Moje tico skasowane
-
Pewnie wybiorę naprawę bezgotówkową, zapomniałem jeszcze dopisać przedniej szyby i połamanego
kokpitu po stronie pasażera.Najlepiej zaprowadzić do warsztatu który zajmuje się naprawami z ubezpieczalni a właściciel na kontakty z firmą. Wtedy sprawa jest bezproblemowa a naprawa fachowa z dobrych części i malowanie w lakiernii a nie pod dachem w warsztacie.
-
Zgłosiłem juz kolizję w PZU, teraz muszę czekać na rzeczoznawcę.
Ile może kosztować naprawa na podstawie tych fotek ?
Malowanie elementu 300 zł od sztuki 3x300=900 plus 100 zł błotnik i 100 zł lampa razem 1100 zł
Miałem trzy razy takie same uszkodzenia, jako że sam naprawiałem łącznie kosztowało mnie to 2xlampa i raz zderzak bo juz posklejać nie było co, łącznie kosztowało mnie 350 zł -
Pewnie wybiorę naprawę bezgotówkową, zapomniałem jeszcze dopisać przedniej szyby i połamanego
kokpitu po stronie pasażera.Deska i szyba ? Toż to silnik pewnie odbił się na ścianie grodziowej i tam mcpherson też wygląda na przewalony. Szczerze powiedziawszy po zrobieniu fajny czteroślad będzie...
-
Deska i szyba ? Toż to silnik pewnie odbił się na ścianie grodziowej i tam mcpherson też wygląda
na przewalony. Szczerze powiedziawszy po zrobieniu fajny czteroślad będzie...IMHO - szkoda będzie całkowita <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Deska i szyba ? Toż to silnik pewnie odbił się na ścianie grodziowej i tam mcpherson też wygląda
na przewalony. Szczerze powiedziawszy po zrobieniu fajny czteroślad będzie...żeby było jasne, obok siedziała siostra mojej żony i uderzyła głową w szybę a swoim ciałem połamała część kokpitu (schowek itp.)
-
żeby było jasne, obok siedziała siostra mojej żony i
uderzyła głową w szybę a swoim ciałem połamała
część kokpitu (schowek itp.)Miała zapięte pasy ???
-
Miała zapięte pasy ???
Nie.
Żeby tego było mało to dzisiaj jadąc do pracy drugim fioletowym tico zobaczyłem dwa pęknięcia po ok. 10 cm na przedniej szybie. Wczoraj jeszcze ich nie było <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> - kolejny wydatek
-
Nie.
Żeby tego było mało to dzisiaj jadąc do pracy drugim fioletowym tico zobaczyłem dwa pęknięcia po
ok. 10 cm na przedniej szybie. Wczoraj jeszcze ich nie było - kolejny wydatektzw. napięcia wewnętrzne.
Rok temu też to miałem - wymieniłem szybe.
teraz mam to samo -
Żeby tego było mało to dzisiaj jadąc do pracy drugim fioletowym tico
zobaczyłem dwa pęknięcia po ok. 10 cm na przedniej szybie. Wczoraj
jeszcze ich nie było - kolejny wydatekW których miejscach są te pęknięcia?
Czy usuwałeś wcześniej fabryczne podkładki pod szybę (takie elementy blaszano-gumowe), dostępne po zdjęciu kratki przy wycieraczkach? -
W których miejscach są te pęknięcia?
Ida od samej góry
Czy usuwałeś wcześniej fabryczne podkładki pod szybę (takie elementy blaszano-gumowe), dostępne
po zdjęciu kratki przy wycieraczkach?Nic nie usuwałem ale dopatrzyłem się że ta szyba była już kiedyś wymieniana, więc albo źle jest wklejona albo pęknięcia są wywołane purchlami rdzy wychodzącymi spod uszczelki szyby.
-
IMHO - szkoda będzie całkowita
rzeczoznawca wycenił na 2500zł <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
teraz czekam na wycenę z zakładu blacharskiego, ciekaw jestem ile sobie zaśpiewa ? -
rzeczoznawca wycenił na 2500zł
teraz czekam na wycenę z zakładu blacharskiego, ciekaw jestem ile sobie zaśpiewa ?Rzeczoznawca nie uznał szkody całkowitej <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
To ciekawe ile warte jest Twoje auto, skoro szkody wycenił na 2500zł <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Rzeczoznawca nie uznał szkody całkowitej
To ciekawe ile warte jest Twoje auto, skoro szkody wycenił na 2500zł1 - szkoda całkowita - 3300zł i auto idzie na licytacje
2 - dostaje 2500zł i auto zostaje u mnieza kompletną naprawę zakład chce 2300zł, wybrałem opcję 2 i go naprawiam - szkoda autka bo ma dopiero 60 pare tyś. km. przebiegu
-
Dzisiaj moja żona miała kolizję zielonym tikaczem, kobitka astrą G wyjechała jej z
podpożądkowanej i bum !!!Nikomu nic się nie stało.
Przód skasowany:
maska, zderzak, lampy, błotnik, przedni pas itp. chłodnica i inne elementy pd maską chyba całe
bo nie było żadnych wycieków. Jak ochłoniemy to zrobię fotki i zapodam na forum. Ciekawe
czy będzie się jescze opłacało naprawiaćMiałem podobne uszkodzenia tak ze trzy lata temu ale chyba nieco mniejsze bo do wymiany i lakierowania poszła maska i błotnik a tylko do wymiany zderzak (bo nie mam lakierowanych) i reflektor i jeszcze był prostowany "fartuch" (to ta blacha pod maską do której jest przykręcany błotnika a dalej jest kielich amortyzatora). W zawieszeniu nic nie zostało uszkodzone, szyba i kokpit też nie. Koszt z tego co pamiętam ok. 2.000 zł.. Części zakupione nowe w sklepie ale blacharz znajomy. Także 2.500 przy takiej szkodzie to takie minimum - może coś zostanie z tego po naprawie. Do szkody całkowitej to jeszcze chyba trochę brakuje a ponadto wartości pojazdów jakie mają ubezpieczyciele w cennikach eurotaxu odbiegają często od cen rynkowych poszczególnych marek - raz w jedną stronę w raz w drugą.