Bierze olej!!!
-
Ano, ubywa... Jednak IMHO wycieki oleju na zewnątrz są o wiele mniej "groźne", praco-, kaso- i
czasochłonne, niż jego spalanie wewnątrz silnika...
Czyli tak, jak myślałem.
Trzeba zdjąć pas rozrządu, koło pasowe na wale korbowym, wydłubać uszczelniacz i w to miejsce
dać nowy. Potem złożyć wszystko z powrotem do kupy. Przy odrobinie zręczności da się to
zrobić bez wyciągania silnika.
Cena uszczelniacza - kilka zł. To jest zwykły simmering. Będę dziś w garażu, spojrzę na
oznaczenie.
Czyli: jeśli ktoś potrafi zmienić pasek rozrządu, moze się sam zabierać za wymianę tego
uszczelniacza. Jeśli nie - niech szuka tańszego zakładu. 300 zł to wg mnie za dużo. Ale
znam przypadek, kiedy to w Gdańsku za wymianę paska w matizie chcieli 400 zł, a u mnie
zrobił to mechanik za 120 zł.ok, a ile mniej więcej wg Ciebie powinno to kosztować?
-
ok, a ile mniej więcej wg Ciebie powinno to kosztować?
Hmm jeśli moge się wtrącić to nie można tak sobie odpowiedzieć ile to może kosztować. Bo to zależy od miejsca naprawy i osoby co to robi. Dajmy przykład owego rozrządu, gdzie dla mnie właśnie cena 120zł to kosmos i na pewno nigdy tyle bym nie dał za jego wymianę. U nas mechanik bierze 30zł za wymianę w seacie ibizie 1,6 gdzie trzeba mieć ściągacz dodatkowo. A w tico więcej jest odkręcania niż roboty przy zmianie. Warto poszukać kogoś kto naprawia samochody często u siebie ale za to tanio a nie po zakładach bo tam koszą aż miło. Sam wiem po sobie, jakie są różnice cenowe między różnymi miejscami.
-
padł wg mechaniorów uszczelniacz wału korbowego. Najbardziej uchlastane jest od strony powiedzmy
rozrządu - tam obok wałka od paska klinowego. Czy dużo? nie wiem, bo nie wiem ile z tym
roboty i ile części kosztują. Może wypowiedzcie się koledzy ile to powinno kosztować...Przerabiałem to w swoim przypadku.Robota jak przy wymianie paska rozrządu + odkręcenie koła zębatego rozrządu i koła na wale korbowym(w moim przypadku wymieniłem uszczelniacz na wałku rozrządu i wale korbowym,aby już mieć pewność że po jakimś czasie nie będzie trzeba rozbierać ponownie).
Kosztowało Mnie to 160zł(2xUszczelniacz po 20 zł).
Chlapiący olej niekorzystnie wpływa na pasek rozrządu i może się przyczynić do skrócenia jego okresu użytkowania.W najgorszym przypadku może dojść do pęknięcia paska rozrządu. <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> -
ok, a ile mniej więcej wg Ciebie powinno to kosztować?
Jak najmniej... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> A naprawdę to zależy, ile ktoś jest gotów za tę robotę dać. Wg mnie cena ok. 100 zł jest uczciwą ceną - pod warunkiem rzetelnie przeprowadzonej naprawy. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Cena uszczelniacza - kilka zł. To jest zwykły simmering. Będę dziś w garażu,
spojrzę na oznaczenie.Spojrzałem. Oznaczenie na oryginalnym simmeringu wału korbowego od strony rozrządu:
D(HTC) 32 47 6 POS 17. Z tego, co wiem, najważniejsze są numerki (określają one wymiary uszczelniacza - np. 47 to średnica zewnętrzna, 32 wewnętrzna, a 6 to grubość).
Może Ci cię to przyda. -
Przerabiałem to w swoim przypadku.Robota jak przy wymianie paska rozrządu + odkręcenie koła
zębatego rozrządu i koła na wale korbowym(w moim przypadku wymieniłem uszczelniacz na wałku
rozrządu i wale korbowym,aby już mieć pewność że po jakimś czasie nie będzie trzeba
rozbierać ponownie).
Kosztowało Mnie to 160zł(2xUszczelniacz po 20 zł).
Chlapiący olej niekorzystnie wpływa na pasek rozrządu i może się przyczynić do skrócenia jego
okresu użytkowania.W najgorszym przypadku może dojść do pęknięcia paska rozrządu.dzięki wielkie. Też mam zamiar zrobić oba. Przy okazji chyba zmienię rozrząd, żeby raz za robocizne zapłacic, a i tak bym niedługo musiał zmienić.
PS. oglądajcie pod koniec listopada lub na początku grudnia program "dzieciaki górą" na tvp2
-
dzięki wielkie. Też mam zamiar zrobić oba. Przy okazji chyba zmienię
rozrząd, żeby raz za robocizne zapłacic, a i tak bym niedługo musiał
zmienić.Dobre rozwiązanie. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
PS. oglądajcie pod koniec listopada lub na początku grudnia program
"dzieciaki górą" na tvp2Wygrałeś czyżby? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
(Ech, wrocławiaki... Wy to macie parcie na szkło... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ) -
Wygrałeś czyżby?
Ponieważ zawsze podpisuje się papiery co do zachowania tajemnicy, wiec odpowiedziec nie mogę. na pewno dobre show będzie. Niestety nie znam daty emisji więc trzeba oglądać. W związku z tym co napisałem niżej, raczej bez trudu będziecie wiedzieć, która to moja ekipa
(Ech, wrocławiaki... Wy to macie parcie na szkło... )
Czy ja wiem czy parcie? Ja z mamą zajmujemy się tym już w zasadzie zawodowo. Łącznie wygraliśmy jakieś 200 000 zł więc nie wiem czy takie coś to efekt parcia. Ja bym powiedział, że umiemy sprzedać swoją wiedzę.
-
PS. oglądajcie pod koniec listopada lub na początku
grudnia program "dzieciaki górą" na tvp2A co to za program?
-
A co to za program?
nie bardzo wiem jak Ci mam odpowiedzieć na pytanie. Teleturniej, w ktorym 4 osobowa drużyna dorosłych walczy z 7 osobową drużyną dzieciaków ( które wcale głupie nie są i zostały wyselekcjonowane z całego kraju - krótko mówiąc - są trochę mądrzejsze niż zdecydowana większość ich rówieśników). Szczegółowe info Ci wikipedia poda... Powiem tak - w sumie rzadko się zdarza, że dorośli wygrywają...
-
nie bardzo wiem jak Ci mam odpowiedzieć na pytanie. Teleturniej, w ktorym 4 osobowa drużyna
dorosłych walczy z 7 osobową drużyną dzieciaków ( które wcale głupie nie są i zostały
wyselekcjonowane z całego kraju - krótko mówiąc - są trochę mądrzejsze niż zdecydowana
większość ich rówieśników). Szczegółowe info Ci wikipedia poda... Powiem tak - w sumie
rzadko się zdarza, że dorośli wygrywają...A co to ma wspólnego z braniem oleju <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> Można tam wygrać po 5l bańce czy jak <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
A co to ma wspólnego z braniem oleju Można tam wygrać po 5l bańce czy jak
mówisz tak jakbyś nigdy OT nie zrobił <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" />
-
Powiem tak - w sumie rzadko się zdarza, że dorośli wygrywają...
Chyba kiedyś oglądałem jeden odcinek <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Nie byłem pewien, czy dobrze skojarzyłem.
-
mówisz tak jakbyś nigdy OT nie zrobił
Ja nigdy <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Niestety nie znam
daty emisji więc trzeba oglądać.Gdybyś dowiedział się wcześniej o terminie, daj znać. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Czy ja wiem czy parcie? Ja z mamą zajmujemy się tym już w zasadzie zawodowo.
Łącznie wygraliśmy jakieś 200 000 zł więc nie wiem czy takie coś to
efekt parcia. Ja bym powiedział, że umiemy sprzedać swoją wiedzę.Nie, no spoko... To żart przecie był - kto zainteresowany, na pewno się zorientował <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> .
Wyczesać jakąś kasę zawsze miło. Bardziej zdziwiłbym się, gdybym zobaczył Cię w kolejnym odcinku "Mody na sukces". <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />Ale proponuję koniec OT.
-
chyba rozwiązałem problem z ubywającym olejem, wymieniłem uszczelki przy pompie paliwa i przejechałem ponad 1000 km i zauważyłem że oleju mam tyle samo że już go nie ubywa.
-
chyba rozwiązałem problem z ubywającym olejem, wymieniłem uszczelki przy pompie paliwa i
przejechałem ponad 1000 km i zauważyłem że oleju mam tyle samo że już go nie ubywa.Gratulację, aby tak każdy forumowicz podchodził do sprawy, o wiele przyjemniej by było.
Rozwiązanie bardzo pomocne. Pozdrawiam
<img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> -
chyba rozwiązałem problem z ubywającym olejem, wymieniłem uszczelki przy pompie paliwa i
przejechałem ponad 1000 km i zauważyłem że oleju mam tyle samo że już go nie ubywa.ja wymieniłem wczoraj uszczelniacze wałka rozrządu i po nocce na kostce sucho. Będę wracał z Radomia do Wrocławia to następnego dnia sprawdzę poziom. Ale czuje ze będzie ok.
-
Miej olej na dolewki i kupuj specyfiki do oleju.
Liczyłeś koszt dolewek i specyfików? Ja policzyłem i zrobiłem remont kapitalny silnika. Wyszło tak, że dolewanie i "poprawianie" oleju w ciągu 2 lat pokryłyby mi remont, nie dając gwarancji, że silnik się nie rozleci do końca...