Nowe sprzęgło i inne...
-
Bardziej mi sie wydaje ze to odglos fragmentow katalizatora- rdza obija sie w rurze troche
bardziej glucho, zwlaszcza gdy zostanie nawilzona przez pare wodna- to takie moje i kolegi
z matizem obserwacje, a w zasadzie wrazenia sluchowe z osluchiwania autka z rdza ( bez
katalizatora- matiz ) i autka z katalizatorem- moj bolid.Pozostaje tylko rozebrac katalizator i zobaczyc w jakim stanie jest wklad.
-
Zna ktos objawy zuzytego katalizatora
Pierwszym niepokojącym objawem jest zachamowanie przelotu gazów a tym samym brak całkowitego opróżniania silnika ze spalin(co ma wpływ i na właściwe napełnianie mieszanką paliwowa).Kierowca może to odczuć jako zmniejszenie mocy,zwiększone zużycie paliwa,częstsze niż normalnie zanieczyszczanie zaworów PCV i EGR,pogorszenie kultury pracy silnika itp.O ekologii nie ma nawet co wspominać.
-
Zna ktos objawy zuzytego katalizatora?
brzęcząca ceramika w środkowym tłumiku :-)
-
Co do odkręcania śrub to gratuluje daewoo przykręcania "na klej". Co do samego zdejmowania skrzyni obyło się bez demontażu stabilizatora(ale żeby założyć skrzynię to trzeba zdjąć go), któregokolwiek z wahaczy(odkręcone zostało TYLKO połączenie z amortyzatorem i TYLKO lewego koła), rury wydechowej(do odkręcenia tej śruby wystarczy oczkowy klucz 12 lub 14 - nie pamiętam)i prawej półosi(koła skręcone w prawo i skrzynia oddaliła się "wystarczająco" żeby zdjąć sprzęgło).
Niestety diagnoza jest taka, że wałek sprzęgłowy ze skrzyni biegów zarzygał sprzęgło, przez co się ślizgało. Skrzynia została całkowicie wyjęta. Poprzedni właściciel "powiedział" że wymienił olej w skrzyni, ale korka spustowego nie dało się odkręcić, narzędzie się obrobiło i żadne przedłużki nie pomogły. Byliśmy u znajomego mechanika i powiedział, że poprzedni właściciel wlał pewnie przez czujnik cofania czy inny otwór litr oleju i się cieszył że olej "wymieniony". I moje pytanie:
Ponieważ skrzynia jest raczej "nierozbieralna", czy po wlaniu jakiegoś, może gęstszego oleju do poziomu gdzie to powinno być załatwi sprawę, czy nadal będzie leciał olej z wałka? Po drugie, jaki polecalibyście olej, czytałem na tym forum że hipol jest za gęsty i nie da się na nim zimą jeździć, ale może do tego celu by się nadał? -
Ponieważ skrzynia jest raczej "nierozbieralna", czy po wlaniu jakiegoś, może
gęstszego oleju do poziomu gdzie to powinno być załatwi sprawę, czy
nadal będzie leciał olej z wałka? Po drugie, jaki polecalibyście olej,
czytałem na tym forum że hipol jest za gęsty i nie da się na nim zimą
jeździć, ale może do tego celu by się nadał?To dziwne, że nie udało się odkręcić korka spustowego. Przecież tam jest "kwadrat", trudno obrobić taki klucz.
Jak rozumiem, pytasz, czy w Twojej sytuacji wkładać skrzynię z uszkodzonym pierścieniem uszczelniającym (tam jest chyba simmering) i lać gęsty olej? Nie robiłem tego nigdy, ale moim zdaniem wkładanie skrzyni bez wymiany uszczelniacza mija się z celem. Szkoda pracy i kasy, bo niedługo znów sprzęgło będzie zaolejone. Wystarczy, że nawet gęsty olej rozgrzeje się mocno i już może być zdolny do wydostania się na zewnątrz. Poza tym uszkodzenie uszczelniacza będzie się pogłębiało - i znów szlag trafi sprzęgło.
Ja za wszelką cenę wymieniałbym ten simmering. Bez tego są nikłe szanse, by nowe sprzęgło pracowało tak, jak trzeba. -
Ponieważ skrzynia jest raczej "nierozbieralna",
Jeżeli skrzynia jest wymontowana to wystarczy wymienić simering wałka sprzęglowego 32x47x6 oraz awaryjnie spuścić olej(stary)po odkręceniu pokrywy bocznej(tej przykręconej na trzy śruby),przez którą uzyskuje się dostęp do śruby jarzma mechanizmu zmiany biegów(od strony lewego koła).
A co do oleju to warto zalać do skrzyni porządny olej(syntetyczny,np.SMX 75W-85). -
Jeżeli skrzynia jest wymontowana to wystarczy wymienić simering wałka sprzęglowego 32x47x6 oraz
awaryjnie spuścić olej(stary)po odkręceniu pokrywy bocznej(tej przykręconej na trzy
śruby),przez którą uzyskuje się dostęp do śruby jarzma mechanizmu zmiany biegów(od strony
lewego koła).
A co do oleju to warto zalać do skrzyni porządny olej(syntetyczny,np.SMX 75W-85).Tylko że wymiana uszczelniacza wiąże się z całkowitym rozebraniem skrzyni a bez specjalistycznych narzędzi i umiejętności jest to niemożliwe(m. in. przez łożyska igiełkowe - wyjąć można ale złożyć się nie da). Natomiast kupno używanej wiąże się z wielką loterią.
-
To dziwne, że nie udało się odkręcić korka spustowego. Przecież tam jest "kwadrat", trudno
obrobić taki klucz.To zapraszam do obejrzenia m.in. mojego samochodu. Ten korek ma tendencję do zapiekania się, a materiał z którego go wykonano jest bardzo podatny na odkształcenia przy odkręcaniu. Lada dzień będę dospawywać coś do tego korka, bo inaczej ani rusz z odkręceniem...
-
Tylko że wymiana uszczelniacza wiąże się z całkowitym rozebraniem skrzyni
Wystarczy jak oddzielisz obudowę sprzęgła od obudowy skrzyni biegów.
specjalistycznych narzędzi i umiejętności jest to niemożliwe(m. in. przez łożyska igiełkowe
- wyjąć można ale złożyć się nie da).
Łożyska zostają w obudowie skrzyni.Jest trochę odkręcania,ale można sobie z tym poradzić.To jest podobnie jak z wymianą uszczelniacza wałka zmiany biegów (też ASO proponowało wymianę ale po rozebraniu skrzyni biegów).
Natomiast kupno używanej wiąże się z wielką loterią.
Tak jak wiele innych zakupów na allegro.Wszystko zależy od ceny.
-
Tylko że wymiana uszczelniacza wiąże się z całkowitym rozebraniem skrzyni
Tego nie wiem, nie widziałem "na żywo". Pomyślałem jedynie, że skoro do wymiany simmeringa na wale korbowym (od strony koła rozrządu) nie trzeba rozbierać całego silnika (nawet go wyjmować nie trzeba), to ze skrzynią będzie podobnie. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
To zapraszam do obejrzenia m.in. mojego samochodu.
Kiedy mogę wpaść? <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
Ten korek ma tendencję do
zapiekania się, a materiał z którego go wykonano jest bardzo podatny na
odkształcenia przy odkręcaniu. Lada dzień będę dospawywać coś do tego
korka, bo inaczej ani rusz z odkręceniem...OK, wierzę. W moim tico olej zmieniany był 4 razy, nigdy nie było problemu z korkiem.
-
Kiedy mogę wpaść?
Kiedy chcesz, tylko najpierw daj znać na priv, bo z Dęblina do Wawy jest kawałek <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
OK, wierzę. W moim tico olej zmieniany był 4 razy, nigdy nie było problemu z korkiem.
U mnie też by nie było problemów, gdybym sam wymieniał ten olej a nie dał fachowcowi, który chciał pokazać jaki jest silny i tak dociągnął ten korek, że teraz bez spawarki nie da rady. Sól z drogi i korozja też zrobiły swoje.
-
Tylko że wymiana uszczelniacza wiąże się z całkowitym rozebraniem skrzyni
Jak chcesz to podaj mi Twoje namiary, czyli GG lub Skype'a, to pogadamy o szczegółach i wymianie tego simeringu wałka sprzęgłowego.
-
Tylko że wymiana uszczelniacza
Przepraszam,ale pomyłkowo podałem Ci rozmiar tego uszczelniacza.Podałem 32x47x6 a WINNO BYĆ 20x35x6.
Oczywiście nr kat. 24151-73B11-000. -
Kiedy chcesz, tylko najpierw daj znać na priv, bo z Dęblina do Wawy jest
kawałekPółtorej godzinki Nadwiślanką. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
U mnie też by nie było problemów, gdybym sam wymieniał ten olej a nie dał
fachowcowi, który chciał pokazać jaki jest silny i tak dociągnął ten
korek, że teraz bez spawarki nie da rady.A, to przepraszam. W tym przypadku mogą być kłopoty.
Poza tym ważna jest jakość używanych kluczy. Niejeden przekonał się, co może zepsuć tani, "gumowy" klucz z byle marketu (o, na forum np. sporo pisano o uszkodzonych śrubach imbusowych mocujących pokrywę zaworów).
Niemcy powiadają przy każdej naprawie, że cała sprawa zależy od narzędzi.