Mieszanie olei
-
Nie twierdzę że ten mineralny lotos jest dobry ale chyba lepszy niż te egzotyczne z marketu
w drugim tiktaku zalałem półsyntetyka lotosa i faktycznie było to straszne dziadostwo,
obecnie też latam na mineralnym castrolu gtx(rozlewany w niemczech) ale mam za mały przebieg by coś stwierdzić na jego temat. -
w drugim tiktaku zalałem
półsyntetyka lotosa i faktycznie było to straszne dziadostwo,Może parę szczegółów dlaczego był aż taki zły?
Ja np. leje też Lotos (co prawda jeszcze syntetyk) i nie mam podstaw do tak złej opinii o marce Lotos - przejechane mam ponad 260kkm (z czego 200kkm na Lotosie) i nie musze dolewać między wymianami.
Ponadto podobno Kia poleca właśnie Lotos... -
Może parę szczegółów dlaczego
był aż taki zły?zacznijmy od tego że każdy olej może nie okazać się wystarczający w przypadku silników które jakiś tam już przebieg za sobą mają
do mineralnego lotosa zastrzeżeń nie miałem, nie ubywało go, nie grzał się silnik a zużyty to jest po 10kkm wyglądał ok jak na olej po tym przebiegu)
wracając do półsyntetyka u mnie było kilka przeróbek dzięki którym mój tiktak miał trochę więcej mocy niż serja,
po przebiegu 2k km olej wyglądał już bardzo źle był żadki i przepalony być może że silnik tak ochoczo wchodził na obroty to go nie oszczędzałemPodsumowując w sytuacji normalnych warunków pracy być może jest wystarczający, u mnie okazało się że nie był,
dopiszę też że jakiś czas jeździłem z niesprawnym wentylatorem ale pilnowałem temperatury na wskaźniku
i napewno nie przekraczałem dopuszczalnych wartości(ani razu nie stałem w korku, jazda tylko w trasie przez te 2k km). Po zalaniu mineralnym castrolem póki co jest ok. -
Podsumowując w sytuacji
normalnych warunków pracy być może jest wystarczający, u mnie okazało się że nie był,Po tym dopisku wszystko jasne
ani razu nie stałem w korku
To napisz gdzie spotkało Cię takie szczęście? Na księżycu?
-
To napisz gdzie spotkało Cię
takie szczęście? Na księżycu?chodzi mi o to że olej nie wytrzymał nieznacznie wyższych temperatur niż w normalnych warunkach
a wydaje mi się że powinien to wytrzymać, jak pisałem autko nie było przegrzewane. -
Dawno mnie tu nie było (taka praca) ale miałem podać co się będzie działo z moim tikusiem po zalaniu olejem syntetycznym .
8.02.2010 stan licznika 130995 wymiana na syntetyczny
dzisiaj stan licznika 137665 .
mechanik dzisiaj obejrzał silnik i nie stwierdził żadnych wycieków itp.
jeśli chodzi o odczucia w czasie jazdy to właściwie trudno coś powiedzieć, może wydaje się trochę ciszej maże trochę mniej pali a może tylko tak mi się wydaje bo liczyłem na coś więcej .Zbliża się kolejna wymiana może wtedy coś się zmieni. -
Dawno mnie tu nie było (taka praca) ale miałem podać co się będzie działo z moim tikusiem po zalaniu
olejem syntetycznym . 8.02.2010 stan licznika 130995 wymiana na syntetyczny
dzisiaj stan licznika 137665 .Super, że nie zapomniałeś napisać, co i jak po wymianie.
mechanik dzisiaj
obejrzał silnik i nie stwierdził żadnych wycieków itp.
jeśli chodzi o
odczucia w czasie jazdy to właściwie trudno coś powiedzieć, może wydaje się trochę
ciszej maże trochę mniej pali a może tylko tak mi się wydaje bo liczyłem na coś
więcej .Zbliża się kolejna wymiana może wtedy coś się zmieni.Na co więcej liczyłeś? Potrafisz to ująć?
Najważniejsze, że nic nie cieknie. Ja pozostałbym na tym syntetyku (oczywiście regularnie wymienianym ). -
jak ty myślałeś że jak olej wymienisz to ci moc wzrośnie to jesteś w błędzie
-
Najważniejsze że się nie pogorszyło
-
Wymiana oleju to rzecz rutynowa i przeskok na lepszy olej nie poprawi raczej w znaczącym stopniu stanu silnika ani nie zwiększy jego parametrów.
BTW ja także leję Lotosa półsyntetyk i jak na razie samochód nie bierze oleju. Poprzednik też lał Lotosa i silnik bardzo dobrze pracuje a on zrobił tym samochodem ponad 50 tysięcy. -
Poprzedni właściciel mojego Tikolota lał jakiś Panolin... ale jak zalałem Mobilem to aż różnicę było słychać