Na to jak wuto zachowuje się przy wietrze mają wpływ 2
rzeczy:
-powierzchnia boczna
-masa auta.
Swift jest lekki, ale jednocześnie nieduży i niski. Moim
zdaniem zachowuje się normlnie. Np Hyundai Atos -
moje drugie auto przy mocniejsztm podmuchu wiatru
potrawi zboczyć z drogi o kilkanaście-kilkadziesiąt
centymetrów. W Swifcie jest to odczuwalne, ale
duuuużo mniej. A na śliskim? Najwięcej zależy od
ogumienia. Kilak dni temu założyłem zimówki Dębica
Frigo Directional 155/70 R13 i w porówniu do
letnich BF Goodrich Profiler G 185/55 R14 to jest
tragedia Przyzwyczajony do dobrej przyczepności
naciksam mocno hamulec przy zwalnianiu i pedał gazu
przy przyspieszaniu. efekt jest taki, że na
Dębicach ciągle blokukują mi się koła i robię
niechciane zrywy. Powoli już się przyzwyczajam, że
na mokrej nawierzchni muszę hamować 10m wcześniej
niż na Goodrich`ach, niemniej daje to obraz tego
jak wiele zależy od ogumienia. Mam nadzieję, że jak
przyjdą mrozy i spadnie śnieg, to Dębice wynagrodzą
mi te męki które z nimi teraz przechodzę
Ja rowniez jezdze na Debicach Frigo Direktional. Moim zdaniem sa dobre. Jezdzac Poldentem rowniez uzywalem na zime tych opon stosujac zasade (robia tak kierowcy rajdowi), ze na zime zakladam opony troche wezsza. W salonie dostalem letnie Klebery i tez zachowuja sie dobrze. Jednak generalnie zastanawiam sie, czy jadac na sliskiej nawierzchi, dostajac kopa od wiatru zboku nie zwiedze rowa.
Na mokrej lub suchej nawierzchni juz sie przyzwyczailem do tych myszkowan po drodze ale co bedzie na sliskim?