Osiągi naszych Ticaczu :)
-
-
Jak dla mnie widać ze pracy włożyłes troche w auto, mam tylko pytanie. Czy na tych lampach al'a lexus look przechodzisz przeglądy bez problemu???
-
Witam,
Pozdrawiam
SebastianProszę stosować znaczniki ">" wyłącznie do cytatów; jeśli wsadzasz je w swoją wypowiedź, wtedy przy cytowaniu robi się to, co powyżej. Chcesz nam coś przekazać? Nie każ się domyślać, napisz po prostu wyraźnie.
Przy okazji zapytam: a gdzież to jeździsz te 170 km/h? Jak często korzystasz z takiej prędkości? -
O ile dobrze pamiętam Sharky miał 14s
OK, zmusiłeś mnie - sprawdziłem na filmiku .
Otóż drgania kamery i odbicia światła uniemożliwiają superdokładną obserwację wskazówki prędkościomierza, więc zobaczyłem film w zwolnionym tempie i jestem pewien, że liczbę 100 wskazówka minęła PRZED upływem 14 s. Wg mnie było to jakieś 13,35 s. -
Tak jest Poruczniku !
Jak często? Kilka razy w życiu. Codziennie 140-150. Mam takie szczęście że jeżdże po nowo oddanej autostradzie.
Sebastian
-
druga sprawa Sharky mierzył te przyspieszenie od 0-100km
licznikowych! a to nie to samo licznikowa setka to około (90-100km/h)wiadomo tolerancja plus,
minus 10%. De facto wychodzi seryjne 17 sek. bo masz 0-90km/h - 14s czyli do setki masz 17sek.Po pierwsze - nie masz żadnej pewności co do różnicy sharkowych wskazań licznikowych a rzeczywistości. Możesz się mylić lub mieć rację. To zależy od konkretnego egzemplarza prędkościomierza, stanu i sprawności linki, a przede wszystkim - od założonych opon i stopnia ich zużycia. Owszem, często jest tak, że prędkościomierz zaniża wyniki, jednak u każdego będzie to inny błąd pomiaru. A zdarza się również tak, że przekłamanie może pójść w drugą stronę... Tak więc trudno tutaj jednoznacznie wyrokować. U mnie np. po zmianie nieco zużytych opon 135/80 na nówki 145/80 wskazania licznika jednak się zmieniły, a droga wynosząca kiedyś 500 km nagle się skróciła o 20... Jak było podczas omawianego testu? Ja nie wiem, Ty nie wiesz na pewno...
Po drugie - przelicz to "de facto" raz jeszcze ... Wg mnie z tolerancją 10% trochę przesadziłeś. Dodam, że w moim innym aucie ta tolerancja narzucona przez fabrykę wynosiła 2% (wiem z fachowej dokumentacji). "Dycha" to zdecydowanie zbyt duży błąd.
No, to na koniec (dla rozładowania napięcia ticowych ścigantów ):
-
Tak jest Poruczniku !
Wykonać!
Jak często? Kilka razy w
życiu. Codziennie 140-150. Mam takie szczęście że jeżdże po nowo oddanej autostradzie.No, to Twoje szczęście.
-
- kiepskiej jakości paliwo (np. 92 oktany zamiast 95)
Za to 95 jest lepsze niż 98 Więc może i 92 jest lepsze od 95 ^^
-
Ostatnio robiąc testy navi pod androida porównywałem akurat prędkości i wyszło ok -4km/h do wskazań licznikowych. Przedział 40-90km/h. Różnica nigdy nie przekroczyła 6km/h
-
A ja znalazłem takie coś CZY LICZNIK MOŻE KŁAMAĆ , kiedyś jechałem z kumplem omegą na zegarze było 200km/h navi pokazywało 186km/h czyli myśle że dziesieć procent błedu jest traktowane jako norma.
-
Ostatnio robiąc testy navi
pod androida porównywałem akurat prędkości i wyszło ok -4km/h do wskazań licznikowych.
Przedział 40-90km/h. Różnica nigdy nie przekroczyła 6km/hZgadzam sie z tym Ja (przy okazji wymiany tarcz na czarne) ustawilem predkosciomierz i pokazuje tak samo jak nawigacja z podobnym marginesem bledu
-
Moje TICO na PB95:
Od 0 do 100 km/h (licznikowych) - 14s.
V max - na prostej drodze - 140 km/h
V max - z lekkiej górki - 165 km/h nawigacja 100 km/h
Licznikowo 170 km/h -> nawigacja 147 km/hW każdym z 5-ciu kangurów, które mamy w firmie błąd jest taki sam.
Wykorzystuję to na przykład, przejeżdżając przed załadowanymi fotoradarami. Na 50-tce są przeważnie ustawione tak, że robią zdjęcie od 72 km/h, ale dla pewności, jakby były ustawione na 55 km/h, przejeżdżam przed nimi licznikowo 60km/h co daje faktyczną prędkość około 54 km/h.
Jeszcze nie dostałem zdjęcia nigdy.
Tylko trzeba mieć pewność, czy licznik faktycznie zawyża prędkość, ja akurat to sprawdziłem, to wiem, ale każdy egzemplarz auta może mieć inaczej. -
moje tico lecialo jakies 147km/h na idealnie plaskim,mysle,ze wiecej by nie poszlo,aczkolwiek szkoda katowac autko az z nadmiaru obrotow zawory powypluwa.
a jak ktos chce sciganta to polecam protoplaste tico:
http://www.youtube.com/watch?v=BmULw9uq74Y
660ccm turbo i czesto takze 4x4,szkoda,ze daewoo nie poszlo na calosc i nie wykupilo pelnej licencji od suzuki. -
O ile dobrze pamiętam Sharky
miał 14s
U mnie leci 150km/h jak jadę
sam i 160km/h jak jest jeszcze dwóch pasażerów Spróbuję wsadzić jeszcze parę pustaków do
bagażnika to może poleci więcej heheOpony ci się ugieły więcej i promień koła zmniejszył pod obciążeniem
-
A ja znalazłem takie coś
CZY LICZNIK
MOŻE KŁAMAĆ , kiedyś jechałem z kumplem omegą na zegarze było 200km/h navi pokazywało
186km/h czyli myśle że dziesieć procent błedu jest traktowane jako norma.Z tekstu spod Twojego linka:
Cytat:
W przypadku aut zarejestrowanych po 1991 roku dopuszczalny błąd pomiaru wynosi 10 proc. plus 4 km/h.
Czyli masz rację.
Ten sam tekst, troszkę dalej:
Cytat:
same wskaźniki prędkości mają prawo przekłamywać o 1,5 proc.
Czyli ja też mam rację (choć pisałem o 2%, ale auto produkowane było w latach 80-tych).
Czyja jest więc racja? Ta "mojsza" czy "Twojsza"?
Z tekstu wynikałoby, że sam prędkościomierz ma prawo mylić się o 1,5%, ale do tego należy dołożyć tolerancję dotyczącą rozmiaru, stopnia zużycia i obciążenia opon (w tekście piszą):Cytat:
Zgodnie z przepisami w przypadku rozmiaru opon mogą one wynosić od +1,5 proc. do -2,5 proc.
Więc teraz: biorąc pod uwagę "licznikowe" 1,5% i "gumowe" +1,5% do -2,5%, a także dorzucając aktualne zużycie i obciążenie opon, wcale jakoś nie wychodzi mi te 10% plus 4 km/h.
Ja mówię "pas", wg mnie podobne rozważania są zupełnie bezcelowe, a wnioski dotyczące porównań przyspieszenia kompletnie nieprawdziwe.
-
Zresztą wszystko zależy od modelu auta od srednicy kól jakie są zastosowane w wozie oraz od samego mechanizmu licznika. Wiem ze starę VW przekłamywały sporo.
-
na zakończenie tego tematu
-
na zakończenie tego
tematuZ górki i z wiatrem
-
Z górki i z wiatrem
Lub po podniesieniu przednich koł
-
Z górki i z wiatrem
Nieee... To się daje zrobić na autostradzie. "Zlotowcy" z drugiej SG coś na ten temat wiedzą...
Co oczywiście nie jest najmądrzejsze oraz zdrowe dla silnika.