Hehe to taka
wymiana, bo mój we wtorek stamtąd wrócił... Równowaga musi być.

Jak gdzieś zobaczę na drodze to dam znać

być może w niedzielę uda mi się zaglądnąć

Widzę, że nie tylko ja mam pecha ze swoim japończykiem, ale Tobie chociaż wypłacą z ubezpieczenia, ja nie dostąpiłem tego "szczęścia w nieszczęściu"

P.S. może gdzieś Ci się uda moją tojotkę wypatrzeć gdzieś w Gdańsku, na dniach się tam wybieram na parę dni

Kurde, takie ceny za fotki, a zdjęcia czarno - białe

Dawno nie zglądałem, ale mniejsza o to

dziś piszę ze smutną wiadomością

http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130719/ROPCZYCE/130719537

Dostałem informacje, Kolega o nicku na naszym zlosnikiowym forum 'Maciek soko' zginął dziś w wypadku

rainexperty są
miękkie ale jak nie będziesz jeździł bokami to dają radę, na mokry jak kalosze..
jeżdżę na nich 2
sezony i na razie jest ok

też mam rainexperty, kupiłem nowe w ubiegłym sezonie i jestem bardzo zadowolony. na mokrym super, na suchym też bez problemów, w dodatku przeważnie pokazują się w dobrych cenach, ja kupiłem swoje (14) po 156 zł/sztuka. Inne rozmiary jak widać, też w dobrych cenach.

Nowy rozrząd, wszystkie paski też wymienione, więc można lecieć dalej

W planach najbliższych jeszcze mam wymianę kabli WN plus świece,
pasuje też zawory ustawić.

Wycieków z silnika o dziwo (i na szczęście) brak

Bliżej lata kilka zaprawek i poprawek lakierniczych też będzie trzeba zrobić, bo bez szpachli nie ma jazdy

Hehe, czekamy na
szóstki...

Da się zrobić póki co, najwyższy czas na zmianę rozrządu i kręcę dalej

Hehe w Swifcie do kolejnego (200.000) wyzerowania licznika zostało kilka tysięcy, więc tez się mu zbliża "jubileusz"

wczoraj, gdy dojechałem pod swój dom równiutko wskoczyła taka niespodzianka

[img:center]http://[/img]

Normalnie zawody
jakieś sobie robią kto natłucze więcej kilosów.

praca Panie, praca

Potwierdzam. Sam doszedłem też do wniosku (jeżdżę już 3-cim autem z lpg), że mając pojazd napędzany tym rodzajem paliwa nie trzeba specjalnie przejmować się "ekodrajwingiem" - niewielkie są różnice między takim, a "normalnym" stylem jazdy na lpg, takie są przynajmniej moje spostrzeżenia, potwierdzone spalaniem.

Carina e 1.6 16v - na autostradzie, prędkość 130-140, 5 osób na pokładzie plus box na dachu - 8.9l lpg (wyjazd na wakacje - większość trasy - autostradady).

Normalnie na trasie spokojnie mieszczę się w 8 litrach gazu, czasem nawet w okolicach 7 litrów, jest to zawsze miłe zaskoczenie przy tankowaniu.

Oczywiście dużo też zależy od tego, na jakiej stacji się zatankuje, bo na gazie z pewnej stacji zrobię 280 km a normalnie ok 340 - 350.

Dzięki póki co, nawet nie myślę o zmianie auta, więc wszystko jest możliwe

No prawie jak nowe
Jeszcze polerka, wymiana mocowań przedniego staba i jadziem panie Zielonka

A naleśnik nic a
nic nie ogranicza widoczności.

akurat u mnie, po wypadku spoiler nie wrócił już na klapę. leży gdzieś pozawijany w folie w piwnicy, może kiedyś go jeszcze założę

na blacie parę dni temu w carinie 330.000 km wybiło, niedawno przegląd bez zastrzeżeń przeszła, zmieniony znów olej + filtr oczywiście oraz łącznik staba (37 zł).

Na wiosnę planuję zmianę rozrządu (koszt kompletu trzy lata temu wynosił 150 zł!), bo jego czas już nadchodzi
wymienione zostaną także pozostałe paski (alternatora plus wspomagania), oraz przewody hamulcowe elastyczne.

Sprawuje się świetnie, przez ponad 80 kkm (od kiedy nią jeżdżę) brak jakichkolwiek zastrzeżeń

Po Lublinie pełno
różnej maści wynalazków jeździ Dziś na moich oczach granatowa laguna
dojechała gościa, który przejechał na pomarańczowym świetle na rondzie

Wiem o tym, ale Inspekcja dostała świeże auta parę miesięcy temu - nawet nie zatrzymują, cykają fotę a ta po ok tygodniu przychodzi do nieświadomego właściciela pojazdu

Mnie nie interesują
takie dość dobre. Powinienem być szybszy przynajmniej 5-6 sekund na próbie. Wtedy
będę mógł powiedzieć, że coś tam zaczynam jechać na szybkich trasach. Po prostu
pamiętam co potrafiłem zrobić przed wypadkiem. W tej chwili staram się dążyć do
tego, żeby być co najmniej tak samo szybkim (czyli na arsach powinienem wygrywać).
Chciałbym mieć taki punkt wyjścia, w momencie kiedy wrócę do RPP.

Powoli, w każdym sporcie, po przerwie (tym bardziej takiej, jak w Twoim przypadku) powrót do formy wymaga czasu i wielu sił, co z pewnością dobrze wiesz powodzenia i wytrwałości, tego drugiego, z tego co widzę absolutnie Ci nie brakuje

Dzięki, może się
przydać Ciekawe, gdzie będzie można je spotkać

Uważaj, bo po Lublinie latają C4 i chyba Berlingo i cykają fotki

może na przyszły
sezon jak uda mi się coś odłożyć pieniędzy
a póki co Załuż:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=-HHCnd_FJv4
6. i 5. w klasie,
bardzo ślisko, do tego zostały mi tylko opony ze średnią mieszanką, a było zimno.
Przy okazji się
pochwalę tytułem II Wicemistrza Polski 2012 w grupie HS/J

kurde, jestem tam co roku na rajdach, tym razem niestety okoliczności nie pozwoliły
gratulacje!!!

Witam serdecznie.

Jako, że nie miałem do czynienia z Fiatami, a szykuje się zakup w rodzinie, może ktoś z Was podpowie na co zwrócić uwagę przy zakupie wspomnianego modelu. Auto jest z 2009 roku, silnik (chyba) 8v (a na pewno) 120 KM. Moje pytania dotyczą głównie silnika - czy i jakie sprawia problemy (przebieg ok 100.000). Widziałem już, że sprzęgła, jak to w dieslach do tanich nie należą.
Jak z zawieszeniem? - pytam o trwałość i jakość. Dużo elementów wymaga częstych wymian? Jeśli tak, to jakie są koszty? (oczywiście orientacyjnie?

I jak ogólnie Wam to się widzi, jako auto do codziennej jazdy (dojazdy do pracy, czasami wyjazdy w trasę - ot, normalne użytkowanie).
Po jeździe próbnej, mogę stwierdzić, że silnik przyśpiesza i pracuje bardzo przyzwoicie. Auto zrobiło na mnie pozytywne wrażenie, jedyne co, to wydaje się jakby trochę "wąskie" w stosunku do długości, przez co trochę śmiesznie się jechało To moje pierwsze wrażenia, może ktoś się podzieli swoimi?

Pozdrawia juhas

Ta Carina to ten
model z silnikiem z LeanBurn?

właśnie nie, przez co ma lepsze kopyto To jest najmocniejsza z wersji 1.6 16V (115KM fabrycznie )