Jak można nie
lubieć Subaru imprezy
Ja też nigdy nie lubiłem Subaru Impreza - jestem z czasów kiedy jeszcze po polskich drogach jeździły Zaporożce, i dźwięk silnika Subaru mi się zawsze z tym samochodem kojarzy.
Jak można nie
lubieć Subaru imprezy
Ja też nigdy nie lubiłem Subaru Impreza - jestem z czasów kiedy jeszcze po polskich drogach jeździły Zaporożce, i dźwięk silnika Subaru mi się zawsze z tym samochodem kojarzy.
Bardzo ciekawy artykuł. Mam tylko jedno pytanie - dlaczego ten samochód ma taką brudną komorę silnika?
BMW ma chyba patent na rozwiązanie składające się z wymiennika ciepła spalin + małej turbinki parowej napędzającej dodatkowy generator prądu. Ale podobno to rozwiązanie jest ekonomicznie nierozsądne - jego cena jest na tyle wysoka że przy obecnych cenach benzyny nigdy się nie zwróci.
Hehe moja odpowiedź
to chyba c, ale druga sprawa to w tego typu nie wymagam super jakości
materiałów i plastików. Mają być łatwe do utrzymania w i już
To prawda. Ideałem jest Honda Element którą podobno można wężem umyć w środku. Samochód terenowy powinien właśnie tak być zrobiony - jak najmniej zakamarków we wnętrzu żeby dało się to łatwo wyczyścić z brudu i kurzu. I materiały którym częste mycie nie przeszkadza (skóra i drewno odpadają).
Cytat:
Plastiki są niezłej jakości i nie budzą moich zastrzeżeń, podobnie jak materiały.
Ponieważ plastiki w Jeepach są chyba najbardziej badziewiaste i butelkowe ze wszystkich amerykańców to jestem ciekaw czy powodem dla którego tak napisałeś jest:
a) to że darowanemu koniowi nie wypada patrzeć w zęby?
b) bo naoglądałeś się już tyle amerykanów że te plastiki z przetworzonych butelek po Coca Coli Cię nie ruszają?
c) jakość wnętrza pojazdów europejskich pogorszyła się na tyle że amerykańskie plastiki już nie przeszkadzają?
Możesz wybrać więcej niż jedną odpowiedź
No to może i Toyota
wskrzesi swoje dobre wzorce bo jak narazie to produkuje ani ładne ani szybkie auta.
Takie brzydkie i wolne auto produkowane przez Toyote..
Ten moze juz nie jest nadal taki piekny, ale nadal jest szybki i tez go Toyota robi...
nie na fiata
Ty nic nie
rozumiesz ... ale to inna sprawa w końcu w USA nie zna się pojęcia "mały"
samochód ( chyba że to jest 4 auto w garażu )
Pojecie takowe jest znane - najczesciej "malym" samochodem w rodzinie jest Toyota Prius. Natomiast nie rozumiem jak 500 Abarth moze spelniac role "malego" pojazdu (do ekonomicznego toczenia sie na zakupy i do pracy) - ekonomiczne to nie jest, bezpieczne to nie jest, w razie czego czterech osob w tym wygodnie na lunch nie wezmiesz...
wydając tyle $$ na
takie małe pudełko ze znakiem Fiat-a, można ponarzekać i oczekiwać więcej
A wydales żeby narzekać?
A w sprawie samochodu - kompletnie nie rozumiem kupujących ten samochód. Osiagi jak w jakimś podstawowym rodzinnym sedanie a miejsca jak w przeciętnym wózku na zakupy. W razie wypadku zero stref zgniotu + z uwagi na mała masę przyjęcie na siebie większości energii. Ale widocznie są ludzie którzy lubią takie samochody, bo opłaca się to produkować.
To tak jakby sprawdzać
zdolność 911 do przewożenia 4 dorosłych osób, i na tej podstawie stwierdzać, że auto ma
poważną wadę
Ale z drugiej strony nie wspomnienie w tescie 911 o braku miejsca na tylniej laweczce jest rowniez powaznym bledem w sztuce. Szczegolnie ze Bentley Continental ma tego miejsca sporo
A jak juz chcesz zejsc na ziemie z samochodami dwudrzwiowymi i wygoda dostawania sie na tylnia lawke, to Mazda RX-8 ma genialne rozwiazanie w znaczacy sposob ulatwiajace wsiadanie. Natomiast najidiotyczniejszym w tym wzgledzie samochodem jaki widzialem byl Pontiac GTO - siedzenie dawalo sie przesunac do przodu TYLKO elektrycznie i zajmowalo to wieki. A nastepne wieki zajmowalo przesuniecie go spowrotem do tylu zeby kierowca mogl w koncu zajac swoje miejsce...
Testy MaxArtura lubie, choc zazwyczaj sa troche powierzchowne i wszystkie samochody dostaja 5 gwiazdek.
Ale tak jak Ty, tez chyba bym chcial widziec na ich stronie jakis ranking w ktorym wybierajac wazne dla nas kryteria (nawet przez proste ustawienie kolejnosci waznosci) dostawalibysmy liste samochodow ktore najlepiej pasuja do naszych potrzeb. Kryteria typu - ilosc miejsca na tylnim siedzeniu, widocznosc do tylu, wygoda foteli, jakosc dzwieku, wygoda jazdy, zachowanie w zakretach itp.
P.S. Nie znam Kowalskiego o ktorym piszesz wiec nie wiem czy Bentley jest dla niego
Jak czesto jezdzisz na torze a jak czesto w miescie? To ze samochod spisuje sie wspaniale na torze jest bardzo rzadko wyznacznikiem jego przydatnosci do jazdy miejskiej.
Po pierwsze: pokaż mi auto 3d
z wygodnym dostępem do kanapy
Bentley Continental.
Po drugie: Kupując RS nikt
nie patrzy na to, że ciężko się do tyłu wsiada...
Nie zgadzam sie z Toba. Uwazam ze nalezy testowac samochod biorac pod uwage wszystkie potencjalne sposoby jego wykorzystania. A sytuacja kiedy masz 3 pasazera i trzeba go jakos z tylu upchnac zdarza sie jednak dosc czesto. I w wielu samochodach okazuje sie ze te tylnie siedzenia to atrapa nie nadajaca sie do uzytku. Najbardziej mnie zdumialy kiedys siedzenia tylnie w Eclipse kabriolet - konstruktorzy zainstalowani miedzy nimi olbrzymi glosnik basowy = jazda z wlaczonym radiem dawala niezapomniane efekty (ale to chyba norma w kabrioletach - w SC 430 basowe sa w boczkach tylnich siedzen)
Niech mi ktos wytlumaczy - dlaczego leciutki, o sporej mocy samochod potrzebuje az 7 sekund na dobicie do setki?
P.S. Jakoś nie widać po
podpisie (reklamujesz konkurencje moje)
Bo Ty jestes obiektywny a oni pisza nieobiektywne superlatywy (ktore akurat w tym przypadku sa lepsze niz prawda...)
W JuEsEju troche lepiej wyposazony IS 250C wychodzi ponad $7 tys. mniej niz podobnie (choc troche gorzej bo pewnych opcji BMW nawet nie oferuje) BMW 328 Ci. $46K kontra $53K... Tyle ze w BMW ma sie 3 lata darmowych serwisow co oszczedza jakies $3K. Z drugiej strony Lexus ma lepsza gwarancje i znacznie nizsza utrate wartosci.
Bardzo fajny artykul (wiesz ze jestem milosnikiem czytania Twoich testow ).
IS 350 C (w Polsce jest tylko 250???) bedzie najprawdopodobniej nastepca mojego SC 430 za jakies poltora roku - przejechalem sie tym samochodem pare razy i mam bardzo pozytywna opinie, choc niestety V6 to nie V8. Ale idzie globalne ocieplenie i trzeba zmniejszyc ilosc cylindrow, szczegolnie ze 300 KM jest absolutnie wystarczajace.
Aha - testowalem niedawno w ramach porownania BMW 335 iC i pisalem na tym na AK, jakos mi sie zapomnialo tutaj napisac, wiec naprawiam ten blad:
W weekend mialem okazje przjechac sie BMW 335 iC i postanowilem podzielic sie z Wami kilkoma wrazeniami z jazdy tym samochodem.
Wiec po pierwsze z zewnatrz jest moim zdaniem bardzo ladny - wyglada rownie ladnie jak coupe i o niebo ladniej niz sedan. Testowalem wersje z pakietem "M" - inne felgi, (chyba?) inny zderzak, inna kierownica. Ale jak sie zacznie przygladac z bliska, to juz tak rozowo nie jest - elementy dachu nie pasuja do siebie, sa nierowne szczeliny i samochod sprawia wrazenie niedokladnie zrobionego. Wnetrze zas to juz zupelne nieszczescie - kierownica tak gruba ze ciezko ja zlapac (mam male rece), radio jak z najtanszych wyrobow GM (wyswietlacz o rozdzielczosci na oko 10 na 80 punktow i pixeloza a'la lata 90'te), stylistyka typowo niemiecka - zadnych upiekszen, wszystko jest zimne i industrialne. Bardzo meski samochod, kobiecie by sie w tym zle siedzialo.
Jazda - dzwiek silnika to sprawa gustu, ale mi sie nie podoba. Bo brzmi moim zdaniem ordynarnie i wyzywajaco. Nie jest to bulgot V8 czy warczenie V6, ale raczej ochryple charczenie. Przyspieszenie bardzo przyzwoite, nie ma zupelnie "dziury turbo" - wciska sie gaz i samochod jedzie. W porownaniu z Saab'em to wieki postep - jednak daje sie zrobic silnik turbo ktory nie ma zadnych dziur. Samochod jedzie niesamowicie pewnie - nie zmienia kierunku na dziurach i ma sie od razu wrazenie "przyklejenia" do jezdni. Pod tym wzgledem bije na glowe dowolny inny pojazd jakim jezdzilem w ciagu ostatnich kilku lat. Bardzo fajne uczucie.
Niestety nie przetestowalem jazdy ze zdjetym dachem (bo lalo) i ostrzejszej jazdy w zakretach (bo bylo pelno policji wszedzie), ale i tak zachowanie na jezdni i kultura pracy silnika zrobilo na mnie duze wrazenie.
Podsumowujac - gdybym mieszkal w Niemczech, gdzie jezdzi sie szybko, to bylby to moj samochod marzen. Ale w USA, gdzie zazwyczaj nie przekracza sie 140 km/h, to BMW jest niedopasowane do potrzeb rynku - tak, jest swietne na drodze, ale wolalbym zeby zrobili mu tansze zawieszenie a zaoszczedzone pieniadze zainwestowali w poprawe wnetrza.
P.S. Nie ma zdjec, bo bylo ciemno i lalo...
W trybie standardowym 100km/h
osiąga na 3 biegu, zaś w trybie sportowym skrzyni biegów tą samą prędkość osiąga na 2 biegu.
Ja nadal pozostaje, że wpływ
na to ma spora masa auta.
Rozumiem ze te 6.5 sekundy to w trybie sportowym?
Masa jest rzeczywiscie spora - pewnie w ramach oszczednosci?
A porownuje z Accordem, bo masa jest wlasciwie identyczna. A poza tym Accord ma wszystko gorsze - naped na 2 kola (przednie) i manualna skrzynie (ktora jak koledzy powyzej pisza jest znacznie gorsza od DSG). I dlatego sie dziwie dosc przecietnym osiagom tego Superba. W koncu wstawili wielki silnik ze spora iloscia mocy, dolozyli naped na 4 kola i nalezaloby oczekiwac przyspieszen ponizej 6 sekund...
Mający podobna masę i mniejsza moc Accord V6 rozpędza się szybciej. Moim zdaniem te kiepskie osiagi wynikają z ograniczonego zakresu obrotów w turbo doladowanym silniku. Ciekawe czy Superb osiąga setkę na dwójce czy trzeba na 3 bieg wskoczyć?
Mam pytanie - dlaczego 260 KM Superb z napedem na 4 kola potrzebuje az 6.5 sekundy na rozpedzenie sie do setki?
dodaj ---> w polsce/europie
W JuEsEju jezdzi sporo samochodow hybrydowych, najwiecej oczywiscie Priusow, ale widac takze duzo Camry Hybrid, Civic Hybrid, Escape Hybrid a ostatnio takze Fusion Hybrid i Insight II. Doswiadczenia z eksploatacji tych samochodow sa take ze baterie wytrzymuja znacznie wieksze przebiegi niz to producenci gwarantuja - sa Priusy z 200-300 tys. mil przebiegu w ktorych baterie sa nadal sprawne/nie wymagaja wymiany. Wiec straszenie wielkim kosztem za kilka lat to taki smieszny argument (szczegolnie ze w USA baterie maja gwarancje na 10 lat, 160 tys. mil).
Zuzycie paliwa to inna sprawa. W jezdzie miejskiej hybryda kroluje - dzieki odzyskowi energii przy hamowaniu i wylaczaniu silnika na kazdym, nawet najkrotszym postoju. Ale na trasie zuzycie jest porownywalne z podobnych rozmiarow samochodem tradycyjnym o podobnych osiagach.
Ja nie planuje zakupu hybrydy. Powody sa dwa - po pierwsze po prostu nie lubie sposobu w jaki te samochody jezdza (mialem okazje wiecej pojezdzic dwoma - Priusem i Escape) a po drugie lubie dzwiek duzego silnika i dopoki mnie rzad lub finanse nie zmusza to nie zamienie go na jakis pierdzioszek.
Ale jak juz sie pojawia samochody typu Chevrolet Volt czy Fisker Karma to zrewiduje moje poglady.
Moim zdaniem CR-V albo RAV-4 bylaby dla Ciebie idealna. Albo moze XC-70?
Ale najlepszym rozwiazaniem jest jakis Subarak.