szt to nie ma co liczyć, że długo poświecą.

60 groszy, droższych nie mieli <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />

Dobrze się dowiedzieć, że cos takiego ogóle istnieje. W moim swifcie po zakupie nic nie
świeciło, no i troche mnie to denerwowało, że jak to, toż to polonez ma podświetlane
przyciski. I nawet chciałem coś zacząć kombinować w związku z tym, a tu proszę, wystarczy
wymienić żaróweczki
Chyba siedzisiak wybiorę do sklepu
No i znowu sie jedna spalila <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />

Sam sworzeń kupisz. Ale trzeba szukać specjalisty spawacza co to wspawa. Lepiej kupić chyba nowy
wahacz...
Tak. Nówka wahacz 105pln. Ze sworzniem i gumami.
A jazda z malym luzem moze spowodowac wieksze szkody, czy mozna jeszcze ze 3 miechy pojezdzic???

No właśnie nie wiem czemu musze rzucać maske z pół metra żeby się zamknęła. Nie wiem czemu Z
otwieraniem też jest ciężko. Macie pomysły co zrobić

A po co ją otwierasz??? Precież swifty to dobre auta som i nie trzeba tam w ogóle zaglądać <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Czy to jest szybko jak na Swifta 1.0 GL ?
Bo szybciej nie chciał jechać
A wyrzuciłeś koło zapasowe, lewarek, wszystko z bagaznika, wycieraczki, tylną kanapę, pasażera itp? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />

Czyli numery nadwozia zaczynają się od J.....
Zgadza się <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Inne łożyska? Chciało się im projektować inne łożyska dla Węgierskich wersji?
Ponoć bebny są też inne
No to nowy wahacz chyba niestety.
Rozumiem że nie ma do tego żadnych zestawów naprawczych???
Ja kupiłem wahacz za 105 u Sosulskiego, za Bielskiem jak sie leci na Jaworze.
Nowy??
U mnie bym musiał chyba bude zmienić
Szkoda że tak rdzewieją <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />

I co jest/bedzie zamiast rozsypanego kata?
hmm, moze oszalałem, ale nowy kat <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> nie bede trul srodowiska <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Jak dla mnie za wysokie
Ja tam kręce od 2000-2900 obr/min, chyba ze trzeba coś wyprzedzić
Tez w sumie jezdze na takich obrotach, ale jak jade 2 pasem to przy 3000 rpm mam 100 km/h
Po miescie 2000-2500 starczy. Nauczyłem się w sumie jezdzic max do 3500 bo silnik po wymianie tłokow na dotarciu był. Katalizator się rozsyoał ponoc dlatego, ze w wyniku peknietego tloka przedostawal sie olej do katalizatora i go zalepilo a potem spalilo (juz wiem co to byl za smrodek jak mu przycisnalem do 150 km/h ->mechanik po dotarciu silnika powiedzial mi zebym go troche przegonił, co by go nie zmuliło)
A poza tym dowiedziałem sie dzisiaj, że mam japońską wersję auta <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
i że łozysko do japonskiego kosztuje prawie 100 zł (zamiennik), a do węgra chyba ponad połowę mniej, jak nie 30 <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
Cześci (katalizator+łożysko)+robota 490 zł <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />
A no i co mnie najbardziej wkurzyło, po sprowadzeniu tego auta nie było żadnych luzów na zawieszeniu. Po przejechaniu nieco ponad 12000 km stwierdzono dzisiaj (u tego samego mechanika co było to sprawdzanie na początku) jest luz bodajże na sforzniu lewy przód. A naprawde staram sie omijac dziury. <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
Teraz jeszcze walka z rdzą, i może w końcu uda mi się wyprowadzi to auto na prostą. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Może bedzie gotowy na letni zlot <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
Mam tylko nadzieję, ze nie bedzie zadnych dodatkowych uszkodzen zwiazanych z jazda na przytkanym wydechu.

Przeta to jest 1,0
To jak Ticolot tylko ładniejsze !!

Jak będę miał "drożny" wydech to żaden tickolot mi nie podskoczy!!!

No i wszystko jasne. Poszedl katalizator i sie rozsypal po wszystkich tłumikach. Dowiedzialem się także, że szkoda że przejchałem [ponad 500 km z takim stanem rzeczy, ponieważ jako że układ wydechowy jest przytkany, temperatura silnika ponoć strasznie rosnie w tamtych okolicach no i ... <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
No ale mam nadzieje, że nic sie takiego nie stalo. Zwykle jeżdże w okolicach 3000-3500 rpm. Co o tym sądzicie???

Mam pytanko. mianowicie jakis czas temu wybrałem się na myjnie ręczną. I to był błąd. Nie wiem, czy to wina szczotki, czy też była zasyfiona przez kogos, kto mył auto przede mną. Efekt jest taki, ze mam pięknie porysowany cały dach <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" /> z czego jestem niepocieszony. Pytanie do Was:
Czy są jakieś pasty, które efektywnie pozbędą się takich rys??
Rysy są delikatne, ale na kolorze perłowym je niestety widać bardzo dobrze.

Mam małe pytanie, czy ktoś dorobił sie już fotomanuala z wyciszania auta?
Auto to jakoś rozbebesze, ale jak kleić te maty żeby otrzymać jak najlepszy efekt. Co zakleić, a
czego lepiej nie?
A co myślicie o tym???

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=50245752

żadne jaja
sami zobaczcie: http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=40964343

Tutaj znajduje sie artykuł z auto-świata na temat magnetyzerów.

http://autoswiat.redakcja.pl/archiwum/artykul.asp?Artykul=8825

Jak masz klimkę to musisz o nią dbać. Moją raz na rok oddaję do serwisu klimatyzacji. Do tej
pory kończyło się na podłączaniu do maszyny serwisowej - sciąga środek chłodzący ,
oczyszcza go i dodaje oleju ( wszystko automatycznie jakieś 15 min ). Uzupełnianie ubytków
to jakieś 80 - 120 zł w zależności od ilości uzupełnianego płynu. Oczyszczanie przewodów
wentylacyjnych kończy się na napryskaniu jakiegoś płynu grzybobójczego. Mechanik uświadomił
mnie , że nie ma konieczności stosować innych środków bo Zuza nie ma filtra
przeciwpyłkowego. Jego opinia sprawdza się. Klima chłodzi jak szalona i nie ma przykrego
zapachu. Polecam wszystkim taki winalazek - Suzuki niestety dawało tylko pseudoklimę -
odpowiedniejsza nazwa schładzacz.
Ale i tak jestem bardzo zadowolony
Pozdr

Właśnie to mnie dziwiło. Swojego swifta kupilem we wrzesniu. Klima byla calkowicie sucha, ale po nabiciu zadzialala i dziala nadal. I co dziwne, w ogóle nie czuc jakiegokolwiek przykrego zapachu, czego nie moge powiedzie o Oplu Combo mojej siostry (2 lata niecałe).
Jednak jak zacząłem jej teraz używa częściej zauważyłem wyciek w czymś co jest nad chłodnicą od klimatyzacji - jedyna rzecz która sie znajduje nad chłodnicą, nie znam się na tym ale moze to odparownik??? I co w przypadku wycieku?? Da się to jakoś uszczelnic??

wizyta u takiego pana bedzie kosztowala z nabiciem chyba z 1500 zł ale moge sie mylic tak

<img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />

A nie pomyliło Ci się o jedno 0 ???

jak sie podstawisz,to z przyjemnością
Szkoda że nie jesteś z okolicy <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />