I git , ale jak ktos mowi o slabej jakosci wykonania
zawsze zaczyna od Fiata;)). Pierwsze co przychodzi
na mysl
Fiat latami pracował na tą "renomę" <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
I git , ale jak ktos mowi o slabej jakosci wykonania
zawsze zaczyna od Fiata;)). Pierwsze co przychodzi
na mysl
Fiat latami pracował na tą "renomę" <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
a ja uwazam za np jakos wykonania pezota 206 pozostawia
wiele do zyczenia - masowka. Dlatego nie mozna
mowic ze tylko fiat robi fuszerke,
Nigdy nie twierdziłem, że tylko Fiat ma kiepską jakość wykończenia... <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
dokladnie, niby kolega jedi mial fiata CC, ale to juz
dosyc stara konstrukcja. Pozatym czego mozna sie
spodziewac po samochodzie z najnizszej polki (dla
klasy robotniczej). W tym segmencie czasami jest
jedno dwa auta, fiat upodobal sobie ten segment i
lubi robic male i tanie samochodziki, jednakze
porownajmy cene SC,Pandy do Np Toyoty Yaris albo
czegos innego i bedziemy wiedziec skad ta jakosc
Miałem CC, ale mam styczność z dużą liczbą fiatów (najczęściej Punto ,Palio, SC i Panda) i jakość ich wykończenia pozostawia naprawdę wiele do życzenia.
Poza tym Panda wcale nie jest taka tania <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
A obiektywnie przyznaje ze wiele Fiatów jest baardzo ladnych <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
I więcej mocy można uzyskać w 16v choć nie zmienia to
faktów że nie można robić mocnych silników które
mają dwa zawory na cylinder. Amerykańskie 5-8
litrowce w sportowych autach takie są
Można robić mocne silniki z 2 zaworami na cylinder, ale mają one niską efektywność z 1 l pojemności. Dlatego amerykańskie 6 litrowce mają moc jak japońskie 2 litrowce <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Obłędny <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
Czyli mam rozumieć ze w najgorszym razie wymiana tych "gruszek" i będzie ok ?? Bo z tego co wiem to gruchy są teraz stosunkowo tanie <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Przymierzam sie do kupna jakiegos samochodu i myslalem o
fiacie stilo 3d z silnikiem 1.9jtd 115KM co
myslicie o tym samochodzie?
Auto ładne, ale wykonaniem wnętrza to nadal Fiat <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Ale Toyota rodem z Japonii (a nie Turcji, Anglii, czy
Francji...)
Zgadza sie - oryginalny japończyk <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
800 tys? Ile lat ma ten samochod?
Rocznik 94 , i pomyliłem się - w ubiegłym roku auto miało 850 tys km <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> Nie wiem ile dobił do dzisiaj ale przypuszczam, że zbliża się do 900 tys. Gostek kupił auto mające 2,5 r i 80 tys a sam wykręcił taki przebieg - przez 5 lat robił po 110-120 tys, a teraz po 30-40 tys / rok
Jak to sam stwierdził - ale to jest Toyota <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
Byle w tym BX nie okazało się że hydrauliczne
zawieszenie nie trzyma ciśnienia i pompka chodzi
non-stop
Na razie sprawuje się <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
A co z tym ze pompka by chodziła non stop ? Jak to rozpoznać czy trzyma ciśnienie ? Bo ta hydraulika to dla mnie czarna magia <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
ja kuplem peugeota 405 1.9 GRDT (takie francuskie tdi)
94 rok, przebieg 198 (przy kupnie, teraz ma 203
tys) za duzo mniej niz 10 tys, auto bylo pewne,
kupione od znajmego
Rodzice niedawno kupili Citroena BX w dieslu (bez doładowania).
Rocznik 1987 , przebieg na liczniku ok 240 tys
Autko silnik ma jak złoto (dobra kompresja, nie bierze oleju, pali na dotyk), nawet blacha jest niezła. Dodatkowo 4 el szyby, wspomaganie, centralny.
Dali 1700 zł <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
A w zasadzie to zamienili się za gołe, zepsute audi 100 avant też z 1987 r - taki jest efekt trzymania ceny przez audi <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Prawda jest taka, że francuskie dieselki są przycmione przez VW silniki TDI a wcale nie są gorsze.
Wiesz, jeden przejedzie 800 tys, a drugi co 50 tys
bedzie mial turbine do wymiany. Wszystko zalezy od
sposobu eksploatacji auta, a 'klekoty' z reguly
kupuje sie po to, zeby jezdzic. Duzo jezdzic.
Pozdrawiam.
Te diesle są bez doładowania <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
A podałem rekordzistę - większość ludzi ma po 300-400 tys w swoich Carinach i to zarówno Dieslach jak i Benzynowcach i śmigają aż miło <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Te silniki są bardzo trwałe.
nie wierzysz chyba,że carine w stanie dobrym można za
10koła kupić
Wierzę - ja za swoją w full wypasie dałem 12 tys i to w komisie.
Toyota Carina E - trwałe autka, a diesle są nie do zajeżdżenia.
U nas w Toyota Klub Polska jest gostek mający ponad 800 tys km przejechane i silnik nadal jest w dobrym stanie i nie wymaga remontu.
na skarbówke jest 2 tygodnie najpierw trza
zarejestrować na siebie
To ciekawe bo ja najpierw załatwiałem skarbówkę a potem komunikację...
Przynajmniej 1,5 roku temu tak bylo, bo jak kupiłem Toyote to skarbówkę opłacał komis <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Matiz to konstrukcja Fiata, a Tico to Suzuki.
Gwoli ścisłości to tylko wizualnie Matiz miał być dla Fiata.
Technicznie to rozwinięcie Tikacza...
150-200 tyś bez jakiego kolwiek remontu ( wymiany
pierścieni,planowania głowicy etc),w Polonezie
niemożliwe do uzyskania.
Zdziwił byś się - wujek (mechanik) ma poloneza caro 1,6 i po 150 tys zdjął głowicę profilaktycznie, bo nie mógł uwierzyć ze nic się nie dzieje. Tyle że od początku jeździ na Quaker State.
A SC to niby gorsze Też pełno ich jeździ jako
firmówki,jak by takie złe były to by duże koncerny
ich nie kupowały ( a z tego co widac to np
Coca-cola przywiązana jest do Fiata wczesneij SC,
teraz Pandy)
Widzisz - duże koncerny mogą pozwolić sobie na częstszą wymianę tańszych aut. Bardziej miarodajne są mniejsze firmy.
Np u nas zakłady mięsne Duda (spora firma) też jeździły Fiatami, ale od lat przesiadły się na Toyoty Yaris bo są dużo bardziej bezawaryjne.
felerny egzemplarz miałeś, ot co
Felerną markę miałem <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Że się tak spytam: co to znaczy "na pełnym" wtrysku?? i
analogicznie co to jest "niepeły" wtrysk??.
Do tej pory myślałem że występują tylko dwa rodzaje
wtrysku benzyny: jedno punktowy i wielopunktowy.
Teraz zastanawiam sie czy cała moja wiedza nie
legnie w gruzach
Powszechnie mówi się, że "pełny wtrysk" to wtrysk elektroniczny, wielopunktowy , natomiast inne to "mechaniczne", jednopunktowe
chyba, że poprzednie blachy są z Twojego miasta to nic
nie płacisz poza znaczkami skarbowymi
Płacisz - za dowód rejestracyjny nowy i nową naklejkę chyba
Koszt ok 70 zł
170 pln za nowe blachy i idziesz do wk najpierw tam
ci powiedzaco i jak dalej , a dalej to
ubezpieczalnia OC i dwa tygodnie na zalatwienie
skarbówki
Skarbówkę to chyba najpierw trzeba załatwic ??