Suzuki Swift GTi - przywracamy go do nowości
-
Użytkownik archiwalnynapisał 1 paź 2013, 16:34 ostatnio edytowany przez Boxxing 11 wrz 2016, 16:23
do nakladania masy uszczelniajacej uzyj plastikowego pedzla marki boll lepiej sie naklada
-
Użytkownik archiwalnynapisał 1 paź 2013, 18:41 ostatnio edytowany przez KonradSwift 11 wrz 2016, 16:23
Dokładnie, tylny zderzak out i będą śliczne dziurki po bokach na dole
-
Użytkownik archiwalnynapisał 2 paź 2013, 16:26 ostatnio edytowany przez plastekk 11 wrz 2016, 16:23
wiem że beda tam , bo były już małe dwa lata temu
przymiarki dokladki i świateł mk4 z dołem mk3 + dokładka Suzuki sport
ale na razie chyba pozostanę przy serii + dokładka jedynie dojdzie , bo coś ta góra od mk4 nie chce mi się wpiać w doł od mk3 , prawdopodobnie mam podróbkę dokładkę od mk4 i dlatego..
dziurka pod zderzakiem
wydłubana podłużnica
gotowe nadkole i mocowanie wahacza
podłużnica też już nabrała kształtów.
Tym o to dniem zakończylem poważniejsze prace blacharskie przy suzuki , zapał troche minał bo za dużo sie narobilem. Na razie znowu pojeżdze tydzień rozebranym autem i wezme chyba się za malowanie auta tym razem na Alpineweiss III. Potem zostanie mi już tylko jazda i po zimie pewnie bede zmieniał auto , niestety...
-
napisał 2 paź 2013, 16:35 ostatnio edytowany przez BPX33 11 wrz 2016, 16:23
Potem zostanie mi już tylko
jazda i po zimie pewnie bede zmieniał auto , niestety...Po co remontować auto, żeby za pół roku się go pozbyć?
-
Użytkownik archiwalnynapisał 2 paź 2013, 16:41 ostatnio edytowany przez rav52v 11 wrz 2016, 16:23
Po co remontować
auto, żeby za pół roku się go pozbyć?zgadzam się w 100%
-
Użytkownik archiwalnynapisał 2 paź 2013, 16:45 ostatnio edytowany przez KonradSwift 11 wrz 2016, 16:23
Dziwne... jak spawałem swojego GTi mk2, byłe auto mlodegoborucha, które stało dobre pół roku w trawie, przed tym jak go kupiłem, to nie było aż takiego sita... a test młotka i śrubokręta miał bardzo dokładny
-
Użytkownik archiwalnynapisał 2 paź 2013, 16:59 ostatnio edytowany przez jOOeL 11 wrz 2016, 16:23
Po co remontować
auto, żeby za pół roku się go pozbyć?Łatwiej będzie sprzedać zrobionego swifta niż trupa bez podłogi. Zrobi go i będzie jeździł a za 2-3 lata znów ten sam dylemat sprzedać czy naprawić. Wychodzę z założenia że nie ma się co przywiązywać do samochodu za bardzo. Nastały piękne czasy i hot-hatch'e do 2000r są w zasięgu ręki. Kupić pojeździć i następny i następny Troszkę trzeba posmakować różnych opcji
IMO światła z mk3 wyglądają najlepiej
-
Użytkownik archiwalnynapisał 2 paź 2013, 17:31 ostatnio edytowany przez mlodyboruch 11 wrz 2016, 16:23
Dziwne... jak
spawałem swojego GTi mk2, byłe auto mlodegoborucha, które stało dobre pół roku w
trawie, przed tym jak go kupiłem, to nie było aż takiego sita... a test młotka i
śrubokręta miał bardzo dokładnyBo za mojej kadencji tam gdzie była rdza wszystko w miare zostało usunięte i zabezpieczone - używałem wtedy metody mojego dziadka z użyciem starego przepracowanego oleju - widać skuteczna ochrona Szkoda , że auto skończyło jak skończyło bo to fajny swift był...
-
napisał 2 paź 2013, 18:21 ostatnio edytowany przez BPX33 11 wrz 2016, 16:23
Łatwiej będzie
sprzedać zrobionego swifta niż trupa bez podłogi.Przecież i tak za dużo to za niego nie dostanie... Niestety, ale Swifty (nawet GTi) nie są kompletnie w cenie, a znaleźć zapaleńca co kupi GTi za 10 tys. PLN to ze świecą szukać.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 2 paź 2013, 18:30 ostatnio edytowany przez jOOeL 11 wrz 2016, 16:23
A dostać 3 albo 5 tys to już jest różnica prawda ? Zawsze to mniej trzeba dołożyć do kolejnego wozidła
-
Użytkownik archiwalnynapisał 2 paź 2013, 18:37 ostatnio edytowany przez plastekk 11 wrz 2016, 16:23
nie sa w cenie? 6koła idzie dostać za ładna sztuke , za rok moja buda taka bedzie , za dwa tez. Podejrzewam ze 3 rok i znowu trzeba bedzie ją spawać miesiac dlatego zobaczymy jak wszystko potoczy sie po tej zimie. Chciałbym go wlasnie sprzedać w ladnym stanie zeby nowy wlasciciel mógl nim jezdzic na poczatku długi czas bez problemów
A auto i tak jest mega doinwestowane mimo że dla niektórych to śmietnik:
- nowe hamulce komplet oryginał suzuki , nowy TPS japonia , nowe amory Koni , wahacze przód , tuleje tył , wszystkie filtry , płyny , przewody hamulcowe nowe , sprzęgło itp
W sumie z auta które zakupiłem została tylko karoseria. Wszystko inne jest już dawno zmienione .
-
Użytkownik archiwalnynapisał 2 paź 2013, 18:40 ostatnio edytowany przez mlodyboruch 11 wrz 2016, 16:23
nie sa w cenie?
6koła idzie dostać za ładna sztuke , za rok moja buda taka bedzie , za dwa tez.
Podejrzewam ze 3 rok i znowu trzeba bedzie ją spawać miesiac dlatego zobaczymy jak
wszystko potoczy sie po tej zimie. Chciałbym go wlasnie sprzedać w ladnym stanie
zeby nowy wlasciciel mógl nim jezdzic na poczatku długi czas bez problemów
A auto i tak jest
mega doinwestowane mimo że dla niektórych to śmietnik:- nowe hamulce
komplet oryginał suzuki , nowy TPS japonia , nowe amory Koni , wahacze przód ,
tuleje tył , wszystkie filtry , płyny , przewody hamulcowe nowe , sprzęgło itp
W sumie z auta
które zakupiłem została tylko karoseria. Wszystko inne jest już dawno zmienione .
idealny dawca czesci
- nowe hamulce
-
napisał 2 paź 2013, 19:01 ostatnio edytowany przez Dżizas 11 wrz 2016, 16:23
W sumie to ta... Tak pospawane swifty jak nasze raczej ceny nie trzymają co z tego, że są pancerniejsze od serii, ale za dużo już było robione, sam jakbym kupował to bym na coś takiego się nie zdecydował (jeśli chodzi o posiadanie zabytku w dobrym stanie), wolałbym kupić jakieś zdrowe góra bez progów (jeśli w ogóle takie istnieją) i po bożemu wstawić te progi bez rzeźby w stylu blacha 6mm... Jednak ta masa uszczelniająca i łątki straszą a jakby się nie spawało to blacha przegrzana i już
-
Użytkownik archiwalnynapisał 2 paź 2013, 19:06 ostatnio edytowany przez plastekk 11 wrz 2016, 16:23
dlatego to jest auto dla osób które nie oglądaja podwozia i nie wnikaja czemu tyle blachy , czemu tak pospawane itp.
OBecnie jest to zrobione mocniej niż seria ale trudno odwzorować pewne elementy tak jak oryginał wiec gołym okiem widać ze bylo to grzebane. Zalezy czy komus to przeszkadza czy nie.
Ja nastepne auto chce bez ingerencji w blacharkę bo to cieżka sprawa do ogarnięcia i w swifcie nawalczyłem się tyle że mi starczy na pare lat
-
Użytkownik archiwalnynapisał 2 paź 2013, 19:09 ostatnio edytowany przez Boxxing 11 wrz 2016, 16:23
zdecydowanie dokladka nie pasuje u mnie ladniej by wygladala
-
napisał 2 paź 2013, 19:15 ostatnio edytowany przez Dżizas 11 wrz 2016, 16:23
Albo u mnie ~~
True, true i może coś do czego łatwiej wszystkie blachy dostać albo na ramie, bo konstrukcja samonośna to zuo
-
Użytkownik archiwalnynapisał 2 paź 2013, 19:24 ostatnio edytowany przez mockba 11 wrz 2016, 16:23
a ja nie widzę problemów ze zrobieniem swifta, jest prosty w budowie i naprawie, nie ma podwójnej podłogi jak jest w wielu nowszych pojazdach, oraz wielu innych udziwnień, a argumenty typu przegrzana blacha do mnie nie przemawiają. Zrobisz dobrze, zakonserwujesz odpowiednio z każdej strony posłuży wiele lat. Prawdą jest że plastek uczył się na tym samochodzie, doskonale zdaje sobie sprawę co jest spierdzielone i czego nie zrobił itp itd. Ze względu na to w jakim stanie jest to auto myśli o sprzedaży bo to logiczne że lepiej było żyć w błogiej nieświadomości.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 2 paź 2013, 19:32 ostatnio edytowany przez plastekk 11 wrz 2016, 16:23
nie chce go sprzedać bo jest tragiczne A plany są na odmalowanie auta , wyspawanie całego ( co już w sumie skończyłem )
po prostu 3lata tym autem to sporo , po zimie bedzie 4 Gtika sobie na pewno kiedyś kupie , albo zostawie tego jak nie sprzeda się w rozsądnej kasie , ewentualnie oddam mamie na dojazdy do pracy
-
Użytkownik archiwalnynapisał 2 paź 2013, 20:26 ostatnio edytowany przez KonradSwift 11 wrz 2016, 16:23
Niestety Boruch, gościu od którego go kupiłem strasznie go zaniedbał, ja go odbudowałem, do zrobienia były tylko tylne reperaturki, cała reszta praktycznie idealna.. A koleś który kupił ode mnie już w drodze do domu strzelił w sarnę, a później jeszcze chyba strzała w tyłek dostał..
Ja się już ze Swiftów wyleczyłem, fajne auta, ale zbyt wiele niedoróbek, które praktycznie skreślają go jako pewny dupowóz na dłuższy czas -
napisał 3 paź 2013, 15:39 ostatnio edytowany przez adamo81 11 wrz 2016, 16:23
nie chce go
sprzedać bo jest tragiczne A plany są na odmalowanie auta , wyspawanie całego (
co już w sumie skończyłem )
po prostu 3lata tym
autem to sporo , po zimie bedzie 4 Gtika sobie na pewno kiedyś kupie , albo
zostawie tego jak nie sprzeda się w rozsądnej kasie , ewentualnie oddam mamie na
dojazdy do pracyJak już tyle zrobiłeś i jeszcze chcesz wywalić kasę na lakier to jeździj nim do upadłego...
Jakbym kupił od Ciebie to auto za powiedzmy 6 tysięcy i potem wlazł do kanału i całe to spawanie zobaczył, a jeszcze na forum odnalazł zdjęcia z renowacji (np. ta tylna lewa podłużnica) to bym z miejsca osiwiał
Sobie też bym tak porobił, ale już nikomu bym tego nie wciskał - sam robiłeś, to wiesz że solidnie zrobione i pal licho wykończenie tego. Ale kupiec może się przestraszyć
No i jakbyś się zdecydował jednak go zatrzymać, to przekonasz się ile czasu wytrzymała Twoja robota