Co do żywotności ... napewno te dwa aku wytrzymają mniej niż jeden ( szkodliwe jest
ładowanie cykliczne) Nie powinno sie przerywać ogólnie procesu ładowania a juz
napewno nie gdy akumulator jest niedoładowany.. chciał nie chciał skraca to
żywotnosć akumulatora.
Kwestia rozsądnego ustawienia czasu ładowania. Tak, aby prawdopodobne było, iż ładowanie zostaje przerwane, gdy jeden jest doładowany.
Co do diod ...to masz nowe diody i używane ... nigdy nowe nie bedzie tak dtanie jak
używane.. pozatym w sklepie masz gwarancję w przypadku tak drogich komponentów.
No prawda, ale żeby taka różnica? Tu 30, a tam 150?
dochodzi cena...waga.... miejsce..
Cena się okazuje co raz mniejsza, gdy zaczyna się przeglądać oferty. Np. dzięki Bogusiowi-mariuzowi okazało się, że można dostać stycznik 70A już za 13zł. I to w sklepie podawanym przez Ciebie.
Waga - całość waży najwyżej tyle, ile noga pasażerki. Pasażerka w całości jest uciążliwym balastem?
Inaczej mówiąc: Zauważasz jakąś zmianę wioząc pół skrzynki piwa? To porównywalne dociążenie.
Miejsce - widzę, że jest.
kosztowne kto sie na to zdecyduje jeźdząć autem za ok 3tys.
Koszty teraz okazują się oscylować w granicach 120-170. Nie żebym się czepiał, ale ile kosztowała jednoamperowa bateria słoneczna? Przysięgam, że to nie złośliwość, po prostu apeluję o obiektywizm <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
No i ta awaryjność
No właśnie... jak już pisałem, awaryjność to sprawa elementu, nie układu.
Jak już pisałem: awaria któregoś elementu powoduje usterkę w samym dodatkowym układzie, nie w całej instalacji i możesz sobie przełączyć na jeden akumulator.
... jak dla mnie ten pomysł nie jest zły ...ale nie do auta. No i to cykliczne
przełączanie ? Widziałeś to kiedyś? W jakimś urządzeniu?
Nie widziałem jeszcze wielu rzeczy, jak każdy z nas. Gdybym wlepił coś, co wszyscy widzieli - padłaby odpowiedź, że to już było i byłby koniec dyskusji.
Nawet potężne akumulatorownie są inaczej rozwiązywane.
Tak! To właśnie są wysokie koszty. Dopiero bym był utopistą proponując w samochodzie to samo.
Zamiast tego stycznika do przełączania
ładowanie ( nie rozładowywanie użył bym jakiś tranzystorów i zorganizował jakąś
elektronike do tego by naprawde kontrolować ładowanie obu ogniw ...
Nie zaprzeczam i nie neguję, że możesz zapodać coś ciekawego, jak np. to. Liczy się każdy pomysł, a postęp techniczny to ich wypadkowa.
... a nie przełączać i "walić" w nie udarowymi prądami.
To ogniwa pobierają prąd taki jaki potrzebują w zależności od stanu naładowania. Prądu nie można narzucić z zewnątrz bez zwiększania napięcia, zatem w ogniwie okoliczności "walenia" nie zachodzą.
Styczniki to urządzenia statyczne ... nie przystosowane do ruchu (te tańsze napewno).
No i najwazniejsze... styczniki o ile takie się zdażają na 12V( napiecię robocze
cewki) to juz naprawde wyszukane komponenty których cena idzie do góry. Nie
oszukujmy się .. samochód to nie miejsce na stycznik.
Powinno wystarczyć, że nie zamocujesz ich na silniku. Drgania nadwozia, to przecież nic niesamowitego. Z resztą... tylko stycznik musi być w pobliżu silnika, a odnoszę wrażenie, że to co znalazł Mariuz jest przeznaczone do aut. 13zł - przypominam (-:
Co do mojego doświadczenia ... nie mnie to oceniać poprostu wiem co już w życiu
zrobiłem ... wiem z czym mam styczność w pracy i w zyciu prywatnym .. Jak by nie
było to moje "życie". Czy mogę sie wypowiadać o tym układzie jak go nie
budowałem? jasne, że moge tylko spekulować, ale tak samo jak ty, bo też nie
zbudowałeś tego.
Zgoda (-:
Ja bym sie poprostu tego nie podjął bo jak dla mnie to sie nie sprawdzi.
Już na samym początku(!) wymieniłem kilka zalet, więc jeśli polemizujemy rzeczowo, to odnieś się do każdej z nich, zakwestionuj i uzasadnij, a nie pisz mi przerostach formy, bo ani nie pisałem wierszem, ani nie jodłowałem.
z całym szacunkiem... Rozumiem, że chcesz pomóc
innym. Bardzo fajnie, że proponujesz nowe rozwiązania ale nie są one sprawdzone
Jeżeli jesteś w stanie to wykonaj to .. sprawdz i wtedy przedstaw swoją
opinię, generalnie wszyscy na forum prezentujemy to co juz wykonaliśmy a nie to
co może zadziała może nie
Napisałem już we wstępnym poście, że jest to teoretyczne rozważanie do dyskusji.
Forum to nie tylko opisywanie gotowych rzeczy, lecz także dyskusja nad projektami. Choćby po to, by je poprawić, zweryfikować, uzupełnić i na tej podstawie zrobić coś, co zostało wstępnie przedyskutowane (-:
p.s. Mam prośbę: można odnieść wrażenie, że czytasz post tylko do momentu, gdy nasunie Ci się jakaś odpowiedź, udzielasz jej, a nie patrzysz na resztę tekstu. W ten sposób ja, odpowiadając na niektóre Twoje wypowiedzi śmiało mogę wkleić zdanie, które już napisałem. Ale wolę to złożyć na nowo, żeby inni nie mieli dejavu. Mógłbyś zanim odpowiesz upewnić się, czy dana kwestia nie została omówiona, wyjaśniona? Wtedy dyskusja nabrałaby spójności <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />