Malowanie koszty
-
wiem doswiadczenie i sprzęt to mam,
<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Skoro masz doświadczenie w tych sprawach to jak to możliwe że nie wiesz jak oszacować koszty malowania? <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
-
Skoro masz doświadczenie w tych sprawach to jak to możliwe że nie wiesz jak oszacować koszty
malowania?Moze to doświadczenie teoretyczne nabyte na stronach internetowych <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> A teraz kolega próbuje pogłębić doświadczenie o wiedze z zakresu ilości potrzebnych materiałów do wykonania planowanych prac <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> A tak poważnie, to malować samemu to jeszcze ujdzie bo na matriały do prac nie wydasz aż tak dużo tyle tylko ze dużo roboty będziesz miał, ale czy jest sens oddawać Tico do malowania i lakierowania za 3400,- skoro w tej cenie można nabyć teraz drugie i to nawet dość zadbane <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Kolego, mój znajomy lakiernik bierze od jednego elementu( np. dach, nadkole, drzwi ) 180 zł - materiały oczywisćie po Twojej stronie.
Lepiej zlecić malowanie - a nie malować samemu mając doświadczenie "internetowe" <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" />Pozdro
-
wiem doswiadczenie i sprzęt to mam, ale miejsca niestety nie:(to jest najwiekszy problem jak
miałm bym jakies miejsce w ktorym mogl bym go pomalowac,to dał bym sobie spokojnie
radeDzięki za info:)Idziesz do sklepu i powiedzą ci ile wychodzi farby na malowanie auta. jeśli masz kolor 42U to najdroższy bo metalik i do tego zielona perła był po ok 200zł puszka litrowa. Do tego trzeba utwardzać plus lakier bezbarwny. Ja miałem pomalować sobie zderzaki ale zdecydowałem się na malowanie sprejem i nie tak źle to wyszło. jeśli chodzi o malowanie samochodu to można jak wielu mechaników w garażu. Ale trzeba okryć samochód folią by nie kurzyło się. jeśli troszkę masz wprawy w malowaniu i nie zrobisz zacieków to efekt może być dobry. A najważniejsze że będziesz zadowolony i do tego kaska w kieszeni zostanie.
-
Za malowanie całego Tico z wyjątkiem dachu wystawiony został rachunek na 3400zł.
Jest to tak zwane przegięcie szeroko rozumianej pały. Mniej więcej rok temu robiłem wywiad i pytałem w warsztatach w Krakowie, a nie jest to tanie miasto. Już od 2000zł miałem propozycje za lakierowanie całości i to razem z dachem, cały po prostu.
Polecę dobry warsztat jeśli chodzi o ludzi z okolicy, gdzie zapłaciłem 1600 za cały remont nadwozia z prostowaniem, usuwaniem rdzy, szpachlowaniem i lakierowaniem oczywiście, włącznie ze spodem odchodzącym od progów. A pokiereszowany był niesamowicie.Dla ścisłości dodam, że miałem własną maskę i wszystkie drzwi, które mi w tej cenie wymieniono i przezbrojono. Także nie było malowania dachu i zderzaków, bo nie było takiej potrzeby.
Natomiast na moje pytanie o samo lakierowanie całego samochodu usłyszałem w tym warsztacie 2,5 góra 3tys.
-
doswiadczenie mam i to nie internetowe lecz praktyczne .Ale jakos nigdy nie zastanawiałem sie ile idzie mi farb na elementy poza tym nigdy nie malowałem małych aut zawsze było to auto typu ,fod transit.Poza tym nie ja kupowałem materiały i nie obhodzilo mnie ile tego idzie a z szacowaniem na tkzw oko mam nieziemski problem nie chciał bym ,aby w połowie malowania brakło mi czego kolwiek ,albo zeby zostało mi niewiadomo ile materiału <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Nie znam się na lakiernictwie, ale drzwi polakierowałam sama. Najpierw podkład, potem spray. Kolor identyczny. Wynik na -5. Tylko przeliczyłam się z materiałem <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> - zostało mi 3/4 puszki 0,5 L podkładu i połowa puszki 0,5 lakieru...może się kiedyś przyda <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />, na przykład, gdy zacznę naprawiać auto młotkiem jak pewna pani w pewnej reklamie <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />.
pzdr -
zostało mi 3/4 puszki 0,5 L podkładu i połowa puszki 0,5 lakieru...może się
kiedyś przyda,Przypadkiem dobrze zrobiłaś, bo przyda się na pewno. Oczywiście nie życzę Ci sytuacji oznaczającej takową potrzebę, jednak w nagłym wypadku masz co potrzeba bez śmigania po sklepach i ponownego wydawania pieniędzy.
na przykład, gdy zacznę naprawiać auto młotkiem jak pewna pani w pewnej reklamie.
No, ta pani nie robiła tego w celu pomalowania auta, zauważyłaś zapewne <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Przyjmij0,12 litra farby na metr kwadrat + ok 15 % na straty.Powierzchnie Tico łatwo obliczyć bo to jest kwadrat <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
doswiadczenie mam i to nie internetowe lecz praktyczne .Ale jakos nigdy nie zastanawiałem sie
ile idzie mi farb na elementy poza tym nigdy nie malowałem małych aut zawsze było to auto
typu ,fod transit.Poza tym nie ja kupowałem materiały i nie obhodzilo mnie ile tego idzie a
z szacowaniem na tkzw oko mam nieziemski problem nie chciał bym ,aby w połowie malowania
brakło mi czego kolwiek ,albo zeby zostało mi niewiadomo ile materiałuGratuluję skromności.
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
No, ta pani nie robiła tego w celu pomalowania auta, zauważyłaś zapewne
Pewnie, że zauważyłam <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />, ale po takiej "naprawie" pewnie przydałoby się lakierowanie... <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />. Pomysłodawca tej reklamy pewnie ma "młotkowe" doświadczenia w dziedzinie naprawy samochodu, ale to inny temat...
-
po takiej "naprawie" pewnie przydałoby się lakierowanie...
Zakładając z dużą dozą huraoptymizmu, że jeszcze będzie co lakierować <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Pomysłodawca tej reklamy pewnie ma "młotkowe" doświadczenia w dziedzinie
naprawy samochodu, ale to inny temat...No tak (-: W każdym razie życie mnie nauczyło, żeby szanować zapasy lakierów, płynów, części. To nie Ty się przeliczyłaś, lecz przeliczył się ktoś kto jak krakowski centuś wyliczył sobie co do grama, po czym taksówką jedzie dokupić farbę.