Bierze olej!!!
-
ostatnio zmieniałem olej i goście ( 2 niezależnych) potwierdziło moje przypuszczenia, że poszedł
uszczelniacz wału korbowego. ustaliłem z nimi cene roboty na 300 zł i pewnie się zdecyduje.U mnie już też się dzieje masakra <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Bierze olej - ok. 0,5L/1000km.
Do tego doszły jakieś dziwne odgłosy z okolic silnika - szuranie i chrobotanie na wolnych obrotach <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Szuranie jest cały czas, natomiast chrobotanie co kilka sekund <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />Co do preparatów to doktor motor jest nie zły. Ja używam "regenerator silników" firmy STP -
taka niebieska buteleczka. Nawet działa.Sam się nad nim zastanawiam <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Moje auto ma obecnie 228kkm (99 rok), jeszcze nic nie grzebane przy silniku - czuję, że to jego kres możliwości.... Nie wiem co dalej zrobić <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
U mnie już też się dzieje masakra
Bierze olej - ok. 0,5L/1000km.
Do tego doszły jakieś dziwne odgłosy z okolic silnika - szuranie i chrobotanie na wolnych
obrotach
Szuranie jest cały czas, natomiast chrobotanie co kilka sekund
Sam się nad nim zastanawiam
Moje auto ma obecnie 228kkm (99 rok), jeszcze nic nie grzebane przy silniku - czuję, że to jego
kres możliwości.... Nie wiem co dalej zrobićpodjedź gdzieś,niech Ci zobaczą co i jak. Co do szurania to miałem coś podobnego z okolic jakby aparatu zapłonowego ale nie było to cały czas. Olałem to szczerze mówiąc i nic złego się nie dzieje i przestało szumieć.
-
Jaki preparatów użyć aby przyhamować spalanie oleju, A czy tak
naprawdę jest dużo roboty przy wymianie pierścieniów?Żadne preparaty tak naprawdę nie pomagają jak silnik bierze olej. Jedyną funkcją modo doktorów itp. preparatów jest zwiększanie lepkości kinematycznej ciepłego oleju, a to niestety zmienia smarowanie jeszcze nie zużytych części silnika. Czyli pomaga w jednym miejscu a psuje w innym. Część tzw. moto doktorów zawiera oprócz gęstego oleju modyfikatory lepkości i uszlachetniacze, a te tańsze nie zawierają nic - zamiast nich można sobie nalać hipolu i będzie taki sam efekt. Jedynym sensownym rozwiązaniem oprócz remontu silnika jest zastosowanie oleju SILNIKOWEGO typo "X"W50 lub 60 ( X = 0,5,10,20, lepkość na zimno jest w tym wypadku nieistotna).
Inny przypadek tracenia oleju przez silnik - czyli wycieki z uszczelniaczy (np. wału) można zlikwidować poprzez wymianę tych uszczelniaczy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> najlepiej lub stosując preparat do oleju z dodatkami powodującymi puchnięcie gumowych uszczelek. Jednak takie działanie też przynosi krótkotrwały efekt, lepiej do czasu uszczelnienie wozić z sobą olej i uzupełniać - mało ekologiczne ale najmniej szkodliwe dla silnika. -
ostatnio zmieniałem olej i goście ( 2 niezależnych) potwierdziło moje
przypuszczenia, że poszedł uszczelniacz wału korbowego.Ale, ale... Jeśli to uszczelniacz, to przecież silnik nie "bierze" oleju, lecz ten ostatni po prostu wycieka, prawda? To spora różnica (a wątek jest o "braniu", sam się też na to wcześniej skarżyłeś). <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Który uszczelniacz "padł"? Podejrzewam, że ten od strony rozrządu...ustaliłem z
nimi cene roboty na 300 zł i pewnie się zdecyduje.Moim zdaniem to dużo.
Kiedyś mój znajomy mechanik wziął za to niewiele ponad 100 zł, podczas gdy właśnie stówę kosztowała u niego wymiana paska rozrządu. Bo tak naprawdę to jest to podobny zakres zakres robót.PS - nie wymienia się pierścieniów tylko pierścienie. W Twoim przypadku
powinno być "czy dużo jest roboty przy wymianie pierścieni?"Racja. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Ale, ale... Jeśli to uszczelniacz, to przecież silnik nie "bierze" oleju, lecz ten ostatni po
prostu wycieka, prawda? To spora różnica (a wątek jest o "braniu", sam się też na to
wcześniej skarżyłeś).Widzisz - problem był taki, że znikał mi olej, a ponieważ nie widziałem plam na ziemi to stwierdziłem, że olej jest "brany" czyli ulega spalaniu. Miałem okazję ostatnio zobaczyć autko mocno podniesione i zobaczyłem, że spod uszczelniacza wału jest mocno uwalone olejem, który zmieszany z osadami z drogi czyli np. piachem po prostu osiadł na podwoziu ( stąd brak plam).
Pozwoliło mi to stwierdzić, ze olej nie jest spalany a wycieka. Jednak efekt jest ten sam - ubywa oleju.Który uszczelniacz "padł"? Podejrzewam, że ten od strony rozrządu...
Moim zdaniem to dużo.
Kiedyś mój znajomy mechanik wziął za to niewiele ponad 100 zł, podczas gdy właśnie stówę
kosztowała u niego wymiana paska rozrządu. Bo tak naprawdę to jest to podobny zakres zakres
robót.
Racja.padł wg mechaniorów uszczelniacz wału korbowego. Najbardziej uchlastane jest od strony powiedzmy rozrządu - tam obok wałka od paska klinowego. Czy dużo? nie wiem, bo nie wiem ile z tym roboty i ile części kosztują. Może wypowiedzcie się koledzy ile to powinno kosztować...
-
Jedynym sensownym rozwiązaniem oprócz remontu silnika jest
zastosowanie oleju SILNIKOWEGO typo "X"W50 lub 60 ( X = 0,5,10,20, lepkość na zimno jest w
tym wypadku nieistotna).I tego właśnie spróbuję.
Od ok. 70kkm jeżdżę na Castrolu 15W/40 <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Pozwoliło mi to stwierdzić, ze olej nie jest spalany a wycieka. Jednak efekt
jest ten sam - ubywa oleju.Ano, ubywa... Jednak IMHO wycieki oleju na zewnątrz są o wiele mniej "groźne", praco-, kaso- i czasochłonne, niż jego spalanie wewnątrz silnika...
padł wg mechaniorów uszczelniacz wału korbowego. Najbardziej uchlastane jest
od strony powiedzmy rozrządu - tam obok wałka od paska klinowego. Czy
dużo? nie wiem, bo nie wiem ile z tym roboty i ile części kosztują.Czyli tak, jak myślałem.
Trzeba zdjąć pas rozrządu, koło pasowe na wale korbowym, wydłubać uszczelniacz i w to miejsce dać nowy. Potem złożyć wszystko z powrotem do kupy. Przy odrobinie zręczności da się to zrobić bez wyciągania silnika.
Cena uszczelniacza - kilka zł. To jest zwykły simmering. Będę dziś w garażu, spojrzę na oznaczenie.
Czyli: jeśli ktoś potrafi zmienić pasek rozrządu, moze się sam zabierać za wymianę tego uszczelniacza. Jeśli nie - niech szuka tańszego zakładu. 300 zł to wg mnie za dużo. Ale znam przypadek, kiedy to w Gdańsku za wymianę paska w matizie chcieli 400 zł, a u mnie zrobił to mechanik za 120 zł. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> -
Ano, ubywa... Jednak IMHO wycieki oleju na zewnątrz są o wiele mniej "groźne", praco-, kaso- i
czasochłonne, niż jego spalanie wewnątrz silnika...
Czyli tak, jak myślałem.
Trzeba zdjąć pas rozrządu, koło pasowe na wale korbowym, wydłubać uszczelniacz i w to miejsce
dać nowy. Potem złożyć wszystko z powrotem do kupy. Przy odrobinie zręczności da się to
zrobić bez wyciągania silnika.
Cena uszczelniacza - kilka zł. To jest zwykły simmering. Będę dziś w garażu, spojrzę na
oznaczenie.
Czyli: jeśli ktoś potrafi zmienić pasek rozrządu, moze się sam zabierać za wymianę tego
uszczelniacza. Jeśli nie - niech szuka tańszego zakładu. 300 zł to wg mnie za dużo. Ale
znam przypadek, kiedy to w Gdańsku za wymianę paska w matizie chcieli 400 zł, a u mnie
zrobił to mechanik za 120 zł.ok, a ile mniej więcej wg Ciebie powinno to kosztować?
-
ok, a ile mniej więcej wg Ciebie powinno to kosztować?
Hmm jeśli moge się wtrącić to nie można tak sobie odpowiedzieć ile to może kosztować. Bo to zależy od miejsca naprawy i osoby co to robi. Dajmy przykład owego rozrządu, gdzie dla mnie właśnie cena 120zł to kosmos i na pewno nigdy tyle bym nie dał za jego wymianę. U nas mechanik bierze 30zł za wymianę w seacie ibizie 1,6 gdzie trzeba mieć ściągacz dodatkowo. A w tico więcej jest odkręcania niż roboty przy zmianie. Warto poszukać kogoś kto naprawia samochody często u siebie ale za to tanio a nie po zakładach bo tam koszą aż miło. Sam wiem po sobie, jakie są różnice cenowe między różnymi miejscami.
-
padł wg mechaniorów uszczelniacz wału korbowego. Najbardziej uchlastane jest od strony powiedzmy
rozrządu - tam obok wałka od paska klinowego. Czy dużo? nie wiem, bo nie wiem ile z tym
roboty i ile części kosztują. Może wypowiedzcie się koledzy ile to powinno kosztować...Przerabiałem to w swoim przypadku.Robota jak przy wymianie paska rozrządu + odkręcenie koła zębatego rozrządu i koła na wale korbowym(w moim przypadku wymieniłem uszczelniacz na wałku rozrządu i wale korbowym,aby już mieć pewność że po jakimś czasie nie będzie trzeba rozbierać ponownie).
Kosztowało Mnie to 160zł(2xUszczelniacz po 20 zł).
Chlapiący olej niekorzystnie wpływa na pasek rozrządu i może się przyczynić do skrócenia jego okresu użytkowania.W najgorszym przypadku może dojść do pęknięcia paska rozrządu. <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> -
ok, a ile mniej więcej wg Ciebie powinno to kosztować?
Jak najmniej... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> A naprawdę to zależy, ile ktoś jest gotów za tę robotę dać. Wg mnie cena ok. 100 zł jest uczciwą ceną - pod warunkiem rzetelnie przeprowadzonej naprawy. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Cena uszczelniacza - kilka zł. To jest zwykły simmering. Będę dziś w garażu,
spojrzę na oznaczenie.Spojrzałem. Oznaczenie na oryginalnym simmeringu wału korbowego od strony rozrządu:
D(HTC) 32 47 6 POS 17. Z tego, co wiem, najważniejsze są numerki (określają one wymiary uszczelniacza - np. 47 to średnica zewnętrzna, 32 wewnętrzna, a 6 to grubość).
Może Ci cię to przyda. -
Przerabiałem to w swoim przypadku.Robota jak przy wymianie paska rozrządu + odkręcenie koła
zębatego rozrządu i koła na wale korbowym(w moim przypadku wymieniłem uszczelniacz na wałku
rozrządu i wale korbowym,aby już mieć pewność że po jakimś czasie nie będzie trzeba
rozbierać ponownie).
Kosztowało Mnie to 160zł(2xUszczelniacz po 20 zł).
Chlapiący olej niekorzystnie wpływa na pasek rozrządu i może się przyczynić do skrócenia jego
okresu użytkowania.W najgorszym przypadku może dojść do pęknięcia paska rozrządu.dzięki wielkie. Też mam zamiar zrobić oba. Przy okazji chyba zmienię rozrząd, żeby raz za robocizne zapłacic, a i tak bym niedługo musiał zmienić.
PS. oglądajcie pod koniec listopada lub na początku grudnia program "dzieciaki górą" na tvp2
-
dzięki wielkie. Też mam zamiar zrobić oba. Przy okazji chyba zmienię
rozrząd, żeby raz za robocizne zapłacic, a i tak bym niedługo musiał
zmienić.Dobre rozwiązanie. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
PS. oglądajcie pod koniec listopada lub na początku grudnia program
"dzieciaki górą" na tvp2Wygrałeś czyżby? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
(Ech, wrocławiaki... Wy to macie parcie na szkło... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ) -
Wygrałeś czyżby?
Ponieważ zawsze podpisuje się papiery co do zachowania tajemnicy, wiec odpowiedziec nie mogę. na pewno dobre show będzie. Niestety nie znam daty emisji więc trzeba oglądać. W związku z tym co napisałem niżej, raczej bez trudu będziecie wiedzieć, która to moja ekipa
(Ech, wrocławiaki... Wy to macie parcie na szkło... )
Czy ja wiem czy parcie? Ja z mamą zajmujemy się tym już w zasadzie zawodowo. Łącznie wygraliśmy jakieś 200 000 zł więc nie wiem czy takie coś to efekt parcia. Ja bym powiedział, że umiemy sprzedać swoją wiedzę.
-
PS. oglądajcie pod koniec listopada lub na początku
grudnia program "dzieciaki górą" na tvp2A co to za program?
-
A co to za program?
nie bardzo wiem jak Ci mam odpowiedzieć na pytanie. Teleturniej, w ktorym 4 osobowa drużyna dorosłych walczy z 7 osobową drużyną dzieciaków ( które wcale głupie nie są i zostały wyselekcjonowane z całego kraju - krótko mówiąc - są trochę mądrzejsze niż zdecydowana większość ich rówieśników). Szczegółowe info Ci wikipedia poda... Powiem tak - w sumie rzadko się zdarza, że dorośli wygrywają...
-
nie bardzo wiem jak Ci mam odpowiedzieć na pytanie. Teleturniej, w ktorym 4 osobowa drużyna
dorosłych walczy z 7 osobową drużyną dzieciaków ( które wcale głupie nie są i zostały
wyselekcjonowane z całego kraju - krótko mówiąc - są trochę mądrzejsze niż zdecydowana
większość ich rówieśników). Szczegółowe info Ci wikipedia poda... Powiem tak - w sumie
rzadko się zdarza, że dorośli wygrywają...A co to ma wspólnego z braniem oleju <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> Można tam wygrać po 5l bańce czy jak <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
A co to ma wspólnego z braniem oleju Można tam wygrać po 5l bańce czy jak
mówisz tak jakbyś nigdy OT nie zrobił <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" />
-
Powiem tak - w sumie rzadko się zdarza, że dorośli wygrywają...
Chyba kiedyś oglądałem jeden odcinek <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Nie byłem pewien, czy dobrze skojarzyłem.