Zabili mi tico - zdjęcia, kasacja
-
Współczuję zniszczenia auta. Niemniej jednak - z tym 80-100 km/h to "lekko" (minimum dwukrotnie) przesadzasz
-
Współczuję zniszczenia auta. Niemniej jednak - z tym 80-100 km/h to "lekko" (minimum > dwukrotnie) przesadzasz
Bo w tico jadąc 60 ma się odczucie jak w innym 100-110 Sam mam tico i wiem co by się stało jak ktoś by uderzył w nie gdzie wszystko jest delikatne i to przy prędkości 100km/h.
-
Bo w tico jadąc 60
ma się odczucie jak w innym 100-110 Sam mam tico i wiem co by się stało jak
ktoś by uderzył w nie gdzie wszystko jest delikatne i to przy prędkości 100km/h.A czasem nie miałeś ostatnio Seata?
-
Bo w tico jadąc 60
ma się odczucie jak w innym 100-110Ale to Skoda miała tyle jechać a nie Tico
-
Ale to Skoda miała tyle jechać a nie Tico
I dokładnie o tym pisałem Widziałem samochody po zderzeniach z taką prędkością i wyglądały tak, że po znaczku się je identyfikowało a tu w jednym z najmniej bezpiecznych aut na rynku zgięta belka i wgnieciony błotnik
Dla przykładu - zdrowiutki Polonez (40 kkm przebiegu, całe życie garażowany i konserwowany), który oberwał w podobne miejsce (od Golfa III) z prędkością rzędu 50-60 km/h miał praktycznie urwany tył, wyrwany tylny most i dziurę w blasze, klapę zerwaną z zawiasów itp. itd.
-
Był gdzies filnik
studentów co rozbili tico i wtedy było widać jak jest mocne.To chyba to:
A co do autora tematu, to rzeczywiście jeśli prędkość Skody o której mówi była prawdziwa to miał bardzo dużo szczęścia, że przeżył wypadek.
-
Przyznaje się...
Jestem w pełni świadom swojej śmierci jeżdżąc tiktakiem od 7 lat...
Jestem świadom że jeżdżę na max możliwości tego auta i nie sądzę że w jakim kol wiek aucie przeżyje jeżdżąc tak jak zawsze.
Jesteś świadom że już by mnie tu nie było,gdybym siedział w cięższym i szerszym aucie podczas prób uśmiercenia śpiących kierowców,gapowiczów,czy złośliwców w Suvach bo ich tico walnęło przy 160km/h.Ładny tłumik:),przegląd się zbliża za chwil kilka a ja nadal z połową tłumika:(.
-
Szkoda całkowita, 580 zł dostanę i mój wrak, majątek normalnie
580 zł to mnie kosztował ten nowy tłumik, bak paliwa i amory
Ponadto nowa jest przednia szyba - bez zadrapania, ładne oponki dębica passio 12'- bieżnik z 5mm jeszcze, nowiutka linka ręcznego, bębny prawie bez rantu, silnik igła, aku na gwarancji jeszcze itd. W przyszłym tygodniu prawdopodobnie wszystko wyląduje na szrocie, bo nie mam teraz już innego autka żeby jeździć każdą pierdołę sprzedawać a dwa stoi to na parkingu dla rozbitków pod warsztatem, gdzie możliwości demontażu są niewielkie. Jedynie gdyby ktoś był zainteresowany większą ilością części, i podjechać sobie popodmieniać na miejscu i stare wkręcić mi to mogę odsprzedać.
Co do kwoty bezspornej to biorę i strzelę odwołanie jeszcze i szukam nowego auta. Prawdopodobnie będzie to Fiat Brava.
-
Co do kwoty
bezspornej to biorę i strzelę odwołanie jeszcze i szukam nowego auta.Pisz odwołanie do ubezpieczyciela, a jak już rozpatrzy negatywnie to prośbę o interwencję do Rzecznika Ubezpieczonych. Co do wraku to napisz do TU aby Ci znaleźli kupca w tej cenie co oszacowali, albo wystaw w całości za tą cenę na Allegro lub w lokalnej gazecie, jak się nie sprzeda przez tydzień to dopiero wtedy oddaj na złom i pisz do nich że sprzedaż za tą cenę nie była możliwa - niech Ci zwrócą różnicę + koszty złomowania/lawety/wyrejestrowania. W razie czego pisz na PM, postaram się pomóc.
-
Wrak wycenili na 70zł
Auto na 650zł, stąd dostaję 580zł. Na złomie 0,65 zł/1kg.
-
Rozwalają mnie opinie o tico, jako jeżdżącej "trumnie"... Wszystkie auta z tego okresu technologicznego charakteryzują się podobnym poziomem bezpieczeństwa... Czy to cinquocento czy seicento... Stare swifty też niestety do mistrzów bezpieczeństwa nie należą...
-
Auto na 650zł,
Masakra...
-
Rozwalają mnie
opinie o tico, jako jeżdżącej "trumnie"... Wszystkie auta z tego okresu
technologicznego charakteryzują się podobnym poziomem bezpieczeństwa...Pamiętacie jeszcze reklamy Tico w których podkreślano wzmocnienia w drzwiach jako innowacyjny element znacznie podnoszący bezpieczeństwo? Wtedy były "nieco" inne standardy.
-
Trzeba przyznać, że jestem pod wrażeniem. Owszem, Tico do kasacji, ale przeszło to dzielnie. Na zewnątrz niewiele widać, pasażerowie raczej nie byliby ranni. Mocne auto :-) Fakt - gdyby uderzenie było bardziej w środek, mogłoby się jednak skończyć gorzej ...
-
Pamiętacie jeszcze
reklamy Tico w których podkreślano wzmocnienia w drzwiach jako innowacyjny element
znacznie podnoszący bezpieczeństwo? Wtedy były "nieco" inne standardy.przedwczoraj miałem stłuczkę, podczas skrętu w lewo koleś fordem mondeo(wyprzedzał w tym czasie) uderzył w mój lewy bok ,gdyby nie te wzmocnienia w drzwiach nie wiadomo co by się ze mną stało , a tak wszyscy zdrowi, oprócz pojazdów
-
szkoda tłumika
-
przedwczoraj miałem
stłuczkę, podczas skrętu w lewo koleś fordem mondeo(wyprzedzał w tym czasie) uderzył
w mój lewy bok ,gdyby nie te wzmocnienia w drzwiach nie wiadomo co by się ze mną
stało , a tak wszyscy zdrowi, oprócz pojazdówWspółczuję, ale dobrze że wszyscy cali. A co z tikaczem? Mocno ucierpiał?
-
zrobiłem zdjęcia na szybko ale było już ciemno
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e6848b799b31e9b5.html -
zrobiłem zdjęcia na
szybko ale było już ciemno
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e6848b799b31e9b5.htmlDrzwi były już "prostowane"? Mam na myśli wypchnięcie blachy. Słupek będzie do naciągnięcia, ciekawe jak próg. Ogólnie nie wygląda strasznie, IMO da się jeszcze naprawić. Kilka lat temu mój tikacz dostał strzała w podobny sposób, jednak drzwi miałem bardziej wgniecione (zostały wymienione, bo nie było co prostować). Facet uderzył we mnie puntem z podporządkowanej (śpiący/wczorajszy taksówkarz).
-
to już jest po prostowaniu, przed był jak banan a drzwi było wgniecione do środka w miarę swoich możliwość po prostowałem i wypchałem słupek windą od środka