Wymiana tylnych szczęk hamulcowych
-
Witam
A u mnie niestety dochodzi wymiana bębnów gdyż szczęki dociskają się tylko bokami tzn bęben jest tak wyjechany, że szczęki nie dochodzą cała powierzchnią.
Znowu koszta.Hmmmm
-
To chyba prędzej wina szczęk niż bębna - przecież on nie może być jajowaty od środka.
-
Znowu koszta.Hmmmm
A może warto dokonać pomiaru i uda się je jeszcze uratować(przetoczyć) ?
-
A może warto
dokonać pomiaru i uda się je jeszcze uratować(przetoczyć) ?A ile toczenie by kosztowało? Ze 20zł za bęben? Bo oryginalny bęben kosztuje ~50zł, a zamiennik ~30zł
Więc czy na pewno jest sens oszczędzać te kilkadziesiąt złotych?
-
Jeśli bęben jest "wyjechany", to co tu przetaczać?
-
jest sens oszczędzać te kilkadziesiąt złotych?
Pomiar nic nie kosztuje
-
Jeśli bęben jest "wyjechany", to co tu przetaczać?
Właśnie to warto sprawdzić
-
Witam.
Mój na pewno jest wyjechany nie ma wogle gładkości ma wgłębienia rysy jest popękany i wogle.No a przed momentem dowiedziałem się jeszcze coś innego. Kobitka wróciła z przeglądu i facet stwierdził, że to nie są bębny bo na tył hamuje lecz ma bardzo słaby ręczny hmmm.
To jak to teraz ugryźć????
-
Witam.
Mój na pewno jest
wyjechany nie ma wogle gładkości ma wgłębienia rysy jest popękany i wogle.Ty wiesz najlepiej bo to widzisz Jednak Twój opis stanu bębna jest inny niż mechanika na przeglądzie! To gdzie jest prawda ??
-
Witam,mam zamiar kupić szczęki firmy Zameto, co o nich sądzicie,posłużą mi trochę czy to badziewie?
-
Lars, nie wiem myślę, że wezmę pod uwagę to co widziałem.
-
Witam,mam zamiar
kupić szczęki firmy Zameto, co o nich sądzicie,posłużą mi trochę czy to badziewie?Podobno nie są złe.
-
Lars, nie wiem
myślę, że wezmę pod uwagę to co widziałem.Ty decydujesz.
-
Lars, nie wiem
myślę, że wezmę pod uwagę to co widziałem.I masz rację. Pamiętaj jedynie że powierzchnie cierne bębnów i tarcz powinny być gładkie , bez żadnych głębokich zarysowań i pęknięć(szczególnie bębnów).
Coś mi sie wydaje że tu doszło do pomieszania dwóch b. podobnych wątków(zablokowane prawe tylne koło - autor tomaszkowa189-- i wymiana tylnych szczęk hamulcowych - jahur).
-
Witam, zabralem sie za wymiane lozysk w tylnych kolach. Nie mam ochoty opisywac jakim cudem sciaglem beben, tak czy siak tradycyjnie sie wszystko rozlecialo, a srodek wyglada tak
Tarcze kotwicze raczej od 1997 roku nie wymieniane, bebny i szczeki z roku 2008 uwazam ze sa ok, cylinderki maja rok, ale co z reszta? te sprezynki i rozpychacze? Wypadalo by chyba nowe i linka hamulca recznego? Dodam, ze to jedno kolo, w drugim sytuacja jest raczej taka sama. Musialem to wyrwac wszystko bo maly rant byl, wzialem tasme izolacyjna i zaslonilem gumki na cylinderkach i jakos w miare to drutem zblokowalem, mam to mocno scicsnac czy byle cos trzymalo? Jak od razu tego nie zrobilem to cylinderek to wymiany?
-
Tarcze kotwicze
raczej od 1997 roku nie wymieniane,Nie wygladaja jeszcze tak tragicznie. Sprobuj je dokladnie wyczyscic z rdzy. Jak sie okaze, ze sa dziury lub, ze sa za bardzo zgnite - wymieniaj.
bebny i szczeki z roku 2008 uwazam ze sa ok,
Srednice bebnow warto zmierzyc przed podjeciem decyzji o wymianie. Jesli zostana stare - zeszlifuj ich ranty. Na jednym zdjec szczeka jest moim zdaniem zbyt zuzyta? czy mi sie wydaje? (ta po prawej stronie).
cylinderki maja rok,
Jesli ich tloczki pracuja lekko, plynnie i nie ciekna - cylinderki sa dobre. No i pod warunkiem, ze ich oslony gumowe nie sa popekane.
ale co z reszta? te sprezynki i rozpychacze? Wypadalo by chyba
nowe
Te czesci wypadalo by nowe juz kupic. Tylko najlepiej oryginal, bo zamienniki sa zle spasowane i samoregulacja w najlepszym wypadku nie bedzie dzialac wlasciwie.
i linka hamulca recznego?
Linka - jesli sie nie zacina, powinna byc OK.
Dodam, ze to jedno kolo, w drugim sytuacja jest
raczej taka sama. Musialem to wyrwac wszystko bo maly rant byl, wzialem tasme
izolacyjna i zaslonilem gumki na cylinderkach i jakos w miare to drutem zblokowalem,
mam to mocno scicsnac czy byle cos trzymalo? Jak od razu tego nie zrobilem to
cylinderek to wymiany?Nawet, jesli tloczek wysunal sie z cylinderka, nie oznacza to, ze masz je wymienic. Jesli tak sie stalo, wypadalo by odpowietrzyc uklad.
Powodzenia
-
Dziekuje za odpisanie.
Grubosc okladzin na szczekach wynosi 3,5 do 4 milimetrow.
Rant w bebnie ma GÓRA milimetr.
Rozpychacz jest jakby nakrecany ... ale ja wzialem i normalnie go wysunalem, wynika z tego ze jest solidnie zuzyty, nie ma gwintu wewnatrz, pozostal jedynie na srubce.
Jezeli chodzi o hamulec reczny to sprawa wyglada tak, ze od dwoch lat jak mi mechanik wymienial bebny, reczny sprawia klopoty. Gdy go zaciagalem hamulce sie jakby zapiekaly i gdy go spuszczalem np. po 3 godzinach to szczeki opadaly dopiero za chwile, raz nie opadly i po 2 metrach jazdy bylo po cylinderkach, dalem wiec do tego samego mechanika ale teraz znowu musze zaciagnac reczny na wyzyny zeby cokolwiek zlapal. Nie wiem czy czyscic te tarcze kotwicze bo jeszcze predzej jakie dziury wyleca -
Tarcze kotwicze
raczej od 1997 roku nie wymieniane, bebny i szczeki z roku 2008 uwazam ze sa ok,
cylinderki maja rok, ale co z reszta? te sprezynki i rozpychacze?Popytaj jeszcze w sklepie ile kosztuje sama tarcza kotwiczna, a ile tarcza kompletna (cały mechanizm razem z cylinderkiem, szczękami, sprężynkami itd.). Swego czasu taniej mi wyszło kupić komplet niż wszystkie części luzem bez szczęk (szczęki miałem niedawno wymieniane i mało zużyte).
-
Popytaj jeszcze w
sklepie ile kosztuje sama tarcza kotwiczna, a ile tarcza kompletna (cały mechanizm
razem z cylinderkiem, szczękami, sprężynkami itd.). Swego czasu taniej mi wyszło
kupić komplet niż wszystkie części luzem bez szczęk (szczęki miałem niedawno
wymieniane i mało zużyte).Potwierdzam, pare lat temu kupilem 2 kompletne tarcze kotwiczne wraz ze szczekami, wszystkimi sprezynkami itp. za 300zl. Montaz - plug & play, regulacja i dluuugo mialem spokoj, zanim tam w ogole ponownie zajrzalem
-
Dziekuje za
odpisanie.
Grubosc okladzin na
szczekach wynosi 3,5 do 4 milimetrow.To szczeki mogly by byc ponownie zamontowane - o ile wykladziny nie sa mokre, zuzyte nierownomiernie lub jesli maja "wżery"
Rant w bebnie ma
GÓRA milimetr.Niewazne, bedzie z czasem sie powiekszal, wiec lepiej go zeszlifuj. Bedziesz mogl nastepnym razem je zdjac bezproblemowo. Ja to robilem zwykla katowka z tarcza 115mm.
Rozpychacz jest
jakby nakrecany ... ale ja wzialem i normalnie go wysunalem, wynika z tego ze jest
solidnie zuzyty, nie ma gwintu wewnatrz, pozostal jedynie na srubce.Wymiana.
Jezeli chodzi o
hamulec reczny to sprawa wyglada tak, ze od dwoch lat jak mi mechanik wymienial
bebny, reczny sprawia klopoty. Gdy go zaciagalem hamulce sie jakby zapiekaly i gdy
go spuszczalem np. po 3 godzinach to szczeki opadaly dopiero za chwile, raz nie
opadly i po 2 metrach jazdy bylo po cylinderkach, dalem wiec do tego samego
mechanika ale teraz znowu musze zaciagnac reczny na wyzyny zeby cokolwiek zlapal.Z tego wynika, ze linka moze sie blokowac - czesto tak sie dzieje przy wyjsciu linki przy samych bebnach. Po prostu koroduje i puchnie, co uniemozliwia jej swobodne poruszanie sie. Trzeba by do linki zajrzec, wyczyscic i przesmarowac w miare mozliwosci, a jak sie nie bedzie nadawac - wymienic. Kiedy byla wymieniana ostatnio?
Nie wiem czy czyscic te tarcze kotwicze bo jeszcze predzej jakie dziury wyleca
Musisz je wyczyscic, bo szczeki musza swobodnie pracowac. Poza tym ten caly syf tez nie sluzy "zawartosci" bebna. No i sprawa najwazniejsza - bezpieceznstwo - lepiej sie dowiedziec, czy nie sa przegnite na tyle, zeby hamulce sie rozpadly podczas hamowania. Jak juz cos robisz, to rob kompleksowo i fachowo, jak ma sluzyc dlugo bezawaryjnie i bezpiecznie