Jeśli więc umieścisz halogeny wysoko, pożytku z nich nie będziesz miał.
Myślałem umieścić je obok "dziennych". Kombinowałem też, żeby dać pod zderzak, ale prawdopodobnie byłyby za nisko; pomijam już fakt, że pewnie zostałyby na pierwszym krawężniku.
Oczywiście do montażu będziesz potrzebował kabli, wyłącznika i przekaźnika. Ja dodatkowo dałem
jeszcze 2 bezpieczniki (ponieważ zasilenie wziąłem bezpośrednio spod klemy, najkrótszą
drogą).
To oczywiste. Przekaźnik dałem nawet do świateł dziennych, chociaż wg producenta nie było to konieczne.
Zalecam Ci dokładne przemyślenie, gdzie umiejscowić wyłącznik. Powinien być po prostu "pod
ręką", łatwy i szybki w dostępie (sprawdza się tu podświetlenie wyłącznika).
Mam dostęp za darmo do wyłączników "klik-klak" ("kołyska"), dlatego pewnie dałbym coś takiego
Ja zamontowałem tani podświetlany wyłącznik z Poloneza. Zarzucano mi na forum, że jest on bez
gustu ... Tak, wiem, że istnieją ładniejsze, mniejsze wyłączniki.
Dla mnie na pierwszym miejscu jest funkcjonalność , dopiero potem wygląd. (oczywiście dobrze, gdy uda się poączyć te dwie cechy <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />). Poza tym Twoje rozwiązanie dla mnie jest OK.
Jak to zrobiłem, masz opisane i sfocone w podwieszonym wątku o usprawnieniach
Twój artykuł przecztałem od razu, gdy trafiłem na to forum - to głównie on dał mi "natchnienie" do jakichkolwiek przeróbek w samochodzie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
W Twoim przypadku rozważyłbym opcję umieszczenia przeciwmgłówek obok istniejących lamp do jazdy
dziennej - tak, żeby nowe halogeny były "bardziej na zewnątrz"...
Tak właśnie myślałem.
Ewentualnie - jeśli masz możliwości warsztatowe, trochę odwagi i determinacji - spróbować
wkomponować w zderzak lub spojler jedną lub obie pary dodatkowych lampek.
To raczej odpada. Boję się, że coś nie wyjdzie i zostanę z podziurawionym zderzakiem.