Zobacz, że ja nie wypowiadam się przeciwko tuningowi, tylko piszę, do czego najczęściej się on
sprowadza
Popieram Cię w 100%. Dość często widzę "stuningowane" samochody. Te przeróbki polegają najczęściej na obwieszeniu samochodu spoilerami, zderzakami lampkami, itp. No i oczywiśie "tuning" mechaniczny czyli pusty wydech i sklepany (to w wypadku maluchów) resor. Absolutnym rekordzistą jest znajomy, który w swoim Golfie zamiast normalnej końcówki tłumika dospawał kawałek rynny <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />. Gdybym miał dużo kasy, przede wszystim zainwestowałbym w mechanikę (silnik, zawieszenie). Bo to trochę żałosne, gdy młodzieniec w "oplasticzonym" i ryczącym na pół miasta maluchu rusza ostatni spod świateł <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />