a nie myslales zeby kupic sobie zestaw naprawczy do reduktora? wyjdzie cie sporo taniej a
reduktor po dokladnym wyczyszczeniu i wymianie membran bedziesz mial jak nowy

no już kiedyś o tym myślałem, jednak z różnymi opiniami się spotkałem na ten temat i mam mieszane uczucia co do wymiany membran, wolę trochę dołozyć i mieć spokój z tym na lata niż wracać do tematu szczególnie zimą, mam kolegę kóry kiedyś pracował z instalacjami gazowymi i też regenerował reduktory i On właśnie mi odradzał takie zabawy, stąd też i ta moja troche asekurancka postawa

pozdrawiam
Irek

witam
wiem już kiedyś poruszałem ten temat, no ale w tej chcwili chyba już powaznie powinienem pomyśleć o wymianie reduktora,obecnie używam Tomasetto, chyba nie powinienem nic zlego o nim mówić, bo odziedziczyłem go po poprzednim włascicielu w stanie dość mocnego zmęczena a i tak udawało i się go wiecznie zmuszać do pracy, obecnie przeglądam allegro w poszukiwaniu następcy, zastanawiam się co kupić, najprościej byłoby kupić dokladnie taki sam, mam pewność ze będzie pasował bez żadnych kombinacji no i te właśnie reduktory mają dość atrakcyjną cenę, ostatnio jednak pojawiła się oferta z urządzeniem hiszpańskim i nie ukrywam że jest to kusząca oferta a to za sprawą ceny, za 145 zł jest nowy reduktor nie wiem tylko czy warto, być może ktoś z Was spotkał się z tymi reduktowrami i ma jakieś informacje na ten temat, będe wdzięczny za wszelkie sugestie w tej kwestii
z góry dziękuję
Irek
p.s.
poniżej link do aukcji ze sprzętem o którym piszę
http://moto.allegro.pl/item135342135_reduktor_lpg_100_kw_motor_parownik_.html

Niestety sam nie doszłem do przyczyny chyba wiec bede musiał podjechac do jakiegos
mechanika...no chyba ze sie znajdzie ktos jeszcze co sprubuje rozwiązać muj
problem..pozdrawiam

witam
ja miałem podobne objawy, niestety przyczyna była awaria pompki paliwowej a konkretnie jednego z zaworków pompki, ja uzywam krajowego zamiennika i mogłem zdjąć górna część pompki, udało mi się to też naprawić, kupiłem zaworek z malucha sprężynkę dopasowałem z innego źródła i póki co działa, tak więc może sprawdź czy pompka Ci tłoczy paliwo bo może w tym własnie jest przyczyna Twoich problemów
pozdrawiam

Irek

Witam ,mam 3-miesięczną instalacje gazową BRC i zrobilem juz na niej 5000 km. Problem mój polega
na tym ze często trzeba ja rególowac obroty strasznie spadaja tak ze nawet czasem
gasnie,instalacja byla regulowana po 2000 km zmiana dawki paliwa itd,ale nic sie nie
zmienilo,spalanie i dynamika jest ok bo zużywa ok 6,5 l/100km w miescie ale te obroty mnie
strasznie draznia.nie wiem czy to ma moze powiazanie z tym ze nie mam zaworka zwrotnego na
przewodzie paliwowym bo wywiercino mi dziurke,monter powiedzial ze to wina reduktora BRC i
chce go wymienic na lovteca bo mowi ze jest lepszy po ma wieksza przepustowosc gazu niz
BRC,a z forum wyczytalem z reduktorami BRC nie ma zadnych problemów.prosze o porade.
hej
na początehk sugerowałbym sprawdzdenie WSZYSTKICH innych układów które oga mieć wpływ na równomierna pracę silnika,sprawdź luzy zaworowe, układ wysokiego napięcia, świece,filtry,myslę ze założenie zaworka zwrotnego też byłoby jak najbardziej wskazane, otworek w korku z reguły sie nie sprawdza, jeśli juz to wszystko będziesz miał pewne to wtedy do dzieła z instalację, jako ze jest nowa nie sądzę ze wna lezy po stronie reduktora, niestety w naszym kochanym kraju potrafią dość dobrze oszukiwać na jakości gazu i myslę że dobrze byłoby tankować zawsze na tej samej stacji, ja niedawno miałem trochę dziwne zdarzenie, zatankowałem na stacji Shell i po rozgrzaniu silnika samochód nie chciał jechać i wogóle gasł na wolnych obrotach, byłem przekonany że nabrałem jakiegoś "syfu" ze złością musiałem zepchnąć samochód ze skrzyżowania i zabrać się za podkręcenie składu mieszanki, zdziwiłem się mocno kiedy się okazało że silnik zaczyął równo pracować dopiero wtedy kiedy wyrażnie zubożyłem mieszankę w stosunku do ustawień poprzednich, wyszło na to że wszystkie te niecenzuralne uwagi pod adresem Shella były bezpodstawne, poprostu wcześniej jeździłem na gorszym paliwie i jak wlałem normalne to silnik powariował:)),jako że masz nowa instalację zdecydowanie nie polecam grzebać w niej samemu, od tego są fachowcy ze sprzętem, jendak tak jak powiedziałem na wstępie, przed regulacją instalacji bądź pewien ze wsszystko inne jest ok, gaz jest duzo czulszym paliwem od benzyny na wszelkie niedociągnięcia

pozdrawiam
Irek

zadaniem amortyzatora jest tłumienie nagłych nierówności na drodze , natomiast przy powolnym
jednostajnym ściskaniu ściśniemy go
WIELKIE dzięki za informacje, póki co przebrnąłem przez montaż łożysk w bębnach, to na dobry początek, choć nie obyło się bez nerwów:)), jeśli czas pozwoli jutro coiąg dalszy czyli montaż w samochodzie
pozdrawiam
Irek

witam
dzisiaj dostałem przesyłkę, zakupiłem komplet bębnów i amortyzatorów na tył, radość moja jednak przygasła po otwarciu paczki widać bowiem ze jeszcze niedostatecznie się przygotowałem do operacji wymiany, może w skrócie co mnie zaskoczyło:
bębny - jako że są nowe zakupiłem też komplet łożysk, ale wydawało mi się że z bębnami są na stałe szpilki, jednak ich nie ma i tu moje pytanie czy stare można przełozyć czy powinienem kupić nowy komplet?
amortyzatory - nowe tokico wyrób japoński, zaskakujące dla mnie jest to ze pracują tylko w jedną stronę - stawiaja opór przy rozciąganiu, przy czym opór jest wydaje mi się niewielki, natomiast bez problemu można amortyzatory ścisnąc do końca, domyslam się że tu własnie jest rola spręzyny która współpracuje z amortyzatorem, byłbym jednak wdzięczny za potwierdzenie moich domysłów
pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc
Irek

Sróby sa 10 o nietypowym drobnym gwincie. Potrzebny jest klucz rozmiar 19 lub 17 napewno któryś
z nich.Najlepiej oczkowy lyb nasadowy. Ja miałem popularną grzechotke. No i w celu
unknięcia niespodzianek (jeżeli zamierzasz sam wymieniac) przygotuj sobie palnik gazowy i
szlifierke kątową.Ja bez tych dodatkowych narzędzi nie dałbym sobie rady- śróby oraz
tulejki na dole anortyzatora były zapieczone.
Powodzenia

WIELKIE dzięki za pomoc, jak widać moje domysły były błędne, niestety muszę się za to zabrać pod blokiem bez dostępu do prądu a tymbardziej do palnika gazowego, może jestem naiwny licząc że jakoś sobie z tym poradzę, cóż czas pokaże i zweryfikuje moje zamiary:)
pozdrawiam
Irek

Witam
Ostatnio po deszczach, wsiadlem do mojego bolidu i zaczelo mi zalatywac wilgocia . Odchylam
dywanik a na podlodze woda, a pod tylnym siedzeniem skroplona para Wiec nastepnego dnia
wykrecilem wszystko wyjelem dywanik, oczywiscie suszyl sie caly tydzien (tak dla
pewnosci).
A przyczyna (mam nadzieje) byly te gumowe zaslepki w podlodze, od strony kierowcy brakowalo jej
a od pasazera byla lecz podloga przy niej byla skorodowana . Rdze troche podreczylem
papierkiem sciernym, zamalowalem plynem zrzerajacym rdze i zamalowalem. A po pierwszym
wyjezdzie w deszczu okaze sie czy to bylo przyczyna .

hej
przyczyną gromadzenia się wody jest to że nie ma gdzie odpłynąć, w podłodzę są otworki odpowiedzialne za odprowadzanie wody na zewnątrz, jesli są zatkane woda będzie się gromadziła i w efekcie doprowadzi do korozji,nawet jeśli masz całkowicie szczelny samochód i nie kapie woda z zewnątrz to jest ona w powietrzu i skarapla się przy zmianach temperatur, opada oczywiście na dno, w całym samochodzie masz kilka punktów o których drożność wypada zadbać, sczerze mówiąc nie przyglądałem się jeszcze Tico więc nie wiem gdzie dokładnie te punkty się znajdują, powinny być min, w najniśższych punktach podłogi, progach, drzwiach, nie można tego za wszelką cenę uszczelniać bo wilgoć pozostanie zawsze w samochdzie
pozdrawiam

Irek

Witam

Wracałem z wyjazdu ~330km, około 10km od miejsca zamieszkania samochód nagle zaczoł się trzęść,
na wolnych obrotach jest normalnie, problem pojawia się tylko podczas jazdy na niskich
obrotach ( najgorzej jest przy niskich prędkościach na wysokim biegu ) Jazda na 3 biegu
przy 60km/h jest niedoznisienia, dopiero przy 80km problem znika ale wrzucajać 4 znowu to
samo dopuki niedojdzie do pewnych obrotów. Oprócz tego stracił moc, 1 wbite but pełen a
toczy się jak maluch i do tego jest inny dzwięk pracy silnika. Jak już dojechałem do domu,
otworzyłem klape silnika i czuć było spaloną gumą. Auto ma przejechane 41 tys/km Co się
mogło stać ?

hej
najpierw sprawdź czy wszystkie przewody WN są dobrze założone (ja miałem podobny przypadek, spadł przewód z kopółki aparatu zapłonowego), jeżeli okaże się ze wszysto jest ok to wtedy uruchom silnik i zdejmuj po kolei przewód WN ze świec (po jednym) i słuchaj jak pracuje silnik,po zdjęciu przewodu ze świecy silnik jeszcze bardziej powinien się trząść ale powinien pracować (u mnie chodził nawet na jednym cylindrze), jeśli zdarzy się że zdejmiesz przewód a silnik nadal będzie pracował tak samo to będziesz wiedział z którym cylindrem jest coś nie tak, jesli cuchnęło guma to sprawdź najpierw ten przewód choć nie zaszkodzi też przyjrzeć się świecy, kilka tygodni temu ja miałem identyczne objawy, wstyd się przyznać ale zacząłem od końca czyli od sprawdzania poszczególnych cylindrów, oszczędziłbym sobie pracy gdybym najpierw dokładniej przyjrzał się przewodom ale cóz mądry polak po szkodzie:)
pozdrawiam
Irek

witam serdecznie
ja również lada chwila stane przed zadaniem wymiany tylnych amortyzatorów,nim się do tego zabiorę staram się zebrać jak najwięcej informacji na ten temat tak ażeby uniknac przykrych niespodzianek, tak się składa że w archiwum jest dość sporo uwag kolegów którzy już podejmowali się tego, co więcej bardzo cennych uwag, ja nie mogę tylko znaleźć informacji na temat narzędzi, a konkretnie rozmiaru śrub mocujących amortyzatory(w Trezciaku też nie ma tej informacji), domyślam się tylko że są to śruby o gwincie M8 a więc klucz 13 ewentualnie 14 mm, jednak jeśli jestem w błędzie to byłbym wdzięczny za sprostowanie moich domysłów, wolałbym się dokładnie przygotować zzeby w ostatniej chwili nie poszukiwać rozpaczliwie jakiegoś klucza
z góry WIELKIE dzięki za pomoc

Irek

również miałem przyjemnośc współpracy z konmrahentem MONIKA TOM, współpraca odbywała się owocnie bezproblemowo, nie mam zadnych zastrzeżeń co do jakości zakupionych części jak i sposobu odbywania się aukcji, wszystko sprawnie bez żadnych zastrzeżeń. Ogólnie korzystałem z usług kilku kontrahentów na Allegro kupując różne części, czyniłem tak głównie ze względu na oszczędności, nie zauważyłem żeby te oszczędności miały jakieś skutki jakościowe, wszystkie części które kuiłem pracują bez zarzutów, osobiście nie widzę żadnych powodów żeby nie robić zakupów właśnie poprzez Allegro, dla mnie to bardzo wygodna forma, ze względu na prace i różne obowiązki nie zawsze jestem w stanie zdążyć na czas do sklepu, na Allegro śpieswzyć się nie muszę, dla mnie to nawet wygodne:))
pozdrawiam

Irek

hej
po długiej i cieżkiej zimie obfitującej w wodę a przede wszystkim sól warto pomysleć o doprowadzeniu pojazdu do porządku i zabezpieczeniu go na kolejne lata, chciałbym się zająć tym osobiście głównie ze wzgledu na koszty ( w warsztacie zaoferowali mi usługi za 300 zł a ja nie mam tyle), wem ze temat był juz poruszany w kilku wątkach ja jednak byłbym wdzięczny gdybyście przerobili go raz jeszcze, interesują mnie informacje jak sie do tego zabrać mając do dyspozycji jedynie najazd na pobliskiej stacji benzynowej i odrobinę dobrych chęci, czy kupić jakiś gotowy środek, czy tez skorzystać z propozycji ticolodz'a, do tego ostatniego mam pytanie w jakich proporcjach należy zmieszać skladniki Twojego "klajstra" i czy można to nakładać przy pomocy pędzla??
z góry WIELKIE dzięki za pomoc

Irek

p.s.
zasięgałem również opini kolegów nieco "starszej daty", Oni mi zaproponowali żeby zaraz po położeniu wastwy ochronnej pojechać na polną drogę tak żeby do tego przykleił się piasek tworząc twardą skorupę, co Wy na to??

Jaki typ??
Reduktor AG Centrum, ale jest taki sam jak Tomasetto np. ten z aukcjii:
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=82328127
jeżeli chodzi o rozregulowanie podam przykład:
pojechałem do warsztatu w celu ustawienia instalacji, gość mi ustawił parametry i poprosił żebym zrobił jazde próbną, przejechałem góra dwa kilometry i jak wróciłem na warsztat znowu silnik pracował inaczej a analizator pokazywał inne wskazania, a jeżeli chodzi o spalanie to uważam że 8l/100km w normalnych warunkach przy spokojnej jeździe to za dużo jak na ten samochód, aż się boje sprawdzać ile pali w aktualnych warunkach pogodowych, rozważam jeszcze sprawdzenie i regulacje gaźnika, problem jednak w tym że nie łatwo znaleźć zaufanego fachowca do tych gaźników
pozdrawiam
Irek

czy za wysokie spalanie gazu mogę całkowicie obarczyć winą reduktor??próbowałem go ustawiać w kilku warsztatach ze skutkiem raczej mizernym, w ostatnim dowiedziałem się że ma on tendencje do samorozregulowania się, pozatym za każdym razem słyszałem mocno niepochlebne opinie na temat tego typu reduktorów, dodam jeszcze że w nadziei na poprawę wyników spalania wymieniłem przewody wysokiego napięcia, palec rozdzielacza, kopułkę aparatu zapłonowego, świece, ustawiłem luzy zaworowe, wymieniłem filtr powietrza i nie zanotowałem żadnej poprawy, przymierzam się do wymiany reduktora, tylko boje się że zainwestuję w to i ponownie okaże się że efektów brak, może Wy mi podpowiecie co jeszcze mogę zrobić, byłbym wdzięczny za wszelkie sugestie

pozdrawiam

Irek

witam Bardzo proszę o wszelkie informacje na temat samochodu Opel Corsa z automatyczna skrzynią biegów i silnikiem 1,4 przebieg 75 tys. km. chciałbym wiedzieć jak się taki samochód sprawuje, jakich usterek mozna się spodziewać przy tym wieku i przebiegu pojazdu i z jakimi kosztami eksploatacji należy się liczyć, no i też istotna sprawa czy 10 tys zł to cena adekwatna do oferty, dodam jeszcze że samochód jest sprowadzony z Niemiec, w stanie idealnym jak na swój wiek, w Polsce niemal n ie eksploatowany w Niemczech używany przez emertyta, z góry dziekuję za wszelkie opinie pozdrawiam Irek

cześć
ciekaw jestem jakie są opinie na temat Tico z automatyczną skrzynią biegów, jeśli ktoś z was ma jakieś spostrzeżenia na ten temat będę wdzięczny za udostępnienie ich
pozdrawiam
Irek

Z tego co mozna wywnioskować, chodzi o to że jeżeli rurka jest ustawiona do przodu, powietrze
jest zasysane z impetem jaki ma miejsce podczas jazdy, a w przypadku rurki obróconej do
tyłu, zasysanie to jest swobodne. To może być przyczyną zbyt dużej ilości powietrza i w
efekcie gaśniecia silnika. Ale specjalistą nie jestem.

z tego co się dowiedziałem silnik zasilany gazem jest bardzo czuły na wszelkie niestabilności przy zasysyaniu powietrza, najłatwiej można się o tym przekonać poprzez dmuchnięcie w rurke dolotową powietrza, w przypadku gazu niepotrzebne są żadne "dodatki" regulujące temperaturę i przepływ powietrza, ja osobiście skierowałem te gumowe kolanko do tyłu i zdemontowałem cały układ podgrzewania powietrza zasysanego póki co wszystko jest ok
pozdrawiam
Irek

Mogą być standardowe. Sharky'emu chodziło o to, że każdy tłumik, jak i katalizator, stawiają
opory w przepływie spalin. Wyeliminowanie tych oporów powinno zwiększyć moc silnika -
dlatego pisze o tym, żeby dać rurkę w puszkę (a nie zostawiać samej puszki, bo też stwarza
opory), zrezygnować z tłumika przedniego na rzecz gładkiej rury oraz zastosować na końcu
tłumik przelotowy - czyli też stwarzający jak najmniej oporów. Sharky oblicza wzrost mocy o
0,3 KM - ja myślę, że będzie tego trochę więcej, ale też bez przesady.
Pamiętam z mojego okresu używania jednośladów (choć wiedzę mam skromną na ten temat), że
skrócenie kolanka na wydechu o 5 cm (ni mniej, ni więcej - takie szamaństwo trochę ) oraz
wyrzucenie bebechów z tłumika (przegrody z dołączonymi rurkami, siatki itp.) rzeczywiście
spowodowały pewne zwiększenie mocy (i głośność ). Ale jak eksperymentalnie pozbyłem się
całkowicie tłumika, to silnik z miejsca stracił moc (nawet tę nominalną). Z tego wynika, że
pewien opór na wydechu musi być, więc trzeba uważać, żeby nie przesadzić z poprawianiem tej
"przelotowości".

jeśli miałeś w tym jednośladzie silnik dwusuwowy to sprawa jest dużo bardziej skomplikowana ponieważ w takich jednostkach ruch spalin odgrywa dość istotną rolę i często zdaza się że całkowite usunięcie układu wydechowego w motorze nie przynosi korzyści w zakresie wzrostu mocy a wręcz odwrotnie, w jednostkach czterosuwowych poprawianie przelotowości powinno przynieść skutek, oczywiscie nie ma co liczyć na ogromny przyrost mocy ale zawsze to coś
pozdrawiam
Irek

Jak nie masz katalizatora to wystarczy zaslepic miejsce po tej rurce, krociec w obudowie filtra
powietrza i przewodzik podcisnienia od zaworu powietrza dodatkowego. Tico z wczesnych lat
produkcji (bez katalizatora) nie mialy tej rurki.

czyli mam rozumieć ze jak zaślepie ten otwór to moge doprowadzić do uszkodzenia katalizatora jeżeli go posiadam??

Czy to jest ta rurka, która wychodzi z kolektora obok chłodnicy i prowadzi gdzieś w okloice
rozrządu, bo ja ją mam skorodowaną w 1/3 długości, a reszta jest zdrowiusieńka. Na co ma
wpływ ta rurka?
tak to ta rurka, zrobiłem sobie wycieczkę po okolicznych sklepach w poszukiwaniu tego niestety nigdzie nic o niej nie wiedzą, musiałbym się wybrać do ASO ale tam zapewne więcej to będzie kosztowało, a jeżeli chodzi o przeznaczeniue tego wynalazku to jej zadaniem jest kiierowanie części spalin spowrotem w obieg, czyli tak jakby powtórne dopalenie gazów wydechowych, tak bynajmniej ja to zrozumiałem
pozdrawiam
Irek