i teraz bolą mnie plecy. Na początku nic nie czułem, ale jednak daleko w tym autko do wygody. Natomiast jeździ się
przyzwoicie (pomijając te szerokie słupki). Znacznie to lepsze od seicento, ale z drugiej strony nie można
porównywać z kompaktami za prawie drugie tyle... Z drugiej strony, jakby to wyposażyć we wszystko co się da, to
cena przerośnie przyzwoicie wyposażoną Suzuki Lianę...
A ja mam złe zdanie o tym autku. Jeździlem troche Panda 1.2. Moje odczucia sa takie:
wady - mułowaty
fatalne zawieszenie- malo stabilny i kiepsko "trzyma sie drogi" przy tym komfot mizerny
kiepska jakosc wykonczenia i uzyte materiały
głosny
zalety - rewelacyjnie pracujaca skrzynia biegów
niezla ilosc miejsca w srodku
dobra widocznosc w lusterkach
nienajgorsze fotele
Ale nigy nie kupiłbym tego auta , moim zdaniem lepiej kupic cos konkurencyjnego , pomijam fakt, ze lepszy jest moim zdaniem znacznie stardzy konstrukcyjnie matiz.