Tico czy warto kupic - 97 r. rdza zjada drzwi. 2.3 tys
-
Ja widze że autko trochę zaniedbane, gościu kompletnie nic przy nim nie robił (blachy) albo robił nieudolnie, trzeba sie liczyć że ta rdzą będzie trzeba się zająć, dwa że nie wiadomo jak wygląda to bliżej i od wewnątrz, ja jeździłem nie dawno w poszukiwaniu mojego tikacza i powiem że zdjęcie raz a rzeczywistość dwa <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Ja dorwałem taki sam rocznik z gazem i opłatami do przyszłego roku, jedno jest pewne gościu musi zjechać z ceny i wtedy można zacząć rozmowe.
-
http://www.allegro.pl/item607679987_daewoo_tico_2_kpl_opon_igielka_okazyjnie.html
Najbardziej przeraza mnie ta rdza, wlasciciel mowi, ze tylko drzwi po obu stronach zjada, ale
jeszcze przod maski widze.
Mowi ze progi i podwozie jest bez rdzy, ale nie podobaja mi sie progi, widac pokrzywione.
Jak myslicie, warto kupic ?Prawda jest taka ze kazde tiko z tych rocznikow jest zaatakowane rdza
trzeba zadac sobie pytanie czy zrobic samemu dobrze i na dluzszy czas czy
szukac obielonego pojazdu gdzie ruda pokaze sie za 2 miesiace -
Prawda jest taka ze kazde tiko z tych rocznikow jest zaatakowane rdza
trzeba zadac sobie pytanie czy zrobic samemu dobrze i na dluzszy czas czy
szukac obielonego pojazdu gdzie ruda pokaze sie za 2 miesiaceZnajomy kupił nie dalej jak miesiąc temu tico z 1997 roku za 2700. Co z tego że lakier wyglądał stosunkowo ładnie (widać że świeży) jak już widać było gdzieniegdzie wybrzuszenia a już nie wspomnę że szpachli tez sporo zauważyłem. Stan techniczny tego autka nie był super. Olej, rozrząd, filtry i kto wie co jeszcze... wszystko do roboty (według mniena pierwszy rzut oka ok 600 zł do włożenia od zaraz).
Trochę rdzy na drzwiach w tym roczniku to jak wspomniał kolega wyżej to NORMA i nie należy się specjalnie zrażać (wiadomo blaszki cienkie i ich zabezpieczenie tez nie najlepsze) trzeba tylko przekalkulować stan techniczny i wizualny i policzyć ile będzie kosztowało doprowadzenie auta do dobrego stanu technicznego w porównaniu do kosztów doprowadzenia auta do zadowalającego stanu wizualnego...Druga sprawa o której wspomina autor wątku to pokrzywione progi. Może to świadczyć że po pierwsze: właściciel nie cackał się z autem i wjeżdżał gdzie mu się podobało po drugie: auto dostało w swoim życiu porządny strzał w bok. (w firmowym autku miałem identycznie prawie wgięty próg...efekt wjechania w mój bok innego auta). Jeśli zachodzi podejrzenie że był mocno bity to trzeba ocenić jak mocno i jak naprawiono bo może tak być że np. że po 6 miesiącach rozpadnie się na pół auto bo jak się okaże było z 2 spawane <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> (to tylko dywagacja na temat ale przecież możliwa... nasi blacharze wiele potrafią).
Jeśli ktoś sprzedaje auto bez rdzy to najczęściej było niedawno lakierowane i rdza wyjdzie raczej rychło... tak jak stwierdził kolega 2 - 3 miesiące...
A tak w ogóle to można by powiedzieć że gorszy stan wizualny skuteczniej może powstrzymywać amatorów cudzego <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Jak również nie cieszy oka właściciela <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Ale bez popadania w skrajności auto ma po prostu jeździć <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Stan techniczny tego autka nie był super. Olej,
rozrząd, filtry i kto wie co jeszcze... wszystko do roboty (według mniena pierwszy rzut oka
ok 600 zł do włożenia od zaraz).Te rzeczy co napisales czyli olej rozrzad filtry to nie jest koszt dodatkowy, tylko bardziej podstawowy przy kupnie auta i tego sie przeciez nie wlicza.. Rzeczy typowo eksploatacyjne ktore zawsze powinno sie wymienic po kupnie auta...
auto dostało w swoim życiu porządny strzał w bok. (w firmowym autku miałem identycznie
prawie wgięty próg...efekt wjechania w mój bok innego auta). Jeśli zachodzi podejrzenie że
był mocno bity to trzeba ocenić jak mocno i jak naprawiono bo może tak być że np. że po 6
miesiącach rozpadnie się na pół auto bo jak się okaże było z 2 spawane (to tylko dywagacja
na temat ale przecież możliwa... nasi blacharze wiele potrafią).Jesli tico by dostalo naprawde porzadny strzal w bok to juz by go sie nie oplacilo naprawiac tylko dawno by na zlomie stal. A jesli mial jakas kolizje wtedy gdy auto bylo jeszcze stosunkowo mlode, mialo jakas wartosc i oplacalo sie to naprawiac, to bylo to juz dawno temu wiec jak do tej pory nic sie nie rozlecialo to juz sie nie rozleci <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
ps. patrzac na ten wgnieciony prog moim zdaniem jest to zrobione przez nieumiejetne podnoszenie auta lewarkiem.. przeciez wystarczyloby albo zle lewarek pod prog podlozyc, albo podnosic auto za prog podczas gdy pasazer siedzial w srodku i tyle <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
ps. patrzac na ten wgnieciony prog moim zdaniem jest to zrobione przez nieumiejetne podnoszenie
auta lewarkiem.. przeciez wystarczyloby albo zle lewarek pod prog podlozyc, albo podnosic
auto za prog podczas gdy pasazer siedzial w srodku i tyleLewarek to raczej nie... prędzej spadł na coś typu belka... albo ktoś go podnosił na zasadzie "dźwigni" jakąś belką z boku... Na lewarek pół progu to chyba trochę za duże wgniecenie.
-
Lewarek to raczej nie... prędzej spadł na coś typu belka... albo ktoś go podnosił na zasadzie
"dźwigni" jakąś belką z boku... Na lewarek pół progu to chyba trochę za duże wgniecenie.Nie za duże wgniecenia bo blacha w progach jest taka cienka jak w maluchu. Wystarczy najechać na coś i zaraz wielkie wgniecenie. Niestety nawet podnosząc niuemiejętnie lewarkiem można sporo zrobić złego. A co ciekawe zwykłym patykiem mozna starać się od tyłu prostować takie wgniecenia, taka cieniutka blaszka grubośc żyletki...
-
Nie za duże wgniecenia bo blacha w progach jest taka cienka jak w maluchu. Wystarczy najechać na
coś i zaraz wielkie wgniecenie. Niestety nawet podnosząc niuemiejętnie lewarkiem można
sporo zrobić złego. A co ciekawe zwykłym patykiem mozna starać się od tyłu prostować takie
wgniecenia, taka cieniutka blaszka grubośc żyletki...To prawda, blaszka cieniutka, ale to ma swoje plusy, ostatnio parkując dynamicznie wgniotłem tylne drzwi, takie łukowate gniecenie na całej szerokości, ale zdemontowałem tapicere, puknąłem od wewnątrz i autko jak nowe <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
pchnę Ci mojego tez 97 rok przebieg 106tyś sliwka drzwi podobne reszta ok cena 1600
-
pchnę Ci mojego tez 97 rok przebieg 106tyś sliwka drzwi podobne reszta ok cena 1600
Tylko, że kolega po zaledwie jednym poście na forum, od 4 dni się nie odzywa <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
A podany przez niego link do auta nadal aktywny, więc pewnie nie kupił - ale tym już pewnie nie ma zamiaru się pochwalić <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
Mowi ze progi i podwozie jest bez rdzy, ale nie podobaja mi sie progi, widac pokrzywione.
Jak myslicie, warto kupic ?Ja bym go nie kupił.
Widać, że jest zaniedbany, miał kolizję, o której nic nie pisze i nie wiadomo, co jeszcze może wyjść po kupnie.
Widać, że tylna klapa była klepana lub wymieniana.
Tylne prawe drzwi na dole odstają, co by świadczyło jednak minimum o stłuczce.
Odnoszę również wrażenie, że coś nie tak jest z całą prawą stroną i być może również drzwi były wymieniane lub malowane.
To, że coś było z tyłu nie tak świadczy fakt, że jednak zderzak był demontowany - brak środkowej śruby.
Tylne lewe drzwi to jedynie do wymiany się nadają, a w masce w ciągu roku będą dziury (wiem, bo mając mniejszą korozję narobiłem kilka dziur podczas zdzierania rdzy).
Tablica wskaźników też była wyjmowana, przynajmniej tak mi się wydaje.
Samochód na tablicach polickich i jeżeli tylko ktoś dojeżdżał do Szczecina to trochę tych kilometrów dziennie robił.Mi się ten samochód kompletnie nie podoba i na pewno bym go nie kupił.
-
pchnę Ci mojego tez 97 rok przebieg 106tyś sliwka drzwi podobne reszta ok cena 1600
heh. ja napisałem Mu że jak chce wydać 2tyś i wpakować drugie tyle "na dzieńdobry" to dam mu swojego za darmo, a za 2 tyś sobie odpisuje jak będzie chciał.
ale nawet wiadomości nie odczytał, chociaż co wieczór na forum się pojawiaa może to jego ogłoszenie na allegro, a tutaj sprawdza jaki odzew by był wśród posiadaczy? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Pozdrawiam.Mam nadzieję ,że autor tematu się nie pogniewa za podpięcie się do jego tematu:).A mnianowicie zainteresowałem się tym autem http://www.allegro.pl/item608005146_daewoo_tico_0_8_kat.html Dodatkowo właściciel poinformował mnie ,że auto było bezwypadkowe ,bez jakiej kolwiek rdzy, wstanie prawie idealnym(można pojechać na stację diagnostyczną)-pytanie czy warto kupic? a jeżli tak to za ile ,ta cena to trochę chyba za wysoka .Ogłądałem już cztery sztuki - mniejsza lub większa rdza,porwana tapicerka itp.,do tego właściciele zawsze koloryzują przez telefon co do stanu,do tego stonia ,że podsyłają zdjęcia poprawione na kompie .Szykam auta dla siebie, wolałbym na początku więcej zapłacić by mnieć mniej problemów potem.Proszę o radę.
-
Pozdrawiam.Mam nadzieję ,że autor tematu się nie pogniewa za podpięcie się do jego tematu:).A
mnianowicie zainteresowałem się tym autem
http://www.allegro.pl/item608005146_daewoo_tico_0_8_kat.htmlGeneralnie wygląda nieźle ale trudno ocenić auto po kilku zdjęciach.
Dodatkowo właściciel poinformował mnie ,że auto było bezwypadkowe ,bez jakiej kolwiek rdzy,wstanie prawie
idealnym(można pojechać na stację diagnostyczną)-pytanie czy warto kupic? a jeżli tak to za
ile ,ta cena to trochę chyba za wysoka .Za tę cenę to znajdziesz już Matiza <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
heh. ja napisałem Mu że jak chce wydać 2tyś i wpakować drugie tyle "na dzieńdobry" to dam mu
swojego za darmo, a za 2 tyś sobie odpisuje jak będzie chciał.Taa, jest z mojego miasta. Z 2kzł to mu swojego oddam razem ze sprzętem audio <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
ale nawet wiadomości nie odczytał, chociaż co wieczór na forum się pojawia
a może to jego ogłoszenie na allegro, a tutaj sprawdza jaki odzew by był wśród posiadaczy?Nie można tego wykluczyć <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
http://www.allegro.pl/item608005146_daewoo_tico_0_8_kat.html
Auto na zdjęciach wygląda dobrze ale cena <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> ... chyba troszkę za duża...
-
Generalnie wygląda nieźle ale trudno ocenić auto po kilku zdjęciach.
Za tę cenę to znajdziesz już Matiza
Tak masz rację, ale ten sam dylemat- w tej cenie Matizy są raczej też atakowane przez rudą(:. -
Tak masz rację, ale ten sam dylemat- w tej cenie Matizy są raczej też atakowane przez rudą(:.
Pierwszy z brzegu jaki znalazłem w minutę.
Widzisz gdzieś rdzę? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Pierwszy z brzegu jaki znalazłem w minutę.
Widzisz gdzieś rdzę?
http://allegro.pl/show_item.php?item=613339052
Wolę jednak Tico z 3razy mniejszym przebiegem,jeżeli to z mojego linku ,,poszło by" za 4500zł pewnie bym je kupił:).No ale zobaczymy. -
Wolę jednak Tico z 3razy mniejszym przebiegem,jeżeli to z mojego linku ,,poszło by" za 4500zł
pewnie bym je kupił:).No ale zobaczymy.Przebiegu nigdy nie możesz być pewnym, a tym bardziej w Tico, gdzie "zmiana" przebiegu to kwestia 30 minut z rozebraniem i złożeniem licznika <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Wolę jednak Tico z 3razy mniejszym przebiegem,jeżeli to z mojego linku ,,poszło by" za 4500zł pewnie bym je
kupił:).No ale zobaczymy.Samochodzik wygląda bardzo interesująco <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Przede wszystkim jest zadbany, a to już jest dużo.
Niepokój mój budzi tylna klapa, bo odnoszę wrażenie, że ma ona inny kolor niż reszta nadwozia, co mogło by świadczyć o chociażby drobnej kolizji.Jeżeli samochód jest cały w bardzo dobrym stanie to warto się nad nim zastanowić, ale nie za cenę ponad 5kzł <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Myślę, że za ten egzemplarz można dać max. ok. 4kzł i przy założeniu, że sam samochód jest w takim dobrym stanie, jak na fotkach z aukcji.