No wiec juz sie polozylem spac leze i glowkuje co to moze byc!I tak analizowalem wszystko:
Wsadzilem zaroki 100 czyli za mocne kostka sie stopila ok!wlozylem zwykle zarowki-raz swiecila
lampa raz nie az wogole przesatala....mierzenie miernikiem prad jest na jednym na drugim
nie...a no bo glupi fabryk zapomnial ze tamtym idzie impuls...no ok wiec co to moze
byc...okazalo sie ze glupia masa...poprostu bylo jej za malo...a jak byla mocna zarowka to
widocznie masa nie wytrzymala...ale dlaczego???i kolejne pytanie dlaczego jak bralem mase z
akumulatora to zarowka nadal slabo swiecila??dopiero jak wziolem z drugiej zarowki to
zaczela dobrze swiecic!!!
Powolutku !
Jakoś przeglądając schematy nie zauważyłem aby do żarówek głównych świateł przednich dochodziła masa a jedynie "stały" plus z bezpieczników opisanych chyba jako "Headlight" (patrz dekielek skrzynki).
Może brałeś nie "masę" a "plus" to tłumaczyłoby Twoje próby i uzyskane "efekty".
Ten "stały plus" dla prawej lampy to powinien być kabelek biało-czerwony (dla lewej: biało-niebieski).
Minus dla żarówki jest dostarczany jest poprzez przełacznik świateł i przekaźnika załaczający lampy przednie (sory za wcześniejsze wprowadzenie w bład - nie patrzyłem na schemat a tylko pisałem z "głowy). Jeśli jeszcze posiadasz układ DRL to jest on dodatkowo w szereg włączony.
Jednak jeśli jest tak jak piszesz, że problem dotyczy tylko jednej żarówki to zasadniczą sprawą jaką musisz sprawdzić jest fakt, że po właczeniu świateł masz na niej pełne napięcie zasilające.
Jeśli nie ma to ... głównie szukałbym problemów w skrzynce bezpiecznikowej.
Czy wyciągałeś i wkładałeś jak Ci opisywałem bezpieczniki ?
Jeśli masz napięcie za wymienionych wcześniej kablach (po właczeniu świateł) w normalnych granicach to spróbuj na próbę dać "mostek" miedzy żarówkami łącząc razem kable czerwono-białe (św. mijania) i ew. osobnym przewodem połacz kable czerwone (światła drogowe).
uffff - ale się rozpisałem !
Powodzenia !
Dużo Zdrówka w Nowym Roku !