Ocena dźwięku silnika w Tico
-
Przepraszam że dopiero teraz
piszę, ale byłem strasznie zalatany.
Oto link :
http://www.youtube.com/watch?v=Rd2hwXVM4CcWiesz co... Ja nie słyszę niczego niepokojącego na tym filmie. Zastanawiające tylko było to prychanie na pierwszym filmiku. Ale może to taka natura Twoich tłumików?
Zbierając wszystko do kupy: jeżeli dokonałeś pewnych regulacji, jesteś zadowolony z osiągów (przyspieszenie na 2 filmie, spalanie) i martwi Cię tylko ten dźwięk - zostaw wszystko tak, jak jest. Ewentualnie poszukałbym jakiejś drobnej nieszczelności w całym układzie wydechowym (to odnośnie "prychania"). Ale uważam, że z silnikiem wszystko jest OK. -
Na filmiku nie było słychać tego specyficznego bekania czy jak kto woli prychania, pyrkania itp; ponieważ auto było nie do końca rozgrzane i obroty były nieco podwyższone.
Ciekawi mnie tylko, że tak jak u kolegi DAHAKA po zatkaniu zaworka palcem na prawdę silnik pracuje bez żadnego zająknięcia. Niestety, o ile dobrze kojarzę to nie można go całkowicie zatkać, gdyż grozi to rozszczelnieniem silnika na skutek wzrostu ciśnienia w skrzyni korbowej, czyż nie ? Jeśli się mylę, to mnie poprawcie.
Sprawdzałem ów zawór i okazało się że wykazuje on objawy zawieszania się. Raz na jakiś czas zatyka się całkowicie, ale zazwyczaj lekko puszcza w stanie zaporowym.
Pewnie to też jest przyczyna. Ciekawi mnie tylko że nawet bezpośrednio po jego wymianie jakiś czas temu, nigdy silnik nie pracował tak równo i gładko jak po przytkaniu jego wlotu palcem . -
Ciekawi mnie tylko, że tak
jak u kolegi DAHAKA po zatkaniu zaworka palcem na prawdę silnik pracuje bez żadnego
zająknięcia. Niestety, o ile dobrze kojarzę to nie można go całkowicie zatkać, gdyż grozi to
rozszczelnieniem silnika na skutek wzrostu ciśnienia w skrzyni korbowej, czyż nie ? Jeśli się
mylę, to mnie poprawcie.
Sprawdzałem ów zawór i
okazało się że wykazuje on objawy zawieszania się. Raz na jakiś czas zatyka się całkowicie,
ale zazwyczaj lekko puszcza w stanie zaporowym.
Pewnie to też jest przyczyna.
Ciekawi mnie tylko że nawet bezpośrednio po jego wymianie jakiś czas temu, nigdy silnik nie
pracował tak równo i gładko jak po przytkaniu jego wlotu palcem .Jeżeli jeszcze tego nie robiłeś, spróbuj oczyścić układ odpowietrzania skrzyni korbowej; tutaj masz opis - KLIK.
Dorzucę jeszcze "książkowy" sposób sprawdzenia sprawności zaworu PCV:
- odłącz od pokrywy głowicy przewód gumowy prowadzący do zaworu PCV;
- uruchom silnik i pozostaw na obrotach jałowych;
- przystaw palec do otworu wlotowego przewodu - jeśli nie wyczujesz podciśnienia, trzeba sprawdzić drożność przewodu i zaworka. W razie potrzeby wymienić zatkany zawór i oczyścić przewód.
Ja byłbym daleki od zatykania na stałe czegokolwiek w tym układzie.
-
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Wynika z niej, że mamy podobne objawy, ale jednak niedomagania troszkę się różnią.
Leo pisze, żeby zostawić to wszystko tak, jak jest, gdyż jedynym objawem jest to pyrkanie. Otóż, nie. Pyrkanie to jeden z mankamentów, innym bardziej przeszkadzającym, są nierówne obroty biegu jałowego, gdy silnik już się nagrzeje (aż silnik dostaje takiej lekkiej "telepawki" w takt tych nierówności).
Przy zatkaniu zaworka PCV - chodzi jak zegarek, ale przy normalnym zmontowaniu układu odpowietrzania skrzyni nawet z nowym PCV - objawy występują. I są troszkę denerwujące.Chciałbym jeszcze wyjaśnić, że zatykanie zaworka PCV (albo odwrotny jego montaż jak u mnie - żeby był zatkany) nie powoduje wzrostu ciśnienia gazów w komorze silnika - te gazy wędrują przez ten gumowy trójnik pod filtr powietrza, a nie przez zaworek do gaźnika. Jedynym mankamentem takiego rozwiązania jest to, że wraz z gazami wędruje też olej w bardzo małych ilościach, ale jednak i muszę go czasami z pod filtra powietrza wycierać.
-
Dzięki za wyczerpującą
odpowiedź. Wynika z niej, że mamy podobne objawy, ale jednak niedomagania troszkę się różnią.
Nie ma za co dziękowac .
Leo pisze, żeby zostawić to
wszystko tak, jak jest, gdyż jedynym objawem jest to pyrkanie. Otóż, nie. Pyrkanie to jeden z
mankamentów, innym bardziej przeszkadzającym, są nierówne obroty biegu jałowego, gdy silnik
już się nagrzeje (aż silnik dostaje takiej lekkiej "telepawki" w takt tych nierówności).Właśnie to telepanie jest bardzo wkurzające, z tym że u mnie nie ma tego objawu z serwem przy obecnej temperaturze.
Przy zatkaniu zaworka PCV -
chodzi jak zegarek, ale przy normalnym zmontowaniu układu odpowietrzania skrzyni nawet z nowym
PCV - objawy występują. I są troszkę denerwujące.
Chciałbym jeszcze wyjaśnić,
że zatykanie zaworka PCV (albo odwrotny jego montaż jak u mnie - żeby był zatkany) nie
powoduje wzrostu ciśnienia gazów w komorze silnika - te gazy wędrują przez ten gumowy trójnik
pod filtr powietrza, a nie przez zaworek do gaźnika. Jedynym mankamentem takiego rozwiązania
jest to, że wraz z gazami wędruje też olej w bardzo małych ilościach, ale jednak i muszę go
czasami z pod filtra powietrza wycierać.U mnie znalazłem dosyc dużo tego szlamu, pomimo tego że zawór praktycznie jest sprawny. Tak jak piszesz, pomimo jego wymiany efekt jest niewymierny, jedynie jego zatkanie pomaga w 100%. Według mnie i Ciebie gdzieś zwiewa podciśnienie i zatkanie PCV powoduje że jego zawartośc jest odpowiednia.
Czyli wychodzi na to, że on albo wpuszcza podciśnienie do środka albo nie, tak ? Nie grozi to na pewno rozszczelnieniem silnika ? Długo tak jeździsz ? -
Dzięki za wyczerpującą
odpowiedź. Wynika z niej, że mamy podobne objawy, ale jednak niedomagania troszkę się różnią.Mam również to zjawisko u siebie w aucie.
Pyrkanie z wydechu.Leo pisze, żeby zostawić to
wszystko tak, jak jest, gdyż jedynym objawem jest to pyrkanie. Otóż, nie. Pyrkanie to jeden z
mankamentów, innym bardziej przeszkadzającym, są nierówne obroty biegu jałowego, gdy silnik
już się nagrzeje (aż silnik dostaje takiej lekkiej "telepawki" w takt tych nierówności).Jeśli zaczyna się telepać to może na razie podkręć mu wolne obroty troszkę dopóki nie znajdziemy rozwiązania tego problemu.
Przy zatkaniu zaworka PCV -
chodzi jak zegarek, ale przy normalnym zmontowaniu układu odpowietrzania skrzyni nawet z nowym
PCV - objawy występują. I są troszkę denerwujące.Hmm...Tak natknąłeś Mnie teraz do pomyślenia nad tą malutkim niedomaganiem.Skoro nowy zawór PCV nic nie zmienia to może wina leży po stronie nie odpowiednio dobranej sprężyny w tym zaworku?Wiadomo że teraz w tym zalewie części samochodowych jest dużo słabej jakości zamienników.Ten zaworek PCV ma za zadanie:
puszczać gazy ze skrzyni korbowej do:
-kolektora ssącego(mniejsze ilości idą przez filtr powietrza) gdy silnik działa pod obciążeniem np. w czasie przyspieszania (zawór szeroko otwarty)
-filtra powietrza i dalej przez gardziele gaźnika gdy silnik działa na biegu jałowym (zawór lekko uchylony)Chciałbym jeszcze wyjaśnić,
że zatykanie zaworka PCV (albo odwrotny jego montaż jak u mnie - żeby był zatkany) nie
powoduje wzrostu ciśnienia gazów w komorze silnika - te gazy wędrują przez ten gumowy trójnik
pod filtr powietrza, a nie przez zaworek do gaźnika. Jedynym mankamentem takiego rozwiązania
jest to, że wraz z gazami wędruje też olej w bardzo małych ilościach, ale jednak i muszę go
czasami z pod filtra powietrza wycierać.Założenie zaworka PCV odwrotnie będzie powodowało że opary/zawiesiny benzyny i oleju będą zanieczyszczać w gaźniku dysze i gardziele co spowoduje w szybszym czasie potrzebę czyszczenia gaźnika.
A może spróbowałbyś pogadać z jakimś userem(z Twoich okolic jeśli byłby ktoś) który nie ma problemów z pyrkaniem i podmieniłbyś zaworek PCV na chwilę w celu sprawdzenia czy ta przyczyna tkwi w zaworku.Wtedy można by wykluczyć winę zaworka jeśli pyrkanie dalej występowałoby.P.S
Miechomiecho wymieniałeś może już kiedyś zaworek PCV czy nadal masz oryginalny?
Czy tylko czyściłeś gaźnik?
Mam odniesienie do pracy Twojego silnika,który ładnie chodził w stosunku do "pyrkania" w moim.To powinno chyba Mnie przybliżyć do rozwiązania tego problemu pyrkania.
-
To ja może też zapytam o dźwięki tak przy okazji
Czy w waszych randżerach też zmienia się odgłos pracy silnika jak dajecie na luz? Ja mam wrażenie, że wzrastają obroty, bo jakby "szybciej" chodzi. Czy to zjawisko jest normalne w Ticulcach? -
To ja może też zapytam o
dźwięki tak przy okazji
Czy w waszych randżerach też
zmienia się odgłos pracy silnika jak dajecie na luz? Ja mam wrażenie, że wzrastają obroty, bo
jakby "szybciej" chodzi. Czy to zjawisko jest normalne w Ticulcach?Wrzuć filmik to ocenimy bo nie bardzo wiem o co chodzi
Że niby jedziesz na biegu,puszczasz gaz (hamowanie silnikiem),sprzęgło,luz i wzrastają obroty? -
Nie wiem, czy wzrastają, bo się nie znam za bardzo. Noga z gazu, luz i od razu zmiana dźwięku, coś jak na ssaniu kiedy zimno jest, przed rozgrzaniem silnika. Chodzi głośniej i jakby "szybciej".
-
Nie wiem, czy wzrastają, bo
się nie znam za bardzo. Noga z gazu, luz i od razu zmiana dźwięku, coś jak na ssaniu kiedy
zimno jest, przed rozgrzaniem silnika. Chodzi głośniej i jakby "szybciej".Trudno to ocenić tak na odległość jeśli tego się nie słyszy
-
No nie wiem za bardzo, czy filmik byłby pomocny, bo nagrywając musiałabym jechać i nie wiem, czy to byłoby słyszalne na filmiku tak od wewnątrz.
A jest taka możliwość, że na luzie obroty są wyższe? -
No nie wiem za bardzo, czy
filmik byłby pomocny, bo nagrywając musiałabym jechać i nie wiem, czy to byłoby słyszalne na
filmiku tak od wewnątrz.Słabo raczej wyszłoby to
A jest taka możliwość, że na
luzie obroty są wyższe?Raczej nie
Może tylko Ci się wydaje -
Może tylko Ci się wydaje
Wydawać się nie wydaje Na pewno jest całkiem inna praca silnika. Jest to słyszalne bardzo wyraźnie. Nie wiem w takim razie jaka jest przyczyna.
-
Miechomiecho wymieniałeś może
już kiedyś zaworek PCV czy nadal masz oryginalny?
Czy tylko czyściłeś gaźnik?Zaworek wymienialem tylko raz, ok rok lub dwa lata temu i nastapila poprawa pracy silnika. Przestal nierownomiernie pracowac.
Mam odniesienie do pracy
Twojego silnika,który ładnie chodził w stosunku do "pyrkania" w moim.
To powinno chyba Mnie
przybliżyć do rozwiązania tego problemu pyrkania.Polecam wymienic zaworek na nowy (o ile przepuszcza), a nastepnie sprawdzic stan przewodow podcisnienia (czy nie sa sparciale i popekane). Potem zabral bym sie za czyszczenie gaznika - sprezone powietrze we wszystkie dysze, potem z kolei przegazowka bez filtra powietrza. To sa oczywiscie najprostsze domowe sposoby. Jesli nie poskutkuja - trzeba bedzie raczej demontowac gaznik i sprawdzac poszczegolne jego elementy lub wczesniej probowac specyfikow do czyszczenia gaznikow w sprayu + dodatki do paliwa. Zreszta - jak pojawi sie nasz spec od gaznikow - Lars, podpowie z pewnoscia cos wiecej.
Powyzsze czynnosci NAJLEPIEJ wykonac po:
-ustawieniu luzow zaworowych;
-ustawieniu kata wyprzedzenia zaplonu;
-ustawieniu mieszanki na analizatorze spalin.Unikniemy wtedy niepotrzebnej regulacji (i ryzyka rozregulowania) gaznika ustawionego fabrycznie (choc wiadomo, ze z biegiem lat jego sprawnosc sie zmienia ze wzgledu na zuzycie elementow).
-
A jest taka możliwość, że na
luzie obroty są wyższe?Chyba jest taka mozliwosc - niedogrzany silnik, ktory wchodzi na obroty (ssanie). Ale widziala bys to na czujniku temperatury (byla by ponizej kreski).
-
Chyba jest taka mozliwosc -
niedogrzany silnik, ktory wchodzi na obroty (ssanie). Ale widziala bys to na czujniku
temperatury (byla by ponizej kreski).Ale chyba koleżance chodzi o rozgrzany już silnik
-
I o niedogrzany, wtedy oczywiście czujnik jest poniżej kreski. Na dogrzanym też tak chodzi na luzie, ale może troszkę spokojniej.
Zauważyłam właśnie, że jak zaczęłam znów na luz dawać zamiast na biegu dojeżdżać np. do skrzyżowania, to szybciej paliwo zniknęło, stąd moja sugestia o wysokich obrotach. To tylko taka spekulacja -
I o niedogrzany, wtedy
oczywiście czujnik jest poniżej kreski. Na dogrzanym też tak chodzi na luzie, ale może troszkę
spokojniej.
Zauważyłam właśnie, że jak
zaczęłam znów na luz dawać zamiast na biegu dojeżdżać np. do skrzyżowania, to szybciej paliwo
zniknęło, stąd moja sugestia o wysokich obrotach. To tylko taka spekulacjaMoze zaczekajmy az nasz Gaznikowiec sie wypowie Moze przepustnica ssania sie nie domyka i obroty nie spadaja do konca
-
Moze zaczekajmy az nasz Gaznikowiec sie wypowie zielony Moze przepustnica ssania sie nie > domyka i obroty nie spadaja do konca hmm
Miałam duże problemy ze spalaniem. Wymieniłam termostat, a potem okazało się, że klocki blokowały coś tam i po wymianie ich, recepturki i tłoczka spalanie bardzo spadło. Jednak dając na luz na pewno więcej spalił niż przy poprzedniej obserwacji.
-
Jeśli zaczyna się telepać to może na razie podkręć mu wolne obroty troszkę dopóki...
Podkręcałem obroty już i nic to nie daje, jak nawet ustawisz o wiele wyższe to i tak są nierównomierne.
Zaworek PCV wymieniałem 2 razy, raz na oryginalny z ASO wiec nie dopuszczam jego wady. Wydaje mi się, że problem tkwi gdzie indziej.
Założenie zaworka PCV odwrotnie będzie powodowało że opary/zawiesiny benzyny i oleju będą zanieczyszczać w gaźniku dysze i gardziele...
Masz rację, dlatego piszę, że muszę często wycierać ten szlam spod filtra powietrza. Przegapienie "terminu" powoduje, że tego szlamu się zbiera na tyle dużo, że leci do puszki rezonansowej i tam wycieka na zewnątrz przez słabe uszczelnienie tej puszki u podstawy. Nie zauważyłem aby leciało w dużej ilości do gardzieli gaźnika. ale na pewno coś tam się dostaje i zanieczyszcza.
Oczywiście takie moje postępowanie NIE JEST POLECANE, nie bierzcie ze mnie przykładu.
Po prostu nie mam czasu się tym zająć i taki sobie sposób zapobiegawczy wymyśliłem - miał być tymczasowy, a jeżdżę już tak z 30tys. km.piwko2006 napisał:
Czyli wychodzi na to, że on albo wpuszcza podciśnienie do środka albo nie, tak ? Nie grozi to na pewno rozszczelnieniem silnika ?Przez zaworek PCV lecą opary z komory silnika pod gaźnik (omijając go), aby go nie zanieczyszczać i dalej są spalane w silniku.
Zatkanie go, jak u mnie powoduje, że nadmiar tych gazów nie leci bezpośrednio za gaźnik tylko przed gaźnik i musi przez niego przelecieć (i pewnie go trochę zanieczyszcza), ale w żadnym punkcie nie robi się jakieś nadciśnienie, które może coś uszkodzić.Według mnie i Ciebie gdzieś zwiewa podciśnienie i zatkanie PCV powoduje że jego zawartość jest odpowiednia.
Dokładnie. Taka jest moje pierwsza, nie wiem jeszcze czy słuszna diagnoza.
Cały czas mam nadzieję, że znajdziemy jakiś sparciały, dobrze ukryty wężyk podciśnieniowy przy gaźniku, który się okaże przyczyną tych problemów.A tak na marginesie, kto wie gdzie można dostać oryginalne przewody podciśnieniowe, takie jakie były montowane w naszych TICO. Bo obecnie, te co są na rynku parcieją po roku czasu, nie odporne na opary paliwa ani oleju a także na niskie temperatury.