IMHO trochę przekombinowałeś - trochę zmieniłem to zdanie. Wedle życzenia -
wyedytowane i poprawione.
Specjalnie tak zrobiłem - dla pewności, że niczego w nim nie brakuje, a nadmiary po prostu iYVWo opuścisz (-:
To oczywiście temat na dyskusję gdzie indziej, ale zwykłem odpowiadać na pytania:
Polemizowałbym. Chyba istnieje jeszcze coś takiego jak odpowiedzialność moralna
Istnieje jako pojęcie: można ją czuć, lub można kogoś nią obarczać. Ale nie można jej ponieść ani wyegzekwować - to miałem na myśli mówiąc że nie istnieje.
i spokojne sumienie? Czy to już naprawdę pojęcie zupełnie nieaktualne w
dzisiejszym świecie?
Dobra, dobra, wiem i uprzedzę - nie jestem naiwny
Niczego takiego bym Ci nie powiedział (-: Aktualne - na tyle, na ile mocne charaktery nie ulegają temu "dzisiejszemu światu".
Mam nadzieję, że chociaż część młodszych kolegów ma podobne zdanie.
Nie wiem, bo nie wiem ile masz lat (((-:
Aż nazbyt.
Moim zdaniem tak właśnie trzeba, bo nigdy nie wiadomo co piszący uważa u siebie za ważne a co nie, więc jako czytający za ważne uważam wszystko. (-: