Ale temat jest o IS a nie jego większym bracie
A jak juz o IS'ie piszemy, to czy cos wiadomo o nastepcy? W koncu tluka juz ten model ladnych kilka lat...
Ale temat jest o IS a nie jego większym bracie
A jak juz o IS'ie piszemy, to czy cos wiadomo o nastepcy? W koncu tluka juz ten model ladnych kilka lat...
GS300 prestige - 265 tysięcy, wiec jak ktoś miał by wydać 230 parę na IS ... to chyba dołożył by
te parę tysi ...
No tak, ale ta wersja za 265 nie ma polowy wyposazenia IS'a. Jak dolozysz wszelkie bajery to Ci powyzej 300 wyjdzie. W USA IS zaczyna sie od $32K, a GS od $45K - spora roznica. Aha - i nie ma juz GS 300, jest GS 350.
czy ja wiem, siedziałem w IS-fie dzięki uprzejmości znajomego, bardzo fajne auto, z zewnątrz na
100% razi tandeta w postaci końcówek wydechu w aucie za tyle pieniążków już nie wypada
pakować końcówek ... tylko cały wydech pospawać od początku do końca ...
Przypomniales mi kawal o tym jak rusesk ogladal kandydatke na zone. Pokazali mu piekna dziewczyne. Stwierdzil ze ja musi zobaczyc w stroju Ewy bo to powazna decyzja i nie kupuje kota w worku. Zamknal sie z nia w pokoju, siedzi tam godzine, w koncu wychodzi i mowi ze mu sie kolor oczu nie podoba...
Znajomy jeździł tym i tym i sam stwierdził, że IS-F jest lepszy ... ale co kto lubi ...
Eksperci mowia ze BMW M3 jest lepsze. Wierze ekspertom a nie znajomemu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Choc z jakosci wykonczenia, niezawodnosci i ilosci wodotryskow to IS-F wygrywa. I do tego ten niesamowity automat <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Oj bez przesady A co byś powiedział na IS F którego rok temu testowałem Test Lexusa IS F
IS-F ma jedna powazna wade - wyglada jak marzenie nastoletniego chinczyka. Za duzo tych wszystkich bajerow krzyczacych "patrz jaki szybki jestem" - w tym wypadku bym zdecydowanie wolal M3'jke. Szczegolnie ze M3 jest tansze (choc jak sie podoklada wszelkie opcje ktore IS-F ma w standardzie to okazuje sie znacznie drozsze).
droga ładna furka ...
jak ktoś chce jeździć ze znaczkiem L na masce, to jednak celował bym chyba troszkę wyżej w GS za
podobne pieniądze ...
GS kosztuje niestety zdecydowanie wiecej. Jezeli juz to ES, ale to przednionapedowy prawie-Lexus.
Jeśli masz ochotę przeczytać cały artykuł zapraszam TUTAJ.
Ten test przeczytalem z duzym zainteresowaniem i wlasciwie to zgadzam sie z kazdym Twoim slowem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> IS jest najmniejszym i najtanszym modelem Lexusa, ale nie jest w zaden sposob "gorszy" od innych modeli. Gdybym dzis musial zmieniac Saab'a zony, to IS 250 bylby prawie na pewno wlasnie tym wybranym samochodem. Jedyny mankament to tylnia kanapa - w moim przypadku oznacza to trzyosobowy samochod, bo jak ja ustawie sobie fotel to z tylu mozna najwyzej psa posadzic (nie ma wcale miejsca na nogi). Na szczescie zona jest mniejsza = za nia jest sporo miejsca. W prowadzeniu nie jest to BMW 3, ale np. lepiej mi sie IS'em jezdzilo niz Audi A4 czy Mercedesem C (tyle ze poprzednim modelem, nowego jeszcze nie probowalem i nie sprobuje bo jest obrzydliwy).
Aha - za kilka dni jestem zaproszony na lokalna premiere kabrioletu IS - jak mi sie uda zone wziasc to zrobie kilka zdjec <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Miłej lektury
Miales moze szanse sprobowania jak bardzo agresywny jest ten Toyotowy VSC? Jestem ciekaw czy pozwala on na troche zabawy czy jak w innych Toyotach pilnuje zeby samochod jechal prosto i grzecznie.
Jest dokladnie odwrotnie, mozna przezyc niezly szok.
Wiesz ze opowiadasz bzdury? Choc nie w przypadku wszystkich samochodow. To co piszesz dotyczy VW, a konkretnie niektorych jego modeli - np. Jetta ktora dla USA jest robiona w Meksyku z czesci i materialow produkowanych lokalnie I rzeczywiscie jest znacznie gorzej wykonana. Co mozna w prosty sposob zobaczyc porownujac ja np. z Golfem GTI ktory do USA przyjezdza z Niemiec. W koncu to wlasciwie ten sam samochod.
Ale sa tez roznice w druga strone - przykladem jest Acura TSX i Honda Accord - w wersji EU stosuje sie znacznie gorsze materialy niz w wersji USA (robionej w Japonii).
A samochody sprowadzane z EU sa po prostu identyczne. Ogladalem w PL Saab'a 9-3 i poza tym ze moj ma skore a polski mial jakis material na siedzeniach to reszta byla identyczna.
Koledze chyba chodzi na odwrót na USA dają słabszej jakości materiały niż na Europe, choć ręki
nie dam sobie uciąć bo z amerykańskimi autami rodem z USA nie miałem styczności. Jestem
jednak pewien, że nie stosują tych samych, ponieważ kiedyś któraś firma się przyznała, że
mimo tej samej fabryki to różnie produkują
To ciekawe, bo czytalem artykul ze jest wrecz odwrotnie - te "gole" wersje wyposazenia ida na EU, a wersje z najwiekszym silnikiem i najbogatszym wyposazeniem do USA.
Pomijajac zlodziejskie podatki na starym kontynencie, to popatrz na jakosc materialow np. w Audi
A6 na USA i A6 na Europe (masakra)
Chodzi Ci o to ze na EU daja gorsze materialy? Nie wiedzialem - myslalem ze te same sie stosuje?
albo popatrz w specyfikacje techniczna np. Subarynek i
ich napedow
Oprocz wersji WRC ktore w USA sa zazwyczaj slabsze moca, pozostale wersje sa identyczne.
byc moze i masz racje
tyle tylko ze amerykanskie auto ma jechać,
ma miec czym jechać ( np:hemi)
to tylko narzedzie
I do tego ma byc tanie. Zauwaz ze Corvette ZR-1 bije na glowe pojazdy kilkukrotnie od niej drozsze. Problem w tym ze 99% kupujacych te pojazdy ma w d..ie osiagi a raczej chce miec napis "Ferrari" na blotniku.
Zaloze sie, ze to Twingo ma lepsze materialy i osiagi niz 90% tamtejszych krazownikow ze
sztuczna skora i automatem wolniejszym niz szachista
Nie kupuje amerykanskich samochodow.
Jeśli masz ochotę przeczytać cały artykuł zapraszam TUTAJ.
Z duza przyjemnoscia czytam te artykuly, bo przynajmniej moge sie dowiedziec co ciekawego wymyslono w Europie. I posmiac sie pod nosem nad europejskimi wynalazkami. Ten pojazd jest szczegolnie smieszny, bo nie dosc ze maly, to ma silnik o sporej mocy a osiagi dosc kiepskie. Do tego wnetrze wyglada jakby zrobiono je ze starych butelek. I pewnie cena na poziomie luksusowej limuzyny?
Czyli jako prawdziwy uniwersalny samochód
W sumie to chyba dobrze zrobiles. Bo lepiej skupic sie na czyms na czym sie zna, niz probowac testowac czegos co sie nigdy wczesniej nie robilo. Choc mam wrazenie ze zainteresowany kupnem tego pojazdu raczej nie uzna Twojego testu za cos wartego wziecia pd uwage. Bardziej bedzie zainteresowany rozmiarami paki, maksymalna ladownoscia i latwoscia zaladunku niz komfortem podrozowania.
A sam samochod to takie niewiadomo co. Ani to pickup (bo ladownosc za mala a paka wrecz zabawkowa), ani to samochod osobowy - troche mi przypomina Subaru Baja ktore takze sprzedawalo sie bardzo slabo.
Pewnie sie nie znam, ale wydaje mi sie ze paliwo na wszystkich stacjach pochodzi z tej samej rafinerii i pisanie o wyzszosci A nad B jest podobnie sensowne jak rozwazania nad wyzszoscia swiat Bozego Narodzenia nad swietami Wielkiej Nocy.
Miłej lektury
Teraz to juz tylko czekam na test Ferrari F430 skupiajacy sie na jego praktycznosci w transporcie towarow sypkich <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Marzysz o sportowym samochodzie? Nie stać Cię na Porsche i Ferrari?
Ciekawe kiedy Ferrari i/lub Porsche produkowalo samochod z napedem na przod i wymagajacy wiecznosci na rozpedzenie sie do setki...
A czy ja poruszyłem temat bezpieczeństwa
Nie, ale Twoj test przeczytałem dosłownie na dzień po tym teście IIHS i jakos tak mi się skojarzyło <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Hondę Jazz
Przepraszam za link do angielskiej strony ale nie moge sie opanowac, a wersji polskiej nie znalazlem. IIHS twierdzi ze te rozne "dobre" wyniki testow zderzeniowych sa w przypadku malych samochodow iluzja. Jazz/Fit ma 5 gwiazdek, ale w czolowym zderzeniu z Accordem jego kierowca i pasazerowie wyszliby z conajmniej powaznymi obrazeniami. Poduszka powietrzna byla niewystarczajaca i manekin walnal glowa w kierownice. Sily dzialajace na nogi byly powyzej dopuszczalnych. Samochod sie zlozyl jak harmonijka. Tutaj link do filmiku.
Wniosek jaki prezentuja jest bardzo przejrzysty - male samochody sa niebezpieczne niezaleznie od tego ile gwiazdek zdobeda w tescie.
Ty piszesz o silniku 160-konnym, a testowana jest wersja 122
Ktora podobno rozni sie od 160 konnej tylko ustawieniami komputera - jest sztucznie "zduszona" dla celow oszczednosci ubezpieczeniowych w Niemczech.
turbobenzynowym silnikiem 1.4 TSI o mocy 122KM w podstawowej wersji Trendline.
Poczytalem tutaj troche o tym silniku a szczegolnie o tym wynalazku VW:
I jestem dosc sceptycznie nastawiony do trwalosci tego rozwiazania. Powody:
a) supercharger wymaga sporych sil = elektro-sprzeglo bedzie chodzilo pod duzymi obciazeniami = nie wroze mu trwalosci. Jedyny pozytyw to zastosowanie rozwiazania Roots a nie tego idiotyzmu ktory kiedys W G60 i G40 montowali.
b) turbo jest odcinane z obiegu przy nizszych obrotach = nie ma naturalnego chlodzenia powietrzem = ciekawe jak dlugo wytrzymaja lozyska.
A poza tym VW tak sie chwali tym ze udalo mu sie 121 KM z litra wycisnac a w koncu Honda w S2000 wyciska 120 KM z litra bez jakichs zdumiewajacych manewrow z calym stadem doladowan.