Uciążliwy hałas
-
Na pewno caly uklad wydechowy sprawdziles? Ta rurke, ktora jest nad kolektorem wydechowym tez?
Zobacz ja bardzo dokladnie, na kolanku lubi sie robic dziurka i takie sa objawy.Tak, tylko, że na postoju mogę tak gazować, że mógłbym zamknąć obrotomierz (gdybym go miał <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />) i nie słychać nic opróczczystego dźwięku silnika. Natomiast w czasie jazdy z prędkością powyżej ok. 20 km/h już jest ten "ryk". Dodam jeszcze, że nasilenie jego jest takie samo, niezależnie od tego czy jadę załóżmy 60 km/h na 3, 4 lub 5 biegu, a więc obroty niezbyt na to wpływają. Mam tylko nadzieję, że to nie skrzynia
-
Mam tylko nadzieję, że to nie skrzynia
Sprawdziłeś chociaż, czy jest w niej olej (znaczy czy jest go wystarczająco dużo)? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Sprawdziłeś chociaż, czy jest w niej olej (znaczy czy jest go wystarczająco dużo)?
Tak oleju jest wystarczająco dużo. A może warto go wymienić - czy to coś może dać?
-
Sprawdziłeś chociaż, czy jest w niej olej (znaczy czy jest go wystarczająco dużo)?
Dowie się o braku oleju jak mu stanie...
....oczywiście auto mu stanie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
W moim przypadku brak oleju w skrzyni nie dawał o sobie wcześniej znać.... no może poza mokrą skrzynią, której nie zauważyłem <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
Sprawdziłeś chociaż, czy jest w niej olej (znaczy czy jest go wystarczająco dużo)?
Tak korzystając z wątku... jak sprawdzić poziom oleju w skrzyni? Albo w ogóle, że tam jest?
-
Tak korzystając z wątku... jak sprawdzić poziom oleju w skrzyni? Albo w ogóle, że tam jest?
palcem
-
palcem
w jaki sposób? gdzie dokładnie?
-
w jaki sposób? gdzie dokładnie?
Po pierwsze, przydałby Ci się kanał - jest łatwiej.
pod autem jest skrzynia biegów, co zapewne wiesz.
Zlokalizują ją ( łatwo poznać po rurze łączącej lewarek ze skrzynią)
I w miejscu gdzie ta "rura" wchodzi do skrzyni, kapinkę bliżej przodu i z góry z lewej strony ( patrząc od przodu auta) będzie taki korek. Trzeba go odkręcić i włożyć palucha. Jak pod palcem poczujesz olej to znaczy że jest.Mam nadzieje, ze w miare zrozumiałe.
Jeśli się mylę to niech ktoś mnie poprawi. -
w jaki sposób? gdzie dokładnie?
KLIK
Ten korek jest koło lewej półosi,która wychodzi ze skrzyni. -
Jak zwykle zwracam się do Was z prośbą o pomoc.
Od jakiś 3 dni pojawił się w moim Tico uciążliwy hałas przypominający ryk/pomruk sportowegoa ja mam inną propozycję, tez miałem taki problem, tzn na początku myślałem że to wina szpary w prawych drzwiach bo ta tamtędy dobiegał dźwięk, wkleiłem dodatkową uszczelkę na drzwi i świst wiatru ustał ale nadal słyszałem ryk jakby dziura w kominie. Więc wlazłem w kanał, okazało się że tłumik środkowy był dziurawy (dziura ok 1cm^2), zaspawałem i przyspawałem uchwyt, wieszak, tłumika ale to nie pomogło. Nadal podczas jazdy, jak dodałem gazu, w sensie jade spokojnie nagle gaz do dechy i wtedy buuuuu.. ryk. Co się okazało, tandetne wykonanie filtru powietrza, tzn jego uszczelki wokoło, uszczelka zrobiła się twarda, przetarła się i filtr sobie latał, dokładniej kręcił się w obudowie jak sie mu podobało. Co zrobiłem?
Kupiłem uszczelkę do okien taką gumkę przyklejaną na taśmie dwustronnej, okleiłem rant obudowy filtra, na tą uszczelkę filtr i dopiero dekiel i docisk spinkami i wtedy szczelne i pewne zamocowanie filtra. Buczenie ustało, a buczenie było takie jak bez filtra i zabudowy się doda gazu to jest własnie takie specyficzne buuuuu..proponuję, jeśłi masz takie objawy, sprawdź czy twój filtr leży szczelnie w obudowie.
-
Filtr ok, a oleju w skrzyni też pod dostatkiem - autko ryczy jak ryczało. Odstawiam je na bocznicę, a w przyszłym tygodniu do mechanika <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
CO to może być???
Spójrz jeszcze na ten wątek: KLIK.
-
a czy te odgłosy to raczej silnik emituje czy może układ napędowy? może spróbuj jadąc autem np a górki wyluzować i zgasić auto i wtedy możesz wyeliminować silnik bądź też nie
-
a czy te odgłosy to raczej silnik emituje czy może układ napędowy? może
spróbuj jadąc autem np a górki wyluzować i zgasić auto i wtedy możesz
wyeliminować silnik bądź też nieMożna spróbować.
Tylko zrób to ostrożnie, przy niezbyt dużej prędkości i w bezpiecznych warunkach (pusta droga itp.). NIE WOLNO wyciągnąć kluczyków ze stacyjki - jeśli to zrobisz, kierownica zablokuje się i może być niewesoło. -
Można spróbować.
Tylko zrób to ostrożnie, przy niezbyt dużej prędkości i w bezpiecznych warunkach (pusta droga
itp.). NIE WOLNO wyciągnąć kluczyków ze stacyjki - jeśli to zrobisz, kierownica zablokuje
się i może być niewesoło.Nie mówiąc już o tym, że jak zgasimy jadące auto to serwo przestanie działać i nie będzie jak hamować <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" />
-
Nie mówiąc już o tym, że jak zgasimy jadące auto to serwo przestanie działać i nie będzie jak
hamowaćda rade, mnie kumpel holował kiedyś i da się spoko. Mozna nawet zblokować koła, oczywiście trzeba się przyłożyć. Myślę że jak ktoś jechał kiedyś maluchem to nie trzeba mu tłumaczyć jak się hamuje;)
-
da rade, mnie kumpel holował kiedyś i da się spoko. Mozna nawet zblokować koła, oczywiście
trzeba się przyłożyć. Myślę że jak ktoś jechał kiedyś maluchem to nie trzeba mu tłumaczyć
jak się hamuje;)Można jeszcze zrobić tak:
Naciskamy na pedał hamulca i dopiero gasimy auto trzymając cały czas lekko wciśnięty pedał hamulca.
Dopóki nie zwolnimy hamulca to serwo będzie jeszcze działać mimo wyłączonego silnika <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Można jeszcze zrobić tak:
Naciskamy na pedał hamulca i dopiero gasimy auto trzymając cały czas lekko
wciśnięty pedał hamulca.
Dopóki nie zwolnimy hamulca to serwo będzie jeszcze działać mimo wyłączonego
silnikaEee tam... Wtedy nie wyeliminuje się ewentualnych hałasów pochodzących z hamulców, no i będzie mało czasu na przysłuchiwanie się.
Dlatego zalecałbym bez hamowania, ale z dość niską prędkością i pustą szosą. Wyhamować też da radę - będzie ciężej, ale da się. -
Dlatego zalecałbym bez hamowania, ale z dość niską prędkością i pustą szosą.
Tylko w takim przypadku <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Tylko w takim przypadku
przypomniałem sobie sytuacje jak kiedyś w maluchu mi coś piszczało i jechałem z otwartymi oknami i wystawiałem głowę raz jednym oknem a raz drugim, hehe <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Można też skojarzyć z AceVenturą który cały czas jeździł z głową na zewnątrz bo miał szybę w mak rozwaloną:) <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />