Suzuki Swift GTi - przywracamy go do nowości
-
jest to projekt który odwlekam na wiosnę bo będzie to budowany od nowa Swift , coś na wzór rajdówek Toydolsa , czyli piaskowanie , malowanie całosci itp
Lusterko i błotnik nie malowane , zacieki już lekko spolerowałem , z daleka nie widać czeka mnie jeszcze polerka całosci by zlikwidować moje niedociągniecia malarskie i wyjdzie całkiem ok!
-
-
No to już rozumiem, dlaczego dopiero po świętach będziesz miał czas na GTS'a
-
Fajnie wyszło
Zastanawiam się, czy masz jakieś problemy z policją albo na przeglądzie w związku z tymi postojówkami?
Auto Rava jeszcze u Ciebie jest?
-
Maska niedomknięta, czy tak tragicznie spasowany zderzak?
-
maska musi iść w dół na zamku , zderzak trochę w górę ale to zostawiam na wiosnę , po zimie i katowaniu zasp i tak wszystko się rozejdzie.
-
Wersja offroad. Nowe zimówki ogarniaja robotę
-
tak to może być - (błotko), mam gdzieś fotkę cariny po 2 dniowym postoju w Gdańsku, mewy nie zostawiły nawet skrawka czystej maski, a na myjni za cholerę nie chciało to zejść
-
tak to może być -
(błotko), mam gdzieś fotkę cariny po 2 dniowym postoju w Gdańsku, mewy nie zostawiły
nawet skrawka czystej maski, a na myjni za cholerę nie chciało to zejśćnie wiem czy wiesz, ale ptasie gowno wypala lakier
-
nie wiem czy wiesz,
ale ptasie gowno wypala lakierNo i to na zdjęciu bardziej przypomina ptasie odchody niż błoto...
-
nie wiem czy wiesz,
ale ptasie gowno wypala lakierMam 3 ślady na volvo, co prawda już z nimi kupiłem ale zauważyłem je dopiero po pierwszym myciu..chłopaki na myjni ostatnio próbowali mi z tym coś wywalczyć ale nie dali rady
-
nie wiem czy wiesz,
ale ptasie gowno wypala lakierWiem, ale to nic nie zmienia w temacie, przyszedłem "na gotowe"
Po umyciu lakier był w porządku W Rzeszowskich "Nowinach" kiedyś był artykuł o gościu, któremu nie chciano udzielić gwarancji na lakier właśnie po ptasiej kupie (Nissan chyba Navara, nie pamiętam dokładnie). Ale koniec tematu, nie będziemy w nim śmiecić ptasim gównemWracając do tematu właściwego, Plastek, szacun bo cały czas coś działasz przy Swifcie, ile zmian weszło od kiedy go widziałem na żywo to ciężko by było zliczyć
-
taka sytuacja
-
taka sytuacja
czerwony zostaje ?
-
pierwsze koty za płoty było trochę problemów jak mega twarde sprzęgło , za duże odsadzenie kierownicy czyli nie dosięganie do kierunków + przyzwyczajenie z jazdy dieslem czyli wkladanie 5 biegu przy 60km\h
-
było trochę problemów jak mega twarde sprzęgło
Że niby w Swifcie twarde sprzęgło?
-
pierwsze koty za
płoty??
-
Jeżeli to czerwoniak Jooela to jego sprzęgło było tak twarde iż trzeba było prawie o kierę się zapierać aby nacisnąć.
A co do madame kierującej, nie wygląda za specjalnie aby nie dostawała do pedałów, aczkolwiek z drugiej strony siedzi bardzo blisko i wręcz jakby dłonie na brodzie miała, czyli styl jazdy na tak zwanego "zajączka"
AAle, co ja tam wiem jak ja prawie w kuble leżę i z wyjściem z auta mam problem -
Ja widzę, że ta dziewoja z niczym nie ma problemów
A poza tym co to za "sytuacja"?
-
Widocznie czepliwy jestem, nie było tematu