... i podobno Erde sie wybierał
Z pozdrowieniami dla Sholka:
"Mozliwe ze bede" <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
A powazniej to zajrze na 90% ale na nocke raczej nie zostane <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
... i podobno Erde sie wybierał
Z pozdrowieniami dla Sholka:
"Mozliwe ze bede" <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
A powazniej to zajrze na 90% ale na nocke raczej nie zostane <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
Tzn? MI sie wydaje ze i tu i tu bardziej sie liczy gora.
MOze w wyscigach troche bardziej, ale moze sie
myle, bo sie nie znam
Wydaje mi sie ze w rajdach tez ogromne znaczenie ma plaski przebieg momentu i wiekszy zakres uzytecznych obrotow z racji czestych hamowan i ostrych zakretow. Wyscigi to raczej tylko "gora" <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Mnie też niewiele mniej!
Moze zrob jakies zastawienie jak to wyliczyles... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Nie będę jeździł na światłach mijania w dzień, bo nie
jestem debilem.
No tak, tylko debile cenia sobie poprawe bezpieczenstwa w zamian za cene zarowki <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> Ludzie madrzy i inteligentni przyklejaja zdjecia na reflektory <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
zgadzam sie
Ja nie do konca... IMO wyscigi a rajdy to zupelnie inna charakterystyka silnikow...
Wyglada coraz bardziej interesujaco
Ten twoj 1998 to juz po face liftingu jest czy jeszcze przed? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Konieczna sekwencja?
Nie. II generacja daje rade <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Duże kleszcze (najlepiej od hrydaulika bo się dobrze
zaciskają i kręcisz.
U mnie puscila bez kleszczy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Moze zalezy ile tam japonce kleju nakitrali na gwint <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Dziekuje za zainteresowanie. A jak z instalacja gazowa w
tym modelu???
Jak instalka dobra i gazownicy nic nie spieprza to sprawuje sie bez zarzutu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Kombi 1.6 moze lykac te 9-10 l LPG
- Czy koroduje,
Blacha ma juz ocynk wiec w przeciwienstwie do np. Swifta powinna wytrzymac duuuuuzo dluzej <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Ale kazde kiedys skoroduje <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Jezdze rocznikiem 2001 i narazie rudej nie widac...
- Czy jest awaryjne,
Nie. Dobrze sie trzyma jak kazde Suzuki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Co najwyzej jakies elementy zawiasu moga dac znac o sobie na polskich drogach po duzym przebiegu... No ale to chyba w kazdym <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
- Jak z serwisem i czesciami.
Jak narazie z niczym nie bylo problemow...
To na razie tyle.
Pozdrawiam!
Mozliwe ze bede <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Mam mozliwosc kupna takiego autka (1,6 - kombi, 98r) i
chcialbym dowiedziec sie opinii szanownych
forumowiczow o tym autku. Wiem, ze wsrod
zlosnikiowcow sa posiadacze tego modelu na 100%
Co dokladniej chcesz wiedziec?
Witam ponownie.
To teraz kolejne pytanie mam - w jaki sposób sprawdza
się i wymienia w tym aucie olej w skrzyni? Nie
orientuję się zbytnio w tematyce, dlatego pytam.
Jakby sie kolega troche wysilil i poszukal przed zadawaniem pytan to juz by znal odpowiedz. Opis wymiany oleju jest na stronie klubowej www.swiftklub.pl w dziale "Zrob to sam". Jak sprawdzic poziom bylo juz opisane na forum... Wystarczy poszukac z haslem "olej w skrzyni" na Kaciku Technicznym.
W
miescie ograniczenia prędkości powinny być
przestrzegane
A czy sa?
i nie wyobrażam sobie opcji
niezauważenia auta jadącego z V < 50 km/h
Ja sobie wyobrazam. Pomysl chocby o starszych ludziach u ktorych juz wzrok nie ten...
Zauważ jednak, że nagłe wtargnięcie pieszego na jezdnię
nie wiąże się z tym, że ów nie zobaczył samochodu,
tylko że w ogóle się nie rozejrzał.
Czyli wg Ciebie to jedyny powod? Ja sie jedynie zgodze ze to moze byc czesciej...
W przypadku,
gdy pieszy nie rozejrzy się na boki, nic mu nie
pomoże - nawet gdybyś wylał 20 litrów benzyny na
swoje auto i je podpalił (dla lepszej widoczności,
ma się rozumieć). I tak Cię nie zauważy.
Ok.
Z drugiej strony Ty możesz zapobiec wypadkowi, gdy
naprawisz błąd pieszego i podejmiesz odpowiednie
kroki w celu zapobieżenia kolizji.
Ok.
Niestety, wiąże
się to z Twoimi zdolnościami - wzrokiem, wyobraźnią
i umiejętnościami kierowcy. Przede wszystkim ze
wzrokiem, który nie zobojętniał na bodźce
wskutek... wiadomo, czego.
Pewnie cos w tym jest ale uwazam ze to marginalna sprawa a ostatecznie i tak bezpieczenstwo pieszych znaczaco sie poprawi.
Proszę bardzo: 17 kwietnia, wtorek, program I Polskiego
Radia, kilka minut po godz. 7, Wiadomości.
Dzieki, chetnie sam bym posluchal niestety nie mialem takiej mozliwosci <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Bardzo mi przykro, że zarzucasz mi kłamstwo. W całej
dłuuugiej dyskusji nt. tego problemu jest to chyba
pierwszy argument, że "ja nie wierzę". Tym bardziej
jest mi przykro, że z pewnością dałem się poznać na
forum jako kłamca, któremu zapewne nieraz coś
udowodniono i odgórnie wierzyć mi nie wolno.
Leo cos przewrazliwiony jestes <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Nigdzie nie stwierdzilem ze klamiesz a jedynie ze "nie chce mi sie wierzyc" w pewne rzeczy bo traktowales te wypowiedzi Holka jakby byl on przeciwny calej jezdzie na swiatlach. Napisales:
"Tłumaczył na spokojnie, że z tym bezpieczeństwem niekoniecznie się poprawi"
"Jeśli równiez on (dla mnie - swoisty autorytet w kilku dziedzinach) podchodzi sceptycznie do nowej ustawy..."
Tymczasem z tego co sam kiedys czytalem i slyszalem jest on goracym zwolennikiem jazdy na swiatlach przez caly rok - czego zreszta cytaty Ci wrzucilem znalezione na szybko. Wiec niech Cie nie dziwi ze mi sie wierzyc nie chcialo <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
W tym momencie w zasadzie powinienem skończyć dyskusję,
bo przestałem widzieć jej sens.
Z takimi
argumentami, jak ten Twój powyżej, nie wygram.
Nie rob ze mnie potwora co wszystkim klamstwa zarzuca <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Juz nie mozna napisac ze sie ma watpliwosci?
Wypowiedź składała się z jego kilkunastu zdań.
Prowadząca (bo była to kobieta) "Wiadomości"
przypomniała o wchodzącym dziś w życie nakazie, po
czym od razu puszczono z taśmy wypowiedź
Hołowczyca. Nie było słychać zadawanego mu pytania,
nie witał się ze słuchaczami, mówił od razu o
blaskach i cieniach obowiązku jazdy na światłach.
Wiec tymbardziej jest mozliwe ze np. dziennikarze szukali sensacji i wyrwali fragment jego wypowiedzi.
Z
tego, co pamiętam, przytoczył swój przykład: że
nieraz mając pierwszeństwo i zamierzając z niego
skorzystać (bo przecież ludzie korzystają z tego
prawa) zbliża się do skrzyżowania i widzi
nadjeżdżający z podporządkowanej samochód;
zastanawia się wtedy, czy tamten kierowca go widzi.
I tu stwierdził, że w takich wypadkach światła się
przydają - łatwiej zauważyć nadjeżdżający
oświetlony pojazd.
Szkoda ze o tym wczesniej nie napisales <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
I zaraz dodał, że wprowadzenie
nakazu nie oznacza poprawienia bezpieczeństwa na
drogach
Wiadomo ze od razu nie bedzie cudow i to nie jest lek na cale zlo... Ale jakas poprawa bedzie i podejrzewam ze cos takiego mogl miec na mysli.
Nie pamiętam, czy
mówił o pieszych - opisałem to, co usłyszałem przy
śniadaniu.
Na wlasnie... A pisales:
"Jak wynika z powyższej wypowiedzi - zgadzasz się z Hołkiem i ze mną, że nadmiar świateł samochodowych zwiększy niebezpieczeństwo dla pieszych"
Widzisz jakies rozbieznosci? Czy to nie jest sugerowanie ludziom ze Holek jest przeciwny swiatlom i uznaje je za niebezpeczne? Nie bede pisal o manipulacji bo pewnie wezmiesz to do siebie i napiszesz ze robie z Ciebie manipulanta <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Nie wiem, jak zostało postawione mu
pytanie i czy dziennikarze zmanipulowali jego
wypowiedź. Mnie to wyglądało na wystąpienie
człowieka wiedzącego, co mówi, dostrzegającego wady
i zalety rozwiązania.
Widzisz, teraz to brzmi jakos sensownie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Wierze ze przedstawial wady i zalety. Wczesniej to przedstawiales w sposob sugerujacy ze jest on nastawiony sceptycznie i wlaczone swiatla maja same wady.
IMO wniosek powinien być
taki: łatwiej nam będzie zauważyć oświetlone
pojazdy, ale musimy zwiększyć czujność i być
świadomym niebezpieczeństwa przeoczenia czegoś, co
nie świeci - tak więc coś kosztem czegoś.
No to juz prawie jestesmy zgodni <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Przepisałeś skądś (diabli wiedząc, skąd - domagasz się
ode mnie źródeł, samemu ich nie podając) kilka zdań
- wg mnie... właśnie wyrwanych z kontekstu.
Kilka pierwszych stron wygooglanych z haslem "jazda na swiatlach holowczyc". Latwo znalezc.
To
traktujesz jako właściwą interpretację postawy
Hołowczyca.
Nie. Tylko pokazac chcialem ze jego generalny stosunek do tej ustawy bo przedstawiony przez Ciebie wydal mi sie nieco dziwny <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Jak rozumiem, nie wchodzi w grę np.
taka możliwość, że dziennikarz zapytał go o wady i
zalety nowego przepisu?
Oczywiscie ze wchodzi.
Albo nie dopuszczasz do
myśłi np. opcji korekty przez Hołka swego
stanowiska (chociażby pod wpływem wciąż odbywającej
się dyskusji w całej Polsce), gdy padło kilka
argumentów, a on je przemyślał, ew. sprawdził - i
uściślił lub skorygował swoje zdanie?
Dopuszczam.
Przeciez
nigdzie nie napisałem, że zadeklarował się jako
zagorzały przeciwnik nakazu.
Ale ktos mogl odniesc takie wrazenie po twoich wypowiedziach i chcialem to troszke sprostowac.
Napisałem za to, że
powiedział wyraźnie, iż nakaz nie spowoduje
automatycznie poprawienia bezpieczeństwa (bo gdzieś
się ono zwiększy, a gdzie indziej zmniejszy).
Napisales ze jego zdaniem niekoniecznie sie poprawi i jest sceptyczny co do ustawy... Mysle ze gdyby tak bylo to nie byl by takim zwolennikiem wprowadzenia tych zmian.
Ale wiem, że zarzut kłamstwa stanowi argument nie do
zbicia w normalnej dyskusji - i ja bynajmniej nie
zamierzam go obalać.
Nie musisz nic obalac bo takiego argumentu nigdy nie bylo. Mozemy co najwyzej flaszeczke kiedys obalic jesli sie nie obraziles na mnie <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> A poprosilem o zrodla z ciekawosci - myslalem ze to gdzies przeczytales i sam bym sie chetnie zapoznal. Przeoczylem ze to w radiu slyszales - tu ciezko zdobyc zrodlo <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Nie o to chodzi, że nie czuję
się na siłach - po prostu nie chcę, a może tylko
szanuję siebie.
Opisałem wszystko, co mogłem na temat tego wystąpienia
powiedzieć / napisać (sorry za długi tekst), więcej
nic nie mam do dodania.
Ja tez nie mam nic do dodania oprocz tego ze mnie zle zrozumiales. Klamstwa nikomu nie zarzucam, poprostu gdy sie cos kiedys uslyszy a nie ma sie tego do wgladu latwo o czyms zapomniec / zmienic niechcacy kontekst itp... Jak przeczytasz jeszcze raz swoje posty to moze zauwazysz o co mi chodzi <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> BYE <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
a w ogole to sie pochwale, bo dzisiaj nowe
bilsteiny zawitaly i jest sztywno, acz bezstukowo
B4?
Ja kiedyś kupiłem jakiś najtańszy wahacz
5o ooo km i dalej sie trzyma
A ile osob kupilo te tanie (JC itp) i juz im padly? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Wydaje mi sie ze sporo juz takich na forum bylo...
Jeszcze jedno pytanko w kwestii naprawy mojej Suzi...
Czy zderzak z mk5 bez problemów da się założyć do
mk4? Sam nie wiem który podoba mi się bardziej, ale
jakbym czasem trafił gdzieś na giełdzie ten z mk5
to może warto brać
Bylo o tym nie raz... Pasuje. Ale badz swiadomy ze przy sprzedazy wystarczy rzut oka na fotke i juz kazdy wie ze dzwon z przodu byl...
Właśnie zrobiłem wywiad telefoniczny... Chyba nie ma
sensu bawić się z używkami jeżeli mogę kupić nowy
wahacz za 95 zł. W JC Auto Powiedzieli mi że od
1994 roku były w mk3 i mk4 takie same. Ciekawe...
Zaryzykuje stwierdzenie ze uzywka w dobrym stanie z jakiegos mlodego rocznika wytrzyma duzo dluzej niz te wahacze z JC...
I jeszcze jeden:
Krzysztof Hołowczyc, kierowca rajdowy o tych propozycjach:
"Jestem przekonany, że przepis ten znacząco poprawi stan bezpieczeństwa naszych dróg. Dużo podróżuję i wiem, jak często można by uniknąć niebezpiecznych sytuacji, gdyby pojazdy były odpowiednio oświetlone. Dziwi mnie przekonanie niektórych kierowców, że jazda na światłach zwiększa spalanie - jest to zupełnie błędne stwierdzenie. Wszelkie dostępne badania potwierdzają, że jazda na światłach nie ma zauważalnego wpływu na zużycie paliwa. Mam nadzieję, że szybko dostosujemy się do tego nowego przepisu i już za parę miesięcy nikt nie będzie miał wątpliwości, że warto jeździć na światłach przez cały rok."
Nadal chcesz uzywac argumentu z Holowczycem? <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Jak wynika z powyższej wypowiedzi - zgadzasz się z
Hołkiem i ze mną, że nadmiar świateł samochodowych
zwiększy niebezpieczeństwo dla pieszych (którzy
staną się przez to mniej widoczni)?
Ja sie nie zgodze. Najczesciej piesi sa ofiarami bo oni nie zauwazyli samochodu i wtargneli na droge. Swiatla w samochodach znacznie to poprawia. I jak mozesz to podaj cytat Holowczyca albo zrodlo z ktorego wiesz ze stwierdzil cos takiego bo osobiscie w to nie wierze... Mysle ze jesli juz to jest to cos wyrwanego z kontekstu.
Co ciekawe znalazlem w necie taki cytat:
"W Skandynawii, gdzie i tak było zawsze niewiele wypadków, wprowadzenie nakazu jeszcze bardziej je ograniczyło" - mówi Hołowczyc. "Włączone światła po prostu przykuwają uwagę, samochód lepiej widać, i to z daleka".
Inny:
"Jednym z autorytetów w dziedzinie motoryzacji popierających ten pomysł jest Krzysztof Hołowczyc, niegdyś znakomity na skale Polski i Europy kierowca rajdowy. Przyjmuje się, że wielce niepoprawne jest podważanie autorytetów. A już żenujące jest gdy krytykę uprawia zwykły obywatel, jak piszący ten felieton. „Już od dawna opowiadałem się za wprowadzeniem nakazu”- o całorocznej jeździe na światłach paternalistycznie mówi Hołek. Także powołuje się na Skandynawię. Hołowczyc nie od dziś zaangażowany jest w poprawę bezpieczeństwa na drogach. Swoim nazwiskiem firmuje akcje przeciwko pijanym kierowcom, jak (król)lew walczy o bezpieczniejsze przejazdy kolejowe."
W warunkach
kolizyjnych nieoświetlony pieszy będzie miał
mniejsze szanse na to, aby zostać w porę
zauważonym.
Bedzie tak samo widoczny jak wczesniej... Za to jest duzo wieksza szansa ze zauwazy w pore samochod i nie wtargnie pod kola...
A dziś już widziałem w moim mieście jedną stłuczkę, a
niedaleko wjazdu na A4 w miejscowości Dąbrówka
Górna koło Opola był dość poważny wypadek.
Taaa, jak myslales ze wlaczone swiatla zlikwiduja wszystkie stluczki i wypadki to gratuluje toku myslenia <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> No i faktycznie to mocny argument ze swiatla nic nie daja <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Widać, że światła bardzo się przydają.
Durny przepis, który nic nie daje i nie da.
Statystyki mowia co innego... I pewnie skladaja sie na nie tysiace zdarzen a nie jedno z A4 <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />