No i zakupion, Nie Unidena 510 i nie antenke Midlanda, ale po
zaciagnieciu informacji od cb-maniakow, Tiko @Pyzy wyposazono w
Unidena 520 i antenke na magnesie LEMM 1200 , smiga az milo no
i na trasie naprawde sie przydaje
Właśnie jak to teraz z przydatnością CB. Jakieś 10 lat temu intersowałem się i bawiłem się tym dosyć intensywnie, a teraz to nie mam pojęcia co w "trawie piszczy. Zostały mi nawet z tamtych czasów trzy radia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Dwie Onwy i jeden Midland. Gdzie w aucie montujecie swoje rardia. Z anteną to sprawe sposobu skutecznego montarzu już mam załatwioną <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.

Czy chodzi może o to Jaworzo z którego jest blisko do Krakowa. Może by tak poszerzyć troche spotkanie?

Ostatnio wyjeździłem bak gazu do czysta, tzn. że już nie chciał
jechać.
Zatankowałem na stacji 33,5l. Powtarzam 33,5l.
Moje pytanko wynika z tego, że zarówno gazownik jak i ludzie na
forum twierdzą, że nie powinno wchodzić więcej niż 28-29l.
A więc pytanie: !!!Czy robią mnie w ch..a na stacji???

Jak gaz wyjeździłeś w gorący dzień, a tankowałeś np. rano to może wejść więcej niż zwykle, ale 33.5 do 34 l butli to troche podejrzane

Witam.Tankuję na Neste i Geant i nie ma problemu autko śmiga jak
trzeba kiedyś był problem z geant ale to dawne czasy.Coraz
trudniej spotkac marne paliwo.Najczęściej oszukują ludzi na
gazie.Brak kontroli(problemy techniczne z jego kontrolą)

Tankuje na Neste i czasami na BP jak mi wypadnie po drodze. Specjalnych różnic nie zauważyłem. Wczoraj jadąc na trasie zatankowałem na Orlenie w Krzeszowicach - no i na paliwie z tamtąd troche gorzej auto jechało, ale nie całkiem tragicznie.

Nie podoba mi się bardzo niska liczba TBN. Raczej rzadko spada ona
poniżej 10. Jest to jeden z ważniejszych parametrów oleju. Przy
tak nieskiej liczbie TBN w silniku będą się szybciej odkładać
osady. Również indeks lepkości nie jest najwyższy. Prponuję
zajrzeć tutaj: http://www.autokacik.pl/oleje/oleje.html

To prawda że taki CLZ to zazwyczaj oleje osiągają po 10-15 tyś. km, z tym że właściwości detergentowe(myjące) są pośrednio związane z Całkowią Liczbą Zasadową. A wysokie indeksy lepkości w tak szybko nagrzewającym się silniczku mają drugorzędne znaczenie

Co moze byc przyczyna ze moj reczny raz idzie prawie pod sufit a
innym razem lapie juz po podniesieniu wajchy o pare cm ?
nadmieniam ze niedawno mialem zmieniane z tylu cylinderki

Może linka w pancerzu gdzieś haczy.

Witajcie, mój problem to popiskiwanie podejrzewam, że w kole. Podam
listę faktów i liczę na pomoc.
1. Wjazd w jakiekolwiek nierówności (dziura na drodze, koleina itp.)
powoduje dosłownie "zaćwierkanie" wydobywające sie z przedniego
któregoś koła.
2. Jazda po mieście kończy się grącymi felgami. Śrób nie da sie
dotknąć - tak parzą. O dziwo na trasie (a robię dziennie 50 km
średnicówką) koła się nie grzeją.
3. Zaobserwowałem, że jakoś tak więcej pali z 6,00 skoczył na 7,50 -
8,00.
4. Podajcie mi prosze przy okazji zaufanego mechanika na śląsku
który naprawia z pasją, dobrze i za rozsądną cenę.
Najbardziej przyznaję niepokoi mnie te "ćwierkanie". Nie jest to
ciągły dźwięk, a taki co to sobie zaćwierka przy nierówności, a
to innym razem na zakręcie.
Z góry dzięki za pomoc!!!

Zapieka Ci się tłoczek w zacisku. Na trasie nie hamujesz więc tarcza i klocek po tym jak się rozgrzeją i lekko rozszerzą przestają pobcierać i nie "ćwierkają" oraz stygną. A że więcej pali to chyba normale jak jeździsz na hamulcu.

• Sprawdź mocowanie zacisku
• tłoczki czy lekko się cofają
• czasami przyblokują się klocki, zobacz czy nie są skośnie ścięte

w moim przypadku to olej przy wymianie po roku czasu ma
przebieg 3-4 tyś km.

Co Ty robisz z tym autem <img src="/images/graemlins/shocked.gif" alt="" /> ?. Rowerem ma ze trzy razy większy przebieg roczny.
Myślę że w takiej sytuacji jak wymienisz co półtora roku to i tak nic się nie stanie. Wcześniej Ci rozsypie się cała reszta auta niż silnik <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Za 20 lat nie zrobisz 100 000 km.

Witam.
Mam na imię Krzysiek. Od kilku dni jestem posiadaczem Tico 99r.
58tys. km. czerwony. Jestem z Krakowa. Mam nadzieję, że
wzajemna współpraca przyczyni się do poszerzania wiedzy na
temat tego ciekawego jak już zdołałem się przekonać autka
Pozdrawiam serdecznie wszystkich i jazddaaaa

Widzę że nas w Krakowie jest coraz więciej. Moze jakiś mini spot <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Tłoczki mozna jescze spróbować przeszlifować bardzo drobnym papierem i zapolerować. W polonezie taki manewr się udał, ale tam średnica tłoczków jest chyba trochę większa. W każdym razie układ nie stracił szczelności i zaczoł prawidłowo pracować

gaz ma inną gęstośćteraz nie pamietam ile ale coś ponad 20 l wchodzi
do butli 11 Kg

Gęstoś LPG wynosi w przybliżeniu 550 kg/m3, więc w butli 11kg zmieściło się prawie dokładnie 20l gazu ciekłego. Da się przelać praktycznie całą zwartość do zbiornika, ale nie teraz w lecie. Raczej zimą.

Patrząc na parametry stanowczo odradzam. Ale zrobisz jak zechcesz!
Pozdrawiam!

A co Ci się w jego parametrach nie podoba?

Niestety teraz zaczęły mocno grzać się koła, samochód stracił
na wigorze i słabiej hamuje. Fachowcy stwierdzili ze trzeba
naprawić tłoczki klocków.
I chyba mają racje, taki sam objaw miałem w polonezie. Pomagało zdjęcie zacisku i przesmarowanie tłoczka specjalną pastą do tłoczków (5PLN). Powodem tego był syf który dostawał się pod uszczelke tłoczka i powodował jego zacieranie się

Jeszcze moze byc winne paliwo, jak do starego poloneza lalem jakies wynalazki to tez czasami mial samozaplon tzn nie gasl az nie wypalil z gaznika i filtru calego paliwa

A czy ja mówie ze to jest intelugentne? zresztą z tabeli załaczonej
do aukcji wynika że w połowie ON wypada znacznie lepiej niz
rzepak.

I taka przeróbka, aby naprawde była dobra to jest trochę droższa niż napisali w tej aukcji.

Skórka za wyprawkę (nawet jeśli to działa) Olej w markecie to koszy
około 4 PLN za litr. Jeździj co tydzień do marketu po 2
zgrzewki oleju, a później jeszcze wlewaj 40 butelek do baku jak
idiota

No trzeba by być <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> aby tankować z 1l butelek i kupować olej w detalu. W Macro 5 l najtańszego oleju było po około 12 PLN

z tego co wiem to różnia sie tylko proporcjami propanu i butanu,
zadnych dodatkuw itp. efekt taki ze moze wiecej spalic i
stracic troche mocy

Tak naprawde to nikt tego jescze nie kontroluje, nawet norma na to powstałą niedawno (PN-EN-589:2003). A proporcjami to różni się np gaz tankowany w lecie i w zimie. Jak kogś to interesuje to moge podać skład węglowodorowy LPG

Jako że temat powraca w nowych wątkach to pozwole sobie to skomentować

Chciałem do kwestii pompowania kół azotem podejść bardzo naukowo i
wyprowadzić trochę wzorów z termodynamiki gazów. Doszedłem
jednak do wniosku, że wzory Clapeyrona i takie tam
współczynniki rozszerzalności cieplnej gazów podczas
odpowiednich przemian i tak niewiele dadzą i wprowadzę jedynie
zamieszanie - ot taki naukowy mętlik
Szkoda że jednak nie podałeś innym tych wzorów.

No to może ja, jako absolutnie nie wybitny chemik coś napiszę.
Przede wszystkim pojawia się pytanie, po co i w jakich kołach
wprowadzono czysty azot?
Otóż, jak każdy wie, azot ma znacznie mniejszą rozszerzalność
cieplną oraz jest gazem mniej agresywnym i higroskopijnym od
mieszaniny gazów - powietrza.

Praktycznie w zakresie ciśnień stosowanych w oponach samochodowych wszystkie gazy mają taki sam współczynnik rozszerzalności cieplnej zgodnie z rownaniami stanu dla gazu doskonałego. Dla powietrza czy azotu istotne odstępstwa są przy ciśnieniach rzędu kilkudziesięciu/kilkuset atmosfer.

Przyczyną tego zjawiska jest nadmierny wzrost ciśnienia w oponie pod
wpływem temperatury. Wady tej nie posiada azot. Przy
nagrzewaniu zwiększa on bowiem swoją objętość w stopniu
wielokrotnie mniejszym niż powietrze, spada zatem
niebezpieczeństwo "eksplozji" napompowanego nim ogumienia.

Generalnie(z dokładnością do stopnia ugięcia opony) gazy w oponie nie zmieniają swojej obiętości przy wzroście temperatury - poprostu rośnie ciśnienie

Jako ciekawostkę podam, że azot w kołach stosowany jest również w
pojazdach wojskowych, a nawet kołach rowerowych zawodowych
kolarzy.
Dodatkowo napiszę parę właściwości azotu zastosowanego w ogumieniu :

• nie przenika on przez strukturę gumy w takim stopniu jak
  powietrze, co również wpływa na stabilność ciśnienia;

Przecież powietrze to 80% azot, czyli co przenika. Jakby coś przenikał tlen (bo inne to około 1% więc zamało aby ich ubytek był do uchwycenia na manometrach przy kompresorach) to po kilku dopompowywanich mielibyśmy w oponach azot <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

• nie zawiera wilgoci , która sprzyja korozji obręczy kół przy
  oponach bezdętkowych;

spręzone powietrze też nie zawiera wilgoci, kompresory osuszają powierze podczas sprężania, przynajmniej te którymi ładuje się butle.

• jest gazem niepalnym, co ma znaczenie przy paleniu się opony;
  -jest obojętny dla gumy - w odróżnieniu od tlenu, nie powoduje

nie spotałem się z przypadkiem zapalenia opony od wewnątrz

starzenia opon od wewnątrz;

• jest obojętny dla kordu, więc drobne wewnętrzne uszkodzenia opony
  nie grożą korozją opasania.

co z tego jak opona będzie się starzeć od zewnątrz,

Samochody ciężarowe maja duże ciśnienie, bo ok. 8 at. gdy w
samochodach osobowych oscyluje w okolicach 1.8 - 2.3 at. W
przypadku kół samochodów osobowych praktycznie nie występuje w
odróżnieniu do aut ciężarowych problem eksplozji ogumienia.

• w kołach samochodów osobowych różnica ciśnienia +- 15% od
  znamionowego powoduje wzrost spalania zaledwie do 2% (dla
  chętnych mogę dołączyć odpowiedni wykres),

Tylko spadek ciśnienia. Wzrost ciśnienia powoduje miniejsze opory toczenia.

Może podasz parę argumentów, które pozwolą mi jednak zmienić zdanie
na ten temat

Nie tylko Cię utwierdze w przekonaniu że to jest sposób na wyciąganie kasy od ludzi. Jedyny sensowny argument to ten o wilgoci zawartej w powietrzu, pompując(w wilgotny dzień) pompką, kompresorkiem lub kompresorem który nie ma po drodze zbiornika ze sprężonym powietrzem faktycznie woda może się skroplić w kole.

Oczywiście w oponach. Żeby nie było wątpliwości.

W zbiorniku to ja mam propan-butan, ale mam ochotę wypełnić oponki
azotem. Macie jakieś doświadczenie z tym gazem? Serwisy sobie
to chwalą...ale czy to nie jest chwyt reklamowy? Jak jeździ się
na azocie w oponach, jak auto się zachowuje i czy czuć jakąś
różnicę w czasie jazdy między powietrzem a azotem? Aha...i czy
można potem uzupełniać ubytki zwykłym powietrzem? Dziękuję za

Jasne ja w oponach mam jakiś około 80% azot <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

wszelkie opinie...Pozdrawiam:)

A słyszał ktoś już o kontroli lub nakazie wymiany takich bajerków?

Być może "żarówki" diodowe te z zakończeniami takimi jak mają normale żarówki są legalne.
Pozatym w kodeksie jest napisane o barwie białej - a białe diody, ksenony(te z łukiem elektrycznym, a nie barwione bańki żarówek) są białe tyle że mają wyższą temperature barwową. A to powoduje iż na tle klasycznych żarówek są niebieskawe.