W Rzeszowie - zielona z paskiem przeciwsłonecznym 260 pln ( z wymianą ) - a biała bez paska 250 pln. Ja wybrałem białą ( w rzeczywistości jest lekko przyciemniona/przydymiona ), bo pozostałe takie są <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
akinom
Posty
-
Wymiana szyby w Tikaczu - na jaką? -
Nasi byli... Ticomaniacy, ale już bez TicoI na mnie przyszła kolej ..... choć więcej czytałem niż się udzielałem to wypada się pożegnać <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Po blisko 10 latach wiernej służby Tico przechodzi na emeryturę <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Jego miejsce zajmuje Skoda Fabia II combi ( muszę mieć klapę z tyłu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ) w dość bogatej wersji - odbiór auta za miesiąc <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Tico zostaje w domu jako trzeci pojazd na zakupy ale jego przebieg pewnie spadnie do 1000 km rocznie. Dziś na pozegnanie dostał nową szybę przednią <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />Pozdrawiam
Przemek
-
Problem nie do przejścia - nie odpala na benzynie, są jakieś nadzieje?A w dawnym Multimoto ( ul. Handlowa ) pytałeś <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Co dziś "dłubałem w Tico"Witam po dłuższej przerwie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Pochwalę się co tam w Tikusiu się działo ostatnio...
Przebieg się zwiększył do 103 000 km <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
W ostatnich dniach do wymiany poszedł prawy przegub i prawy wachacz - koszt razem z ustawieniem zbieżności i robocizną ca 300 PLN na ASO. Maleństwo śmiga jak trzeba <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> Jeszcze tylko wymiana płynu chłodzacego i oleju pozostała przed zimą <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Ticiem w BieszczadyCzyżby Dębica Navigator???
a może nieśmiertelne D 124 <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
smutne opinieNo na Twoim miejscu to bym już zrezygnował z Tico - takie autorytety w dziedzinie motoryzacji przecież nie moga się mylić <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> Ludzie dajcie na luz - czy wam tak naprawdę zależy na opini innych - a niech sobie gadają jak nie mają nic lepszego do roboty, niech wychwalają inne samochody. To jest TYLKO auto ( przyznaję, że fajne <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> ) ale nie zmienia to faktu, że to jest auto ( blacha, silnik, koła, trochę plastiku ) a przejmowanie się opiniami innych to syndrom braku poczucia wlasnej wartości - jeżdżę tym co mi w danym momencie wystarcza. Auta nie działają na mnie pobudzająco <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> więc nie czuję się gorszy od kogoś kto mi przemyka obok droższym autem ( o to zresztą teraz nie trudno <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ) jak ktoś ma problem, ze ten czy inny jeździ Tico to trudno - jego sprawa, ja za swoją kasę nie mam zamiaru leczyć jego głupoty i kupować droższego auta żeby się łachudra jedna odczepiła <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> jak kupowałem Tico bodajże w 2000 r. to miało to być auto na 2 - 3 lata, zostało na dużo dłużej , bo ........ mi wystarcza ( trasy z reguły do 150 km raz na miesiąc czasem rzadziej, dwa razy w roku do 400 km - reszta miasto - więc moje pytanie po co mi coś innego <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> ), a kasę zaoszczędzoną na zakupie droższego i kosztowniejszego w utrzymaniu auta wolę przeznaczyć na coś bardziej konkretnego i przynoszącego mi prawdziwą radość. Oczywiście wywody powyższe nie dotyczą osób dla których samochód to przedmiot kultu i jedyna radość życia - choć w przypadku Tico to chyba byłoby bardziej jakieś zboczenie <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Ticiem w BieszczadyDajesz gwarancję skuteczności ?
na asfalcie 100 % skuteczności <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Ticiem w BieszczadyWiem, że nawet maluch może sobie poradzić w prawdziwym terenie - miałam okazję to sprawdzić -
ale miał usztywnione zawieszenie, a moje tico...ostatnio przy pokonywaniu niewielkich
przeszkód z trzema osobami na pokładzie zahaczyłam brzuszkiem - skończyło się na
niewielkich otarciach. Czy znacie jakieś "domowe" metody usprawnienia ticacza na
ewentualność jazd terenowych?Chyba tylko naklejka 4x4 na tylnej klapie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Ticiem w BieszczadyJa mam daleko, choć w Bieszczady nigdy nie jest za daleko:). Jestem tam kilka razy do roku i
orientuję się co do stanu nawierzchni bieszczadzkich asfaltów. Mnie chodziło raczej o jazdę
po stokówkach. Nie mam Nivy na stanie, więc nie mogę wybierać w środkach transportu, a chcę
jechać autkiem, żeby tym razem też pozwiedzać, a nie tylko włóczyć się po szlakach i
nieszlakach. Autostop jest super, ale może tym razem to ja kogoś zabioręCieszę się, ze Bieszczady tak przyciągają - fakt mają w sobie to coś co każe tam się wybierać o każdej porze roku <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> A co do jazdy "poza asfaltowej" to cudów nie ma - na miejscu będziesz musiała ocenić czy autko przejedzie czy nie - ale drogi gdzie tylko UAZ lub Niva przejedzie raczej bym Ci odradzał - tu trzeba mieć doświadczenie w jeździe po wertepach/lejach i koleinach <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> Tam gdzie droga w miarę ubita i powiedzmy równa można spokojnie i powoli jechać <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Grunt to wyczucie i nic na siłę <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Ticiem w BieszczadyCześć
W tym roku zabieram w góry mój automobil...a raczej on mnie . Drogi w Polsce jakie są, to
wiecie, ale w Bieszczadach są jeszcze "lepsze". Czy ktoś z was jeździł Ticiem "terenowo", i
jak to zniosło autko ? Może jakieś dobre rady, jak się przygotować do takiego rajdu. Przed
wyjazdem zdąrzę zmienić przednie amortyzatory - tył jest nowy.<img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
Z racji miejsca zamieszkania dosć często bujam się w Bieszczady ale jakiś ekstremalnie porozpadanych dróg nie spotkałem <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> No chyba, ze ktoś tu preferuje off-road ale wtedy Tico nie jest najlepszym wyborem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Jeżeli pytasz ogólnie czy przez Bieszczedy ( asfaltem ) da Twój bolid radę - to odpowiem, że nawet tego nie odczuje, natomiast jak chcesz pokonywać nim bezdroża i ścieżki co tylko traktor przejedzie to czarno to widzę <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> Tak czy siak miłego wypoczynku w Bieszczadach życzę <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" />
-
Gubi moc - niesystematycznieA może paliwo <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> spróbuj zmienić miejsce tankowania ( najlepiej na jakieś "markowe" - może shellowski V-power ). Kiedyś jak zatankowałem na pewnej lokalnej, dziadowskiej stacji to myślałem, że do nastepnej nie dojadę <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> Sugeruję narazie najprostsze rozwiązania <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Gubi moc - niesystematycznieWitam,
A ja tak z trochę innej beczki....., a nie blokuje się czasem okazjonalnie któryś hamulec - może cylinderek z tyłu dogorywa i czasem "nie oddaje" lub klocki i tarcza z przodu coś nie teges i "trzyma" auto na lekkim hamulcu do najbliższej dziury/dołka <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Jak znów straci moc dobrze by było po chwili pomacać felgi czy aby któraś nie parzy <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Pozdrawiam
-
Uderzenie w bok...Wyrazy współczucia <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> ale najważniejsze, że nic się nikomu nie stało, a co do sprawczyni to brak słów <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> Mam jakąś odraze do młodych gniewnych w fajnych, nowych autkach, które zdobyli zapewne bez większego wysiłku drogą darowizny i mają gdzieś innych użytkowników drogi, bo jakby co to i tak nie ich problem <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
A tak na pocieszenie to i ja wczoraj miałem pierwszą kolizją mym maleństwem ( fotek niestety nie posiadam ) - ot zwyczajnie pan w corroli jadąc z rodziną się spieszył i przy zmianie pasa ruchu nie zauważył mnie <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> - efekt - pogięty błotnik, rozbity bok zderzaka, jeszcze nie wiem co z prawym kołem, bo też dostało "strzał" ale to dopiero w warsztacie się okaże. Co ciekawe kolizja miala miejsce przy prędkości ok. 80 km/h i nigdy bym nie przypuszczał, że Tico jest tak stabilne w takiej sytuacji <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />- niewiele nawet nim zachwiało i bez problemu utzrymało tor jazdy - a to było dość istotne, bo z przeciwka jechało doś sporo aut ( jechałem lewym pasem ).
Cóż.... grunt, że nic się nikomu nie stało <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> , teraz tylko wizyta w ubezpieczalni i do warsztatu.... tylko straconego czasu szkoda <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> -
Problem z rdząCo do paska to miałem akurat na myśli drzwi też mam ten kolorek 72U powiedz mi ile cie
kosztował ten lakier w sprayu?A to przepraszam...coś czytanie ze zrozumieniem u mnie ostatnio szwankuje <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
A co do ceny to puszeczka kosztowała coś ok. 12 PLN ale w przypadku naszgo kolorku potrzebny jest jeszcze bezbarwny lakier nawierzchniowy ( ok. 10 PLN ). Ale szczerze powiedziawszy to są problemy z odcieniami lakieru 72 U ( gdzieś było o tym juz na forum ) i u mnie jest on ciemniejszy niż na całym aucie <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> , a co ciekawe nie ma to raczej związku z wypłowieniem lakieru, bo zwyczajnie jest to trochę inny odcień. Najlepiej byłoby jednak dobrać lakier w mieszalni pod odcień całego auta ale to są niestety większe koszty <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />.Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Problem z rdząhmm też pomysł.Musiałbym coś przyłożyć i zobaczyć jak to wygląda do bordowego metalika. ale jak
ktoś ma jeszcze jakieś pomysły to też chętnie poczytam mówię zależy mi na niskich
kosztach(dlatego na masce pewnie będzie naklejka ).Witam
Taka opcja z czarnym paskiem ( ok. 5 cm wysokości licząc od krawędzi maski ) na bordowym ( 72U )Tikusiu wygląda całkiem fajnie - wiem bo sam tak z 3 lata jeździłem <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />.
Jest tez tańsza opcja <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> a mianowicie zwykła czarna taśma izolacyjna <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> tylko musi być owinięta dookoła maski - także od wewnątrz, bo się lepiej trzyma ( z takim wynalazkiem jeździłem pół roku <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> ). Ale generalnie tak czy siak TRZEBA najpierw usunąć zaczątki rdzy z zewnątrz ( oczywiście zapodkładować antykorozyjnie i zamalować - obojetnie jakim kolorem ) i jeszcze zapuścić coś antykorozyjnego od środka maski ( w profil ) bo niestety ale to od środka gnije - u mnie skończyło sie wycięciem ok. 15 cm blachy i wstawieniem nowej, bo starej już prawie nie było <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />. na to poszedł SONAX - płyn antykorozyjny, na to szpachla i podkład, a na koniec lakier w sprayu ( 72U ) i bezbarwny. Efekt - cóż troche się odróżnia kolorystycznie ale przynajmniej nie ma dodatkowej wentylacji <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Całość wyniosła mnie ok. 100 PLN, 6 browarów i zmarnowany długi weekend majowy <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Wyciek płynu chłodzącegoMoże pompa wodna zaczyna odmawiać dalszej współpracy <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Aby sie o tym przekonać trzeba zdjąć osłonę paska rozrządu i wtedy będzie jasne czy to ona przecieka. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
Wymiana starych lusterek na nowy model + fotkiWitam a ile płaciłeś za nie i gdzie je kupowałeś bym był zainteresoway lusterkami pozdrawiam
Wtedy ( 4 lata temu ) kosztowały ok. 50 PLN za sztukę, a kupiłem je w jakimś sklepiku motoryzacyjnym...tylko uwaga - jakbyś szukał ich w swojej okolicy to pytaj o lusterka nieoryginalne, bo są one właśnie wytwarzane przez jakiegoś prywaciarza ale w mojej ocenie akurat są dużo lepsze niz seryjne <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Wymiana starych lusterek na nowy model + fotkiWitam,
Mam te lusterka od bodaj czterech lat ( czyli od sytuacji gdy podczas mijania się z samara zrobiło się ciasno i poszło lewe lusterko <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> ). Generalnie sa bardzo fajne, bo nie składają się przy byle okazji ( otarciu sie o nie nie osoby postronnej <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> ) a gdy sie złożą to jednym ruchem ręki ( pchnięciem ) wskakują na stara pozycję - no i nadają takiej wizualnej "masywności" <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />. Generalnie polecam zakup drugiego <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
-
wyciek z pod uszczelki wału simeringTak, tulejka w przekładni jest biała... ponoć teflonowa.
Potwierdzam <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> biała i podobno teflonowa ale dostęp do niej jest tragiczny <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
wyciek z pod uszczelki wału simeringNo wiesz ja za sam simmering płaciłem całe 4,75
Czyżbym przepłacił.... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Wiem, wiem...kiedyś ta tłukąca się tulejka w przekładni kierowniczej kosztowała mnie ok. 2,50 PLN a robocizna ok. 150 PLN - cóż poradzić jak się nie ma ani warunków do własnych napraw, ani czasu ani co pewnie najważniejsze tyle umiejętności <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />