Kolektor był zdejmowany do wiercenia? Jaką dostałeś elektronikę - Zenit ?
Pzdr, W
Kolektor był zdejmowany do wiercenia? Jaką dostałeś elektronikę - Zenit ?
Pzdr, W
Witam,
Radziłbym przede wszystkim zacząć od szukania dobrego montera znającego zasadę pracy silnika i jego możliwości współpracy z LPG. To, że ostatni GTi został wyprodukowany prawie 20 lat temu nie oznacza, że w kwestii LPG jest tak słodko.
1. Jeśli chodzi o instalację mieszalnikową (podciśnieniową), to warunki jej pracy w silniku GTI są zdecydowanie gorsze niż w innych układach, które zasilane są gaźnikiem lub monowtryskiem. Ma na to wpływ niesymetryczny kolektor, który przy dużych prędkościach przepływu może powodować problemy z dobrym wymieszaniem LPG z powietrzem. Dobre opinie ma tak zwany gaźnik gazowy (BLOS BRC), ale zgodnie ze sztuką i polskim prawem nie można go zamontować w Swifcie GTi. Legalnie zostaje zatem 2 generacja (mieszalnik + aktuator + sterownik LPG).
2. Kwestia sekwencji też nie jest taka prosta i banalna - układ jest bardziej wymagający, niż w wielu autach wyprodukowanych po 2000 roku. A to dlatego, bo wszystkie wtryski otwierane są jednocześnie (full grupa). Skutkuje to krótkimi czasami wtrysku zarówno na wolnych obrotach, jak i przy pełnym obciążeniu.
W takim układzie sprawdzają się tylko szybkie i wydajne wtryskiwacze LPG. Natomiast wszelkiego rodzaju tabelki, kalkulatory czy dane o KM/cylinder się nie sprawdzają. Owszem, można wtrysk 8ms zastąpić wtryskiem 16ms, ale taki układ nie będzie działał optymalnie.
Pozostaje jeszcze kwestia obrotów, przy których uzyskiwana jest max moc. Jest wielce prawdopodobne, że prawidłowa regulacja w pełnym zakresie obciążeń i obrotów będzie wymagała wprowadzenia chociaż korekty po obrotach. Oby monter chciał się w to bawić i wiedział z czym to się je. Wielu bowiem widząc starsze auto traktuje je nieco z przymrużeniem oka.
Warto jeszcze zwrócić uwagę na reduktor, który powinien mieć zapas w odniesieniu do deklaracji producenta.
W mojej ocenie lepiej będzie sprawdzała się instalacja sekwencyjna. Jednak wymaga ona poprawnego montażu, dobrych podzespołów i poprawnego zestrojenia. Z drugiej strony o połowę tańsza będzie instalacja mieszalnikowa, która poprawie wyregulowana również nie powinna sprawiać kłopotów w codziennie eksploatacji.
Pzdr, M
Tak to wygląda:
http://www.youtube.com/watch?v=RYvdO6gxB14&feature=youtube_gdata
pzdr, JW
Panowie, dziękuję za merytoryczną dyskusję. Zdaje się, że silnik jeszcze trochę pojeździ. Ciśnienie na wolnych obrotach i mocno rozgrzanym silniku na Castrolu 10W40 jest 1,5 bara Muśnięcie przepustnicą powoduje gwałtowny jego wzrost. Dokładnie widać jak zaworek przelewowy działa przy około 5 barach.
Winny jest zatem czujnik ciśnienia od Tico. To już chyba trzeci czy czwarty - poprzednie jednak po prostu przestawały działać (zwierać).
Pozdrawiam, JW
powiem tak ja
miałem podobne objawy ale jak mi obroboty spadały gdzieś pod 500obrotów podniosłem
obrotyi wszystko ok, a u ciebie 1.8 to już dla mnie nie są wolne zmierz to ciśnienie
i nie jeździj narzie
Dwa dni temu kontrolka nawet nie zaczynała się żarzyć przy nawet 500 obr/min. Wszystko zmieniło się w jednej chwili. Albo zaworek w pompie zawiesił się, albo czujnik, albo lichy olej, albo....
Sprawdzę ciśnienie i dam znać.
pzdr, W
Mam świadomość, że zapalenie kontrolki od ciśnienia oleju nie wróży nic dobrego. Jednak przy utracie ciśnienia słychać popychacze. U mnie nie ma tego objawu, dlatego z odrobiną nadziei zmierzę jeszcze ciśnienie.
Odnośnie oleju - wszystko jasne i się zgadza. Jednak jeśli silnik nie stwarza kłopotów na 5W50 i na takim oleju kontrolka oleju przestawała gasnąć przed uruchomieniem silnika (w momencie kręcenia rozrusznikiem), to trudno mi jest uwierzyć, że na W40 kontrolka zaczyna się zapalać już przed rozgrzaniem motoru (wolne obroty). Albo mechanicznie coś się uszkodziło, albo zamiast oleju kupiłem wodę, albo po prostu uszkodził się czujnik.
Sytuacja była taka - zmieniłem olej na 10W40. Pojeździłem trochę (kilka razy jak zwykle kręciłem do odcinki). Nic absolutnie się nie działo.
Pewnego razu (pewnie ze 200km po zmianie oleju) jeździłem sobie po mieści i przy jeździe patrolowej zaczęła się palić kontrolka oleju na wolnych obrotach (fakt, że na dworze było chyba ze 35 stopni). Na zimnym silniku kontrolka gaśnie, ale motor nie zdąży się rozgrzać i sytuacja się powtarza - kontrolka świeci do około 1,5 - 1,8tys obr/min.
Silnik nie wydaje dziwnych dźwięków, ani na wolnych (nawet po 5 minutach), ani na szybszych obrotach.
Szkoda mi motoru, bo na prawdę trafił się niezły egzemplarz. No i świetnie jeździ nawet teraz. Ale bez odpowiedniego ciśnienia nie potrwa to długo.
Jeśli okaże się, że ciśnienia nie ma, to chyba zamiast remontu zrobię przeszczep na coś bardziej współczesnego. Chociaż zbytnio nie palę się do tej roboty
pzdr, JW
Mam nadzieję, że jednak źle obstawiam tę pompę. Dziś zmierzę ciśnienie oleju i będzie wszystko jasne.
Może to wina czujnika, że kontrolka na wolnych obrotach i rozgrzanym silniku zapala się? Stało się to w jednej chwili. Wcześniej kontrolka gasła już przy kręceniu rozrusznikiem.
Oprócz kontrolki nie ma żadnych niepokojących objawów - silnik chodzi cichutko i ma swoją moc. A może Castrol Magnatec 10W40 aż tak mu nie służy? Dawniej był Valvoline 10W60, a ostatnio Mobil 1 5W50 (trochę było słychać popychacze).
pzdr, JW
Według katalogu
Suzuki pompy do swifta 1.3, GTi i 1.6 mają różne numery.
Czyli wychodzi na to, że tylko pasuje oryginal. Ale może ktoś ma inne doświadczenia?
pzdr, W
Wkładaj z Baleno, z
tego co się orientuję to jest trochę 'mocniejsza'
Ale masz pewność, że pasuje? W 1.3 i 1.6 były takie same?
pzdr, JW
Witam,
Czy pompa oleju do silnika Swift GTI pasuje z silnika G13A (Swift 1.3, Suzuki Samurai). A może z G13BB (Jimny, Baleno)? Ma ktoś taką wiedzę? Bo nowych dedykowanych do tych silników chyba próżno szukać.
pzdr, M
Dziura w zbiorniku/układzie zasilania?
pzdr, W
Niebieska wtyczka, to czujnik temperatury dla ECU, brązowa, to stycznik wentylatora, a czujnik z wsuwką połączony jest ze wskaźnikiem na desce rozdzielczej.
pzdr, W
Jeśli dolot szczelny, układ chłodzenia odpowietrzony, czujnik temp. silnika ok, lambda podłączona, to stawiam na TPS. Zmierz wartości i porównaj do książkowych.
pzdr, W
Oczywiście Samurajów 1.0 nie było, tylko SJ410, ale tu nie o tym mowa.
Nie chcę kolegi wprowadzać w błąd, ale z mojej wiedzy wynika, że 1.3 nie pasuje do skrzyni od 1.0. Rozważając zmianę silnika, proponuję kierować się w stronę 1.6 - z Vitary czy Baleno. Do tego skrzynia z samuraja (nadbieg zawsze się przyda) + flansza ogólnodostępna na popularnej platformie aukcyjnej w cenie 100pln. Reduktor można zostawić, bo to dobry i chodliwy towar, a ponadto przełożenia wyjdą takie, że będzie można na 2 gume palić
Jak wygląda sprawa z mocowaniami silnika i skrzyni - nie podpowiem. Ale to przy swapie nie jest największym problemem. Roboty z przekładką 1.0 na 1.3 będzie tyle samo, co z 1.0 na 1.6 (mimo wielu różnych opinii, jednak polecam szukać 16v, a nie 8v). Koszty również nie będą znacznie większe, a efekt zdecydowanie lepszy.
Pzdr, Wilku
będe konsekwentny
powiedziałem A to i B powiem. moze to i głupie ale najaralem sie na ten silnik i
musze sprubowac. pozdrawiam
Naczytałeś się Tak to bywa.
Próbuj - jak dobry silnik znajdziesz i zrobisz wszystko z głową, to będziesz zadowolony. Mam jednak znajomego, który już 4 takie silniki zajeździł. W tym momencie mit o wytrzymałości tych motorów w moich oczach pryska (zużyły się zdecydowanie szybciej niż oryginalny silnik, który był w Samuraju). Oczywiście statystyka nie jest taka zła, jak na przykład dla silników Polonez/Rover, ale ich wiek i sposób eksploatacji (Swift GTi to najtańsza "rajdówka", a Samuraja można położyć pozbawiając silnik smarowania) robi swoje.
Moje informacje nie są zasłyszane czy wyczytane. Mam GTi w Samuraju, który z tym silnikiem jeździ jak przecinak i niejedną osobę już zadziwił (pytają - co tam jest pod maską? Na pewno nie 1.3! Na krótkich OES-ach staje w szranki z Jeepem 5,9 l czy podkręconymi Patrolami i te mocniejsze auta mają co robić. Zdarza się wykręcać najlepsze czas na amatorskich imprezach i krótkich OES-ach (chociażby na ostatniej Choince w Warce - wyniki gdzieś znajdziesz, mój nr to 31:).
Częściej brakuje zawieszenia, niż mocy. Ale na długich prostych niestety pary już nie starcza. Zakładam, że do końca 3 biegu z reduktorem (70 km/h) autko jest konkurencyjne. Powyżej tej prędkości niestety już niekoniecznie. Chociaż zdarzało się celować w wyboistą drogę nawet przy prędkościach przekraczających 90 km/h (5 bieg z reduktorem) co jest oczywiście szaleństwem.
GTi w Samuraju ma swoje zalety:
Wad jednak też się trochę znajdzie, mianowicie:
Śmiem powiedzieć, że przeszczep do Samuraja silnika 1.6 16v może być łatwiejszy niż GTi, a efekty (zakładając zdrowe silniki i swap wykonany zgodnie ze sztuką) będą porównywalne pod warunkiem, że przełożenia w Samuraju GTi nieco zwolnimy.
pzdr, Wilku
Jeśli masz wątpliwości odnośnie stanu technicznego silnika, nie masz wiązki i niektórych elementów osprzętu, to odpuść temat zanim zaczniesz się w tym babrać. Lepszy sprawny silnik z Samuraja, niż padlina GTi. Remont to kosztowna sprawa (od 1tys pln w górę na pewno trzeba liczyć), a robiony połowicznie i tanio nie przynosi zamierzonych efektów.
Jak to się mówi - dobry silnik z GTi nie jest zły. Ale znaleźć takiego graniczy dziś z cudem. Dlatego nie ma co ryzykować i kombinować. Sprzedaj to co masz na złom (aluminium jest w cenie:) lub na części i zacznij szukać silnika z Baleno/Vitary 1.6 16v. Flansze do niego kupisz na Allegro za 100 PLN, a niezakatowany silnik z osprzętem i niskim przebiegiem jest warty 1000-1200 złotych (sam słupek dostaniesz za 600-800pln). Jak dobrze pokombinujesz, to możesz znaleźć silnik bez aparatu zapłonowego, na dwóch cewkach. Odpada Ci wówczas wycinanie grodzi i przenoszenie nagrzewnicy - niby błahostka, ale w dalszej perspektywie dość kłopotliwa (szczególnie jak się wybierzesz na jakiś rajdzik przy ujemnej temperaturze;)
Jak dobrze zaadoptujesz takie Baleno/Vitarę (tu sprawy licznikowe mogą się trochę komplikować), to efekt na pewno nie będzie gorszy od Swapu na 1.3 GTi. Zyskasz nieco wyższy moment obrotowy i motor, który w godzinie zero bez problemy znajdziesz w dobrej cenie i doskonałym stanie (nierzadko współpracujący z automatem i eksploatowany przez emeryckie ręce) jeszcze przez kilka ładnych lat (produkcja do 2002 roku).
pzdr, Wilku
1. Aparat zapłonowy zdecydowanie od Swifta GTi z wtyczką na 3 kabelki.
2. Czarna kostka z trzema kabelkami. Znajdziesz ją również przy wiązce Samuraja (nawet gaźnikowego). Jest prawie niezbędna do działania sterownika. W Swifcie GTi zdaje mi się, że jest dokręcona do cewki zapłonowej.
3. Filtr. Ten element akurat możesz pominąć. Jak się upierasz, to szukaj czarnej kostki z dwoma kabelkami (chyba czarnymi).
Odnośnie licznika:
Na początek możesz pominąć sprawy licznikowe. Nie zmieni to osiągów silnika.
Powodzenia!
pzdr, Wilku
I co? Usterka zdiagnozowana? Problem naprawiony?
pzdr, W
To wychodzi na to, ze zaworka tak jak by nie bylo.
Nie mam wiecej pomyslow. Powalcz z lewym powietrzem i przepustnicą. Moim zdaniem tu tkwi źródło problemu. Może przy wtryskach puszcza?
Spróbuj również na rozgrzanym silniku pozaślepiać wszystko, co dochodzi do kolektora (no oprócz wtryskiwaczy i przepustnicy
pzdr, W
A gdzie jest podłaczony termozawor? Bo odchodzi od niego przewód. Może zupełnie zaślep ten termozawór.
Ja przegrałem z zacinającą się przepustnicą - kupiłem drugą
pzdr, W