Wystarczy, że spojrzę jaką prędkość osiągasz na danych biegach i widać jak przekłamuje licznik W drugim tico już na pamięć znałem obroty i zawsze ciągnąłem do ~ 7tys. No niestety na dwójce setki nie polecisz

Chyba podjadę tam, żeby mi zamontowali to

No i to tak słabo. Ja maluje na zamówienie lampy przednie i nie odwalam takiej kaszany

Ja zawsze jeżdżę z samą buźką I w sumie zastanawiam się czy jak ktoś taka ma czy siedzi tu na forum

Miszcz ! A co do aut kradzionych u mnie w rejonach ciągle słyszę tylko leon, leon, leon...

Bez przesady. Za mniejsze pieniądze kupiłem swoją Mazde beż grama rdzy i z sekwencją. Choć tęsknie za tico to i tak powiem, że jest teraz wygodniej, bardziej komfortowo i miejsca nie brak. Więc nawet jeśli poluję na "perełkę" to nie ustrzeliłbym za takie pieniądze tego cuda

Na autocentrum.pl możesz prowadzić swój profil z autem i założyć dziennik spalania
( KLIK )

Znaleźć "swojego" mechanika to szczęście. Najgorsze masówki. Ja znalazłem i tego też Ci życzę. Punktualność, ceny niskie, można przyjechać z własnymi częściami i nie narzekają, można siedzieć mechanikowi na plecach i jeszcze Ci pokaże jak to się robi, pokaże stare części a jak nie wyrobi na umówioną godzinę to i tak zostaje po godzinach

To fakt ale strona to taki notatnik i potem sobie możesz sprawdzić spalanie przez cały rok

U mnie LPG nie zamulało a wręcz mknęło idealnie. Co do benzyny to fakt. Przez tą zwężkę łapie "odcinkę" gdzieś tam w połowie obrotów.
Ale, żeby było ciekawie to miałem tico w benzynie co miało ten sam problem. Identyczny wręcz. I co teraz?

Mi LPG palił w trasie 7l przy gazie w podłodze, 6l przy 120km/h i muskaniu pedału gazu.
W mieście 7l przy żwawej jeździe i nawet 9l przy ciągłym czerwonym polu obrotowym

Kolejny raz sprzedałem tico Pojechałem nim do Warszawy i już tam zostało. Właściciel zadowolony i cieszył się, że w końcu mógł obejrzeć zdrowy egzemplarz
Mi już trochę brakowało sił i zdrowia na trasy.

Ja wytrzymałem 3 dni bez auta. Bardzo chciałem Ibize II FL ale po obejrzeniu kilku załamałem się. W końcu jakoś pod nos wpadła mi Mazda 323F BJ kombi
2000r (od 2011 w kraju)
sekwencja LPG
1.5 88KM
ABS
TCS
Klima
elek. szyby, lusterka
I najważniejsze i najdziwniejsze to zero rdzy gdziekolwiek. Tak mi szkoda tej blachy, że oddaję go na konserwacje

Nie reklama bo w sumie nigdzie tego niema
Klik

No nie mogę przeboleć tych niepomalowanych zderzaków....a rarytasy to tylko z takimi ;p No może oprócz mojego huehue

Ja tam robię masę kilometrów i ani nikogo nie widzę ani nikt mnie (Zabrze-Sosnowiec-Tychy-Kraków-Warszawa i wszystko pomiędzy) Cichociemny normalnie xD

Kolega ma teraz coś czym nikt inny nie pochwali się na spocie hue hue

Adamo konie koniom nierówne Przekonał się o tym kiedyś właściciel civica 4g 1.6 150KM dostając w tyłek od mojego GTi Jak się podołasz swapu to oddam Ci moje tico jak mnie objedziesz

Wejść by wszedł pewnie. Wkładali i większe motory R4. Ale co do swiftowego 1.0 to niestety koni więcej ale werwy to małooo

On jest chyba slabszy od 0.8

U mnie podobnie: 11,5 11 11. Ale ma się dobrze o dziwo.
A sprawdzał gdzie Ci ucieka kompresja?

Swoją drogą każdy mówi, że lepszy swap niż remont. Oglądałem ostatnio 3 ticoloty o przebiegu nie większym niż 110 tys benzyna. Żaden nie miał ani trochę werwy i rozpędzały się jak muły. Przez brak obrotka ludzie chyba strasznie zamulają nasze silniki.

Za to trafiłem na jednego, który szarpał jak wariat na każdym biegu. To był "trup" do rozwożenia pizzy. 130tys km przebiegu. Niestety nie był do uratowania bo ciężko było nim jechać prosto a hamował kołami o błotniki. Teraz żałuję, że oddałem wraka na złom i nie zabrałem silnika ;p

Mam ten sam problem...ostatnio przy zakładaniu gwintu zauważyłem tam dziurkę. Gwint odłożyłem do szafy bo bałem się, że posypie mi się podłoga od takiego zawieszenia...przed zimą trzeba ogarnąć