Ssanie, niestabilne obroty, telepie silnik
-
Mi ostatnio kobieta
pożyczyła prądu ze swojego auta, więc źle nie jestPożyczyła, powiadasz...
Założę się, że nie oddałeś.
Gdyby to był facet, oddałbyś. -
urządzenie rozruchowe ?
-
Nocna wycieczka zaliczona. Tikacz odpalił jak ostatnio ma w zwyczaju w wielkim bólu.
Mimo gazowania na sucho. Co zauważyłam dodatkowo a nie wiem czy to powiązane ściśle czy nowy zwiastun kolejnej usterki - jak już wreszcie odpali, potrzęsie się, powarczy chwilkę to piszczy jak to się zwie.. pasek klinowy o!
Wyjeżdżając temperatura była raczej na plusie a wracając był na pewno mróz, jakby tak czasem coś miało od tego zależećI nawet uświadomiłam sobie, ze mój znajomy miał w CC podobny problem, tyle, ze u niego bardziej zaawansowany i bez piszczenia. Chcąc wyjechać gdziekolwiek schodziło nieraz 10 minut na odpalanie. Cintek w końcu zapalał i jeździł normalnie. Znajomek wiązał to z wilgocią, opadami ale po jakimś czasie ta teoria legła w gruzach. Był u mechanika.. tylko co to on miał tam do wymiany.. gaźnik ?
-
Następnym razem jak będzie wilgotno weź przed odpaleniem wyciąg kable zapłonowe(zapamiętaj kolejność) lub jak masz możliwość podciągnięcia do auta prądu z gniazdka 230V i wysusz kable suszarką.Później spróbuj odpalić auto i zobaczysz czy pomogło
-
Tylko, ze wczoraj było sucho. Mieliśmy piękny iście wiosenny dzień, Tikacz nigdzie nie wyruszał, więc miał czas na schnięcie i nigdzie się nie moczył
-
Tylko, ze wczoraj
było sucho. Mieliśmy piękny iście wiosenny dzień, Tikacz nigdzie nie wyruszał, więc
miał czas na schnięcie i nigdzie się nie moczyłAle nocami może się wilgoć zbierać.
-
Pożyczyła,
powiadasz...
Założę się, że nie
oddałeś.
Gdyby to był facet,
oddałbyś.Wstydziłem się kobietę prosić o taką przysługę i chciałem na jakiegoś faceta złapać, ale żona do niej podeszła i załatwiła
Chcieliśmy dać jej symboliczną dyszkę na browarka, ale nie chciała wziąć
Kiedyś na parkingu sąsiad się zlisił i 2 tygodnie prąd ode mnie brał, także jak ja raz od kogoś wziąłem to chyba długu nie mam
-
A może alternator praktycznie stoi i ciężko ma auto zaskoczyć Stąd też może być pisk paska - silnik jak już pracuje, a altek ma opory to pasek się ślizga
Poproś ojca, żeby zdjął pasek z alternatora i sprawdził, czy altek lekko się obraca
Może być alternator jakiś chiński i stoi, ojciec w Punto zamontował chinola i po miesiącu postoju po stłuczce silnik praktycznie nawet nie kręcił, bo alternator stanął dęba i mało rozrusznika nie spaliło
-
Poza kablami sprawdził bym też kopułkę - tam też potrafi się zbierać wilgoć (nawet gdy nie pada).
Ja miałem taki sam problem jak Twój, nie chciał odpalać, jak odpalił to trzeba było gazować żeby nie zgasł, a po 5 minutach jechał normalnie. Problemem okazała się minimalna ilość wilgoci w kopułce -
Panowie.. mam iście babską prośbę
Jako, że jestem na wojennej ścieżce z ojcem i nie mam pod ręką iście męskiego mężczyzny to muszę ja być męska i sama tam grzebnąć.. maskę otworzę.. i co dalej gdzie ta kopułka i te kable? Może ktoś miałby chęć zrobić zdjęcie bebechów i jakoś mi to zaznaczyć?Tak poza tematem.. nie wiecie ile kosztować może jazda bez ważnego dowodu rejestracyjnego? Tymczasowy się skończył a nowy jeszcze w urzędzie na mnie czeka i tak się waham czy droga taka wpadka i czy mobilizować chęci do odwiedzin wydziału komunikacji.
-
-
Dziękuję Ci bardzo.
To po prostu wystarczy zdjąć - nie trzeba tam nic odkręcać? - i osuszyć, założyć jak było
Dziś po ciemku chyba nie zrobię tego (latarnia nie doświetla zbyt dobrze) ale może jutro się uda wychylić za dnia z mojej jaskini. -
Dziękuję Ci bardzo.
To po prostu
wystarczy zdjąć - nie trzeba tam nic odkręcać? - i osuszyć, założyć jak było
Dziś po ciemku
chyba nie zrobię tego (latarnia nie doświetla zbyt dobrze) ale może jutro się uda
wychylić za dnia z mojej jaskini.Kopułka to na dwóch śrubach się trzyma, jakieś małe typu numer 7, albo na śrubokręt.
No a z kabelkami to wiadomo ostrożnie szczypcami. -
Kopułka to na dwóch
śrubach się trzyma, jakieś małe typu numer 7, albo na śrubokręt.
No a z kabelkami to
wiadomo ostrożnie szczypcami.Kable rękami, szczypcami to je zniszczy.
Oczywiście na wyłączonym zapłonie
-
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a31d5b2e434ebd43.html
50+holowanieHolowanie koniecznie? Czy tylko dowód zabierają + mandat?
W razie stłuczki brak przeglądu może być problemem, a tak to znałem takich co prawie rok bez przeglądu jeździli
-
Ja przegląd mam, po prostu dowód tymczasowo wydawany stracił termin ważności 2go marca. W urzędzie czeka na mnie nowy, stały, tylko muszę tam zajechać i odebrać... ale moje lenistwo nieco to odwleka :]
I moi drodzy Panowie, Tikacz chyba się wystraszył, że będę w nim dłubać i wieczorem odpalił od kopa, zaburczał tylko złowieszczo, zatrząsł, wskoczył na wysokie obroty, wydzielił niepojęte ilości białego dymu.. współczuję moim sąsiadom jak im tak po oknach czadzę ... i pojechał
Rano o 7:00 również bezproblemowo.Na mój babski rozumek obstawiałabym, że to jednak ta wilgoć. Gdyby coś było zepsute, zsunięte, odkręcone, poluzowane itd to samoistnie by się nie naprawiło i problem byłby nadal.
Zdjęcie mam zachowane, więc w razie nawrotu choroby będę wiedziała co robić. A przynajmniej tak mi się wydaje
-
wydzielił
niepojęte ilości białego dymu..Z tym dymkiem to bym uważał czy aby już płyn chłodzący nie dostał się razem z olejem do komory spalania.
-
u mnie też tico kopci na biało z rana jak odpalam(nie zawsze), czuć spalonym olejem pewnie uszczelniacze poszczają i olej dostaje się na świece, rozruch na mokrych świecach jest utrudniony.
-
u mnie też tico
kopci na biało z rana jak odpalam(nie zawsze), czuć spalonym olejem pewnie
uszczelniacze poszczają i olej dostaje się na świece, rozruch na mokrych świecach
jest utrudniony.Nie powinno kopcić na niebiesko? Mój poprzedni silnik przy porannym odpalaniu puszczał niebieski dymek.