Crash Test Tico
-
Przy zderzeniu obu
tych samochodów w ścianę Audi wypadłoby trochę gorzej, tico troche lepiej.Nie wydaje mi się, ale na jakiej postawie tak uważasz?
-
Nie wydaje mi się,
ale na jakiej postawie tak uważasz?Dajmy na to Audi waży 1200kg, tico 700kg.
Dajmy na to że samochody zderzają się niesprężyście(od tego są strefy zgniotu).
Jeżeli zderzają się czołowo z prędkościami równymi sobie(50km/h)z powodu różnic mas prędkość audi po zderzeniu wynosi około 5km/h, prędkość tico -5km/h(minus sugeruje że auto po zderzeniu się cofa). Z tego wynika że audi wytraciło 45 km/h, tico 55km/h(Wiem że tych prędkości nie można po prostu sumować, ale zależność jest zachowana). Więc przy zderzeniu w ścianę przy identycznych warunkach audi wypadnie trochę gorzej, tico trochę lepiej.
Dlatego uważa się z reguły że auta większe(cięższe) mają większe szanse przy zderzeniach. Oczywiście trzeba brać pod uwagę również sztywności samochodów(Zobacz test fifth gear - Volvo 940 - renault modus. Renault mimo mniejszej masy lepiej wyszło z tego zderzenia) -
Dajmy na to że
samochody zderzają się niesprężyście(od tego są strefy zgniotu).
(...)
Z tego wynika że audi wytraciło 45 km/h, tico 55km/h(Wiem że
tych prędkości nie można po prostu sumować, ale zależność jest zachowana). Więc przy
zderzeniu w ścianę przy identycznych warunkach audi wypadnie trochę gorzej, tico
trochę lepiej.Rozumiem, że chodzi o czystą fizykę, bo praktycznie bezpieczeństwa obu tych aut raczej nie ma co porównywać, jeśli chodzi np o urazy pasażerów.
-
Dobrze, że niedawno zmieniłem Tico na Audi 80 (b3)
-
Dobrze, że niedawno
zmieniłem Tico na Audi 80 (b3)Ja zmieniłem na Cordobę, ale muszę przyznać, że chyba nigdy nie brałem mizernego bezpieczeństwa w Tico pod uwagę
Starałem się jedynie tak jeździć, żeby zminimalizować ewentualne prawdopodobieństwo wypadkuTico się pozbyłem jedynie z powodu jego katastrofalnego stanu technicznego, a ten crash test dałem na forum tylko dlatego, że jest to prawdopodobnie jedyny jak do tej pory taki test - co prawda amatorski, ale mimo wszystko wart uwagi
Oczywiście uprzedzam z góry, że nie chciałem tym sposobem jakkolwiek zdyskredytować nasze obecne bądź też byłe autka
-
Jeżeli ta praca już
powstała i została obroniona to powinna być dostępna w bibliotece (zawsze 1 egz daje
się do biblioteki)Chyba kiedyś tak było, a czy dalej tak jest gdzieś jeszcze? Nie wiem.
Na mojej uczelni nadal pozostawia się jeden egzemplarz w bibliotece (musi być "chudy", tzn. kartki dwustronnie zadrukowane), ale dostęp do prac magisterskich (dyplomowych) mają tylko pracownicy naukowi. Student czy człowiek z ulicy... niestety nie. -
Ja zmieniłem na
Cordobę, ale muszę przyznać, że chyba nigdy nie brałem mizernego bezpieczeństwa w
Tico pod uwagęJa zacząłem jak mi je skasowano uderzając w moje drzwi z prędkością ca 10 - 15 km / h
Starałem się
jedynie tak jeździć, żeby zminimalizować ewentualne prawdopodobieństwo wypadkuCzasem niestety niewiele zależy od nas. Zbyt dużo jeździ noobów i wybitnych optymistów.
Zastanawiam się jednak czy by sobie nie kupić jednego egzemplarza na zasadzie drugiego samochodu. OC jest malutkie a autko niezwykle wdzięczne.
-
OC jest malutkie jak ma się zniżki
U mnie 800 zł na rok.A stłuczka z CC przy 30 km/h wyszła nader dobrze. Felga z oponą, błotnik, reflektor i migacz kierunkowskazów----> uderzone prawym przodem) Więc na Ticusia nie narzekam pod względem bezpieczeństwa.
Wiem ze to nie ta klasa co mój poprzedni Transporter T3 (zderzaki miałem hartowane), gdzie cofając kładły się słupki odgradzajace parking od chodnika -
-
A w jakiej firmie jest takie tanie OC ?
-
ja zaczynając bez zniżek miałem 950zł za OC i to była najniższa cena,
teraz płacę 580zł ze zniżkami (mając zwyżkę 30% za wiek) także 800 to nie jest nic dziwnego -
OC jest malutkie
jak ma się zniżki
U mnie 800 zł na
rok.OC 135 zł na rok, ful zniżki, składka jednorazowa
Nazwy ubezpieczyciela nie mogę podać, bo to by była reklama -
Jest to firma TUW.Tam maja wiele zniżek np. za ubezpieczenie domu, za ubezpieczenie innego pojazdu czego w PZU nie było. Mimo że mięliśmy wszystko ubezpieczone w PZU ta firma nie dba o wieloletnich klientów a tylko o nowych.Nowym daje zniżki a starym wali co roku składki wyższe że hej.
Tanie też jest Interlisk, wiele osób ma i chwali sobie skladki. -
ja tak samo nie zmieniłem dlatego że bałem się o bezpieczeństwo jakoś przez cały okres użytkowania problem bezpieczeństwa był dla mnie na samym końcu. Wiedziałem że to małe auto i jakakolwiek kolizja była by groźna w skutkach. Zmieniłem tak samo jak chris , blacharka zaczynała się sypać , a z racji tego że nie lubię bawić się w usuwanie rudy to sprzedałem Co nie zmienia faktu że gdybym trafił na tico z 2000 roku od pierwszego właściciela z klimą to pewnie bym kupił , bo drugiego tak oszczędnego auta w tej cenie nie dostaniesz
-
No szkoda że Tikaczowi żałowali dobrych blach i wzmocnień, byłoby auto idealne, swoją drogą to chyba aż tak wiele by nie kosztowało przy produkcji.
Co do OC to chyba od województwa też zależy i różnice są znaczne. -
A w jakiej firmie
jest takie tanie OC ?Przypominam wszystkim tym, którzy piszą tutaj o składkach OC, że nie o tym jest ten wątek
Sio mi na odpowiedni temu wątek, albo proszę założyć nowy
-
Ja zacząłem jak mi
je skasowano uderzając w moje drzwi z prędkością ca 10 - 15 km / hTak wiem, pamiętam
Czasem niestety
niewiele zależy od nas. Zbyt dużo jeździ noobów i wybitnych optymistów.Zgadzam się
Czasem niestety tak jest, że nie wiem jak mocno byśmy się starali uniknąć kolizji na drodze, to pozostaje jeszcze kwestia współużytkowników drógZastanawiam się
jednak czy by sobie nie kupić jednego egzemplarza na zasadzie drugiego samochodu. OC
jest malutkie a autko niezwykle wdzięczne.Ja niestety nie mogę sobie finansowo pozwolić na drugie auto, a szkoda
-
A stłuczka z CC
przy 30 km/h wyszła nader dobrze. Felga z oponą, błotnik, reflektor i migacz
kierunkowskazów----Wiem ze to nie ta klasa co mój poprzedni Transporter T3 (zderzaki
miałem hartowane), gdzie cofając kładły się słupki odgradzajace parking od chodnikaMimo, że Tico ma cieniutkie blachy, brak poduszek i.t.d. to widziałem wiele wypadków, w których auto to było bardzo mocno rozbite ale sama przestrzeń pasażerka była w nienaruszonym stanie
A to przecież jest najważniejsze podczas kolizji, bo nie liczy się jak mocno zostanie auto rozbite tylko czy ludzie w nim jadący wyjdą z niego bez większego uszczerbku na zdrowiu -
Prędkości zderzenia
się nie sumują! Taki crash test jest porównywalny ze zderzeniem ze ścianą z
prędkością 50 km/h. Mniej więcej porównywalny, bo ściana się nie odkształca i nie
przesuwa itp. - ale i tak jest to bliższe porównanie, niż to z dodawaniem prędkości.zderzenie czołowe 2 takich samych samochodów jeżeli każdy z nich jedzie 50 km/h będzie miało taki sam skutek jak uderzenie takiego samochodu w ścianę przy 50 km/h lub uderzenie samochodu jadącego 100 km/h w drugi stojący nieruchomo. Inna sprawa, że w przed wypadkiem kierowca prawie zawsze ma ułamek sekundy na wciśnięcie hamulca i zredukowanie predkosci o 10 może 20 km/h a to już sporo zmniejsza sile uderzenia.
-
jadącego 100 km/h w drugi stojący nieruchomo.
Prędkości nie można dodawać. Możesz podnieść do kwadratu, dodać i wyciągnąć pierwiastek. I wychodzi nie 100km/h tylko 71km/h.