Wyglad pierwszego (oryginalnego) paska rozrządu
-
Nie wiem czy ktoś mi pomoze ale spróbuje zapytać.
Czy któryś z szanownych kolegów pamieta jak wygladał pierwszy pasek rozrządu w tico. Dzis własnie tikacz poszedł na jego wymiane i mechanik dawał głowę, że pierwsze (oryginalnie zakladane) paski rozrządu mialy znaczek daweoo. Czy to prawda bo jesli tak, to sprzedający mi tikacza zrobil mnie w konia zarówno mowiąć ze pasek byl jeszcze niewymieniany jak róznież pewnie co do jego (tikacza) faktycznego przebiegu. Mechanik ocenił stan przebiegu tego paska na ok 50-60kkm a jesli byl drugim to wiadomo jaki moze byc przebieg autka.
Moj miał napis ..cos tam gates..korea ale wspomniaego znaczka nie bylo. -
mechanik dawał
głowę, że pierwsze (oryginalnie zakladane) paski rozrządu mialy znaczek
daweoo.No, to kłamał, na pewno daweoo nie miały. Ale mogły mieć znaczek Daewoo. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Czy to prawda
Przede wszystkim określ rok produkcji Twojego auta - przez lata dokonywano modyfikacji, to samo dotyczyło dostawców części. Niech się więc wypowiedzą ci, którzy mają ten sam rocznik, co Ty.
Ale marne są szanse, żeby ktokolwiek to pamiętał. Nie wiem, czy znajdzie się jeszcze jakiś tikacz bez wymienionego (lub wymienionego niedawno) paska rozrządu... Przecież ostatnie modele wyszły 8 lat temu...A tak na marginesie: jaki masz (teoretyczny) przebieg?
-
Przede wszystkim określ rok produkcji Twojego auta - przez lata dokonywano modyfikacji, to samo
dotyczyło dostawców części. Niech się więc wypowiedzą ci, którzy mają ten sam rocznik, co
Ty.Na pasach bezpieczeństwa przednich a dokładniej na ich "klamrach" (to, za co łapiesz jak chcesz zapiąć pas) jest wybity rok ich produkcji. Można się tym po trosze sugerować co do faktycznego rocznika auta ponieważ pasy bezpieczeństwa są wymieniane niezwykle rzadko <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
No, to kłamał, na pewno daweoo nie miały. Ale mogły mieć znaczek Daewoo.
Przede wszystkim określ rok produkcji Twojego auta - przez lata dokonywano modyfikacji, to samo
dotyczyło dostawców części. Niech się więc wypowiedzą ci, którzy mają ten sam rocznik, co
Ty.
Rok produkcji - 1998Ale marne są szanse, żeby ktokolwiek to pamiętał. Nie wiem, czy znajdzie się jeszcze jakiś
tikacz bez wymienionego (lub wymienionego niedawno) paska rozrządu... Przecież ostatnie
modele wyszły 8 lat temu...
A tak na marginesie: jaki masz (teoretyczny) przebieg?Teoretyczny - 75000
-
Rok produkcji - 1998
Teoretyczny - 75000No to teoretycznie już powinno być już po pierwszej wymianie paska. Może sprzedający miał rację i nie wymieniał...hmmm???
-
Rok produkcji - 1998
Teoretyczny - 75000Wg mnie to podejrzane. Nie piszę, że niemożliwe, ale... jeśli to prawda, to musiałbyś trafić na naprawdę nietypowego kierowcę.
Mój przypadek: też 1998, przebieg rzeczywisty (mam tico od wyjazdu z salonu) to 146 kkm. I wcale nie uważam, że jeżdżę dużo <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - ot, średnia wychodzi 15 kkm rocznie. Sądzę, że większość zwykłych kierowców tyle właśnie przejeżdża w roku.
Tak więc podejrzewam, że z dużą dozą prawdopodobieństwa zostałeś oszukany na przebiegu... i bardzo możliwe, że Twój mechanik ma rację. -
Nie wiem czy ktoś mi pomoze ale spróbuje zapytać.
Czy któryś z szanownych kolegów pamieta jak wygladał pierwszy pasek rozrządu w tico.Witam serdecznie!
Niestety nie pamiętam jak wyglądał, ponieważ tico nie było jeszcze w moich rękach, ale wiem, że pierwsza wymiana paska była po 87 tys.km, czyli nieźle.
Mechanik ocenił stan przebiegu
tego paska na ok 50-60kkmNo to pogratulować sprawnego oka, wymieniałem ostatnio pasek rozrządu i powiem Ci szczerze, że gdyby nowy pasek spadł mi na ziemię i zakurzył się, a stary byłby już zdjęty i leżał by na tejże ziemi wcześniej- to na pierwszy rzut oka nie odróżniłbym tych dwóch pasków od siebie (nadmienię, że stary pasek miał za sobą 72 tys. prostych, pagórków i zjazdów). Tylko pogratulować mechanika.
Moj miał napis ..cos tam gates..korea ale wspomniaego znaczka nie bylo.
Wszędzie w opisach na Allegro napisane jest, że te paski montowane były seryjnie w tico (nie wiem ile w tym prawdy)- ale ja również taki założyłem.
Aha i jeszcze jedno, nie wiem, czemu uparłeś się szacować przebieg akurat po pasku rozrządu. Zerknij może lepiej na silnik, więcej Ci to powie. Ostatnio oglądałem silnik w tico (10-letnie) o przebiegu właśnie 75 tys.km. i powiem, że byłem pod wrażeniem-uszczelka pod pokrywą zaworów była kolorowa (czerwona lub różowa), a sam silnik wyglądał jakby go przed chwilą zdjęli z półki. No to tyle. Pozdrawiam. -
Wg mnie to podejrzane.
Witam serdecznie!
A według mnie zupełnie nie jest to podejrzane.Nie piszę, że niemożliwe, ale... jeśli to prawda, to musiałbyś trafić na
naprawdę nietypowego kierowcę.Tacy się zdarzają, a to dlatego, że osobiście znam takiego kierowcę. Już wspominałem koledze, wątek wcześniej, że widziałem na własne oczy 10-letnie tico o przebiegu 75 tys.km
Tak więc podejrzewam, że z dużą dozą prawdopodobieństwa zostałeś oszukany na przebiegu... i
bardzo możliwe, że Twój mechanik ma rację.Nie dajmy się zwariować, nie każdy sprzedający to oszust, kłamca i naciągacz, a z tymi mechanikami..., to nie chcę generalizować, ale tak właśnie jest. Pozdrawiam
-
Dzięki koledzy. Wątek rozpocząłem bo jak juz wspomnailem sprzedający (I własciel) starsza osoba mowil iż jeszce nie wymienial paska a jego wyglad zdaniem mechanika róznil sie od tych jakie kiedys czesto wymienial w tikaczach (te pamietal jako posiadające znaczek daewoo). Wiem ze to niczego w relacji sprzedajacy - kupujący juz nie zmieni ale chcialem zweryfikwac jego prawdomówność. Jakos nie wszysto co mi mówil przekonuje mnie w 100 %.
Mam jeszce jeden problemik.. Powiedzial ze nie pamieta jaki jets w nim olej. W zwiazku z tym jakim radzicie mi zalac silniczek.. osobiscie sklaniam sie w takim wypadku ku pólsyntetykowi ale chcialbym wysłuchac waszych podpowiedzi i opinii.
Pzdr -
Mam jeszce jeden problemik.. Powiedzial ze nie pamieta jaki jets w nim olej. W zwiazku z tym
jakim radzicie mi zalac silniczek.. osobiscie sklaniam sie w takim wypadku ku
pólsyntetykowi ale chcialbym wysłuchac waszych podpowiedzi i opinii.
PzdrWitam!
Niestety, jednoznacznej odpowiedzi nie dostaniesz. Co właściciel, to inny olej. Przeszukaj forum.
Pozdrawiam. -
Dzięki koledzy. Wątek rozpocząłem bo jak juz wspomnailem sprzedający (I własciel) starsza osoba
mowil iż jeszce nie wymienial paskaJak starszy gościu, to taki przebieg jest jak najbardziej możliwy. Ja mam również rocznik 1998 i przebieg 95kkm, czyli dla mnie Leo jeździsz bardzo dużo <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Pasek rozrządu wymieniałem po przejechaniu 76kkm i tak jak pisze Pawlak, stary miał taki wygląd, że żal było go wyrzucać.
Mam jeszce jeden problemik.. Powiedzial ze nie pamieta jaki jets w nim olej. W zwiazku z tym
jakim radzicie mi zalac silniczek.. osobiscie sklaniam sie w takim wypadku ku
pólsyntetykowi ale chcialbym wysłuchac waszych podpowiedzi i opinii.
PzdrCo do oleju, to nie powinno się lać syntetyku, jeżeli wcześniej jeździło się na mineralnym, a jak znam życie, to tak było.
-
Najbezpieczniej zalać półsyntetyk, jeśli jeżdżony był wcześniej na mineralu to po zalaniu półsyntetyka nie powinno się nic stać, chociaż raczej myślę że nie jeździł na mineralu bo to za mały przebieg. Jeśli na półsyntetyku jeździł to zmieni się najwyżej producent. A jeśli jeździł na syntetyku to też w sumie nie powinno się nic stać <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Moje tico ma 11 lat przebieg 84 tys <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> 100% oryginalny - Mam wszystkie umowy kupna - sprzedaży oraz dokumenty z salonu i komisu, gdzie nabyła go II właścicielka. Więc możliwe <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Niedawno wymieniałem pasek (wreszcie) i oryginalny nie miał znaczka Daewoo. Autko kupiłem przy przebiegu 35000 przy wymianie mial 138000 (trochę <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> przesadziłem ale nie miałem czasu wcześniej tego zrobić) Mechanik był pod wrażeniem wyglądu paska przy takim przebiegu, wyglądał jak nowy tylko napinacz nadawał się do wymiany. Tez miał napis Gates Korea.
-
Niedawno wymieniałem pasek (wreszcie) i oryginalny nie miał znaczka Daewoo.
To mnie troszkę .. ucieszylo i podbudowało i poprawiło .. wiarę w uczciwość ludzi:-)Autko kupiłem przy
przebiegu 35000 przy wymianie mial 138000 (trochę przesadziłem ale nie miałem czasu
wcześniej tego zrobić) Mechanik był pod wrażeniem wyglądu paska przy takim przebiegu,
wyglądał jak nowy tylko napinacz nadawał się do wymiany. Tez miał napis Gates Korea.U mnie bylo odwrotnie.. zębey na pasku zaczynały mieć pękniecia u podstawy ale temu sie nie dziwię. Napinacz wygladał bardzo dobrze
Pzdr
-
Jak starszy gościu, to taki przebieg jest jak najbardziej możliwy. Ja mam
również rocznik 1998 i przebieg 95kkm, czyli dla mnie Leo jeździsz
bardzo dużoCóż można powiedzieć... Wszystko jest względne <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />.
Z moich obserwacji wynika, że kiedyś (lata 70-te, 80-te) przeciętny przebieg kierowcy-amatora wynosił 10 kkm. Nawet spotkałem się gdzieś z taką normą (chodziło o obliczenie amortyzacji). Wydaje mi się, że obecnie za taką normę można przyjąć 15 kkm... Ale to tylko moje zdanie.Pasek rozrządu wymieniałem po przejechaniu 76kkm i tak jak
pisze Pawlak, stary miał taki wygląd, że żal było go wyrzucać.Troszkę przeciągnąłeś. Wierzę, że pasek ładnie wyglądał, ale to też kwestia względna <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />. Zobacz pasek kol. Zieloneokno - po przebiegu 73 kkm:
KLIK
Na pierwszy rzut oka pasek wyglądał ładnie, ale po dokładniejszych oględzinach - już nie. Lepiej więc trzymać się terminów wymiany, gdyż koszt wymiany paska jest niewspółmiernie niski w stosunku do konieczności naprawy silnika po awarii rozrządu lub wymiany motoru. -
A według mnie zupełnie nie jest to podejrzane.
Jednak pozostanę przy swoim zdaniu.
Tacy się zdarzają, a to dlatego, że osobiście znam takiego kierowcę. Już
wspominałem koledze, wątek wcześniej, że widziałem na własne oczy
10-letnie tico o przebiegu 75 tys.kmWierzę. Znamy też przypadek tico kol. Petera_The_One (chyba), które ma naprawdę bardzo niski przebieg w stosunku do wieku. Jednak statystycznie rzecz ujmując śmiem twierdzić, że trafienie przy kupnie auta na samochód z autentycznym małym przebiegiem jest o wiele mniej możliwe, niż trafienie na egzemplarz z podkręconym licznikiem. Ot, polska rzeczywistość.
Nie dajmy się zwariować, nie każdy sprzedający to oszust, kłamca i
naciągacz,Oczywiście, że nie. Czy chcesz więc stwierdzić, że większość sprzedawców używanych aut jest absolutnie uczciwa?
-
Kolega ma SC z '99. Realny przebieg 56tyś z groszem od nowości. Praktycznie mało co nim jeździ.... Więc da sie...
-
Kolega ma SC z '99. Realny przebieg 56tyś z groszem od nowości. Praktycznie
mało co nim jeździ.... Więc da sie...No przecież nigdzie nie napisałem, że się nie da! <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> Twierdzę tylko, że takie przypadki zdarzają się rzadziej. Częstsze są natomiast większe przebiegi przy tych rocznikach.
Jeżeli natomiast chcesz mnie przekonać, że normą jest robienie 6 kkm rocznie (jak w przypadku Twojego kolegi), to daruję sobie tę dyskusję.
Mam świadomość, że można mieć i 3 kkm w 20-letnim aucie; ale przecież zaczęliśmy wątek od kwestii zadeklarowania małego przebiegu przez sprzedawcę samochodu. Zderzyło się to potem z podejrzeniem mechanika (brak znaczka DU na pasku) o zaniżenie rzeczywistego przebiegu. Doświadczony i trzeźwo myślący człowiek, który kupuje od kogoś używane auto, podchodzi z dużą rezerwą do słów sprzedającego (którego celem jest sprzedanie samochodu po jak najwyższej cenie, a nie za symboliczną kwotę - z sympatii do klienta, którego zwykle widzi po raz pierwszy i ostatni). Ponieważ jednym ze sposobów uatrakcyjnienia transakcji jest cofnięcie licznika, wielu sprzedawców to czyni (oczywiście, nie wszyscy). Jeśli jednak ja, klient, spotykam się z niskim przebiegiem interesującego mnie samochodu, wcale nie ulegam urokowi osobistemu sprzedawcy (niby dlaczego mam mu bezgranicznie wierzyć? przecież on zainteresowany jest tylko wyciągnięciem ode mnie jak największej kwoty), lecz traktuję sprawę jako lekko podejrzaną - bo odbiegającą od normy.
Ot, wszystko w temacie. -
W 100% zgadzam się z Tobą. Wtrąciłem swoje 3 grosze zupełnie przypadkowo. U mnie to też jest różnie, w poprzednim roku obróciłem ponad 30 000km , a po zmianie pracy w tym roku ledwo 6000 mam nabite... Ale cóż sprzedający w szczególności komisy przeważnie cofają niestety. Prawo w Polsce jest kijowe i musimy do tego przywyknąć.