Reklama społeczna >watch<
-
Wiesz co? Pomyśl troche zanim pomyślisz że ktoś Cie obraża przeczytaj dokładnie i zwróć uwage na
siebie. Chodzi mi o to (nie chce sie bawić w moderatora), widziałem że zwraca sie na to
uwage (głównie zauważyłem, że leo tego pilnuje), że w miejscu "miasto:......" masz wpisane
"tak", a z tego co zauważyłem to wszyscy wpisują tam nazwę miasta, po to aby można było
sobie choćby wyobrazić z jakim rejonem świata sie ma do czynienia podczas dyskusji:)Nie wydaje mi sie zeby mialo to jakies znaczenie z jakiego miasta jestem, jak napisze rzeszow albo szczecin lub cokolwiek innego to ci ulzy? Nie czepiaj sie szczegolow ktore tu akurat nie sa do niczego potrzebne.
-
Nie wydaje mi sie zeby mialo to jakies znaczenie z jakiego miasta jestem, jak napisze rzeszow
albo szczecin lub cokolwiek innego to ci ulzy? Nie czepiaj sie szczegolow ktore tu akurat
nie sa do niczego potrzebne.to była koleżeńska podpowiedź, każdem sie zdarzy zapomnieć czy też pomylić, no ale skoro to problem? Dla mnie no problem.
pozdro
-
-
no chyba oczywiste ze po zderzeniu z Tirem (Ciągnikiem siodłowym) nie mamy szans w zadnym aucie.
-
Ma duze przelozenie, a w przypadku papierowego tico ma ogromne przelozenie. Plastikowe blotniki
np clio itp byly robione ze wzgledu na bezpieczenstwo pieszych a nie pasazerow auta.Znaczenie ma odpowiednia konstrukcja profili wzmacniających (a tego już z plastiku nie robią), a nie materiał poszycia auta... no chyba że w czołgu.
Z resztą - zobacz, jaką ocenę przy zderzeniu czołowym dostało to plastikowe Clio, jeśli chodzi o bezpieczeństwo kierowcy i pasażerów. Jakoś ten plastik nie przeszkodził autu z 2000 r. w uzyskaniu czterech gwiazdek. -
Kto to puscil to info o niełamliwej/łamanej kolumnie? Ja też to zewsząd słysze... tvn turbo?
autoswiat? Czy inni "fachowcy" ... większość tików dto polskie DU czyli ją mają (łamaną
kolumne)Pewne czasopismo motoryzacyjne (wymieniłaś/łeś je) tak napisało w teście (opisie) Tico.
Cytuję.: "Istotną wadą Daewoo Tico, na którą wiele osób zwraca uwagę, jest poziom bezpieczeństwa.Ze względu na sztywną kolumnę kierownicy samochód otrzymał warunkową homologację ministra transportu dopuszczającą auto do sprzedaży w Polsce."Aś-2006r.
Czy dla Ciebie jest to łamana kolumna? Mnie wydaję się że nie. Sama/sam oceń.
http://fotoo.pl/hosting-zdjec/links/wrzucone-zdjecie-ma-tylko-i-wyacznie
-
Cytuję.: "Istotną wadą Daewoo Tico, na którą wiele osób zwraca uwagę, jest poziom
bezpieczeństwa.Ze względu na sztywną kolumnę kierownicy samochód otrzymał warunkową
homologację ministra transportu dopuszczającą auto do sprzedaży w Polsce."Aś-2006r.Auto świata to bym naprawde nie cytował, kiedyś to czytałem, różne śmieszne rzeczy tam pisali
-
Auto świata to bym naprawde nie cytował, kiedyś to czytałem, różne śmieszne rzeczy tam pisali
Prawda, szczególnie na temat gazu (dokładniej odcinki pompy)niezłe bajki piszą.
-
Pewne czasopismo motoryzacyjne (wymieniłaś/łeś je) tak napisało w teście
(opisie) Tico.Jedno Ci napiszę: polegaj na dzisiejszych czasopismach, gdzie pisze wielu bardzo "profesjonalnych" dziennikarzy, a będziesz w zimie w sandałach chodził. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Cytuję.: "Istotną wadą Daewoo Tico, na którą wiele osób zwraca uwagę, jest
poziom bezpieczeństwa.Ze względu na sztywną kolumnę kierownicy samochód
otrzymał warunkową homologację ministra transportu dopuszczającą auto
do sprzedaży w Polsce."Aś-2006r.Bucketuk, napiszę tak: zarejestrowałeś się na forum 10 lutego i teraz okazuje się, że chyba nie chciało Ci się poczytać paru ostatnich wątków z tego okresu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Mianowicie dokładnie 2 tygodnie wcześniej sprawa była (po raz kolejny zresztą) prostowana - a tu wciąż trafiają się nowi "odkrywcy". <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Jeden link (sprzed trzech lat): KLIK, a ponieważ nie chcę się powtarzać... klikaj (tu podparłem się literaturą, zapewne bardziej wiarygodną od niektórych pismaków): KLIK.
W ogóle polecam całe te wątki (i szereg podobnych), jeśli bardzo interesuje Cię sprawa bezpieczeństwa.Czy dla Ciebie jest to łamana kolumna? Mnie wydaję się że nie. Sama/sam
oceń.
http://fotoo.pl/hosting-zdjec/links/wrzucone-zdjecie-ma-tylko-i-wyacznieJak dla mnie to tu widać łamaną kierownicę, która po wypadku nie przemieściła się sztywno w stronę klatki piersiowej kierowcy <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> - gdyby tak było, to sterczałaby teraz w powietrzu, bardzo blisko oparcia fotela. Za to widać, że kolumna "złamała" się (niewykluczone, że poszła do góry po wypadku, a po wyjściu kierowcy oparła się o siedzenie <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />).
Czy dając to zdjęcie jesteś zorientowany co do obrażeń kierującego? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Jeśli tak, podziel się z nami informacją. -
Czy dając to zdjęcie jesteś zorientowany co do obrażeń kierującego? Jeśli tak, podziel się z
nami informacją.Otóż kierowca z tego co mówił został uderzony przez wyprzedzający samochód na moście
<img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> który miał około 80 kmh na liczniku w co trudno mi uwierzyć.Obrażenia kierowcy to.: obrażenia głowy, rozcięte kolana (przez 2 tygodnie nie mógł chodzić)no i normalne przy uderzeniu ból głowy.Pasażerka żona złamany mostek i ból w klatce piersiowej.
-
Otóż kierowca z tego co mówił został uderzony przez wyprzedzający samochód na moście
który miał około 80 kmh na liczniku w co trudno mi uwierzyć.Obrażenia kierowcy to.: obrażenia
głowy, rozcięte kolana (przez 2 tygodnie nie mógł chodzić)no i normalne przy uderzeniu ból
głowy.Pasażerka żona złamany mostek i ból w klatce piersiowej.Mi też byłoby trudno uwierzyc, że most miał około 80 kmh na liczniku <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Mi też byłoby trudno uwierzyc, że most miał około 80 kmh na liczniku
hahaha....przepraszam.Ale teraz wiadomo co może sprawić obecność dziewczyny siedzącej mi na kolanach
<img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> aż nie wiem co piszę <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Otóż kierowca z tego co mówił został uderzony przez wyprzedzający samochód
na moście
który miał około 80 kmh na liczniku w co trudno mi uwierzyć.Pomijając ten pędzący most <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />... rozumiem, że tico poszło "na czołówkę" z innym autem?
Prędkość mogła być spora, jednak w takiej sytuacji pewnie obydwa samochody hamowały (najprawdopodobniej całkowicie blokując koła), więc trudno bez badań określić V w momencie zderzenia.Obrażenia
kierowcy to.: obrażenia głowy, rozcięte kolana (przez 2 tygodnie nie
mógł chodzić)no i normalne przy uderzeniu ból głowy.Z tego wnoszę, że oskarżana przez Ciebie kolumna kierownicy nie narobiła szkód w klatce piersiowej kierowcy <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> - mam rację, Bucketuk?
Kierowca mógł walnąć głową albo w szybę, albo w kierownicę, jeśli ta "poszła" do góry (co znowu świadczy o tym, że jest łamana). No, nie ma siły - jeszcze nie wynaleziono patentu na skierowanie (przy zderzeniu czołowym) kolumny kierowniczej w stronę lewego przedniego błotnika, coby chronić kierowcę i pasażera. Jeżeli byłaby "sztywna", bez przegubów, najczęściej waliłaby w klatkę piersiową kierowcy; dawne samochody tak miały - w ekstremalnych przypadkach bywało tak, że koło kierownicy łamało się po uderzeniu w ciało, a sama kolumna przebijała pierś kierowcy <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />... Łamana kolumna powinna "pójść" w górę, co czasem może się skończyć spotkaniem kierownicy z głową kierującego.
Kolana zapewne zostały rozcięte przez dolne fragmenty deski rozdzielczej. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />Pasażerka żona
złamany mostek i ból w klatce piersiowej.To ciekawe. Czyżby pasy zafundowały jej złamanie mostka? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
PS. Przy okazji warto wspomnieć o prawidłowym ustawieniu fotela kierowcy. Nie wiem, czy wszyscy pamiętają nauki z kursu na prawo jazdy: fotel wraz z oparciem ustawiamy tak, aby ręce były lekko zgięte w łokciach, gdy dłonie trzymają kierownicę. Zapewnia to m. in. ergonomię podczas manewrów - wygodnie kręci się kierownicą.
Ja zawsze prowadzę samochód w pozycji niemal półleżącej (no, oczywiście bez przesady <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />). Mój wzrost to 180 cm; fotel jest sporo odsunięty do tyłu (w tico: na przedostatni ząbek szyny), oparcie też jest dość mocno odchylone (mam długie ręce <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> - tylko bez skojarzeń proszę <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />). Przy tym ustawieniu łokcie rzeczywiście są lekko ugięte, a klatkę piersiową dzieli duża odległość od kierownicy.
To tez jest jakiś sposób na uniknięcie obrażeń w razie kolizji. Nieraz zwracam na to uwagę znajomym kobietom, zasiadającym za kierownicą. Zauważyłem bowiem, że szczególnie one (chociaż nie wszystkie) mają dziwny nawyk przysuwania siedzenia maksymalnie do przodu i stawiania oparcia "na baczność". Skutek jest taki, że w trakcie jazdy nos mają przy samej szybie, a piersi niemalże przeszkadzają w kręceniu kierownicą <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />. Nie mam pojęcia, skąd takie nawyki - czyżby z przekonania, że im będą bliżej przodu auta, tym lepiej będą kontrolować sytuację na drodze? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> A może wynika to z faktu, iż większość kobiet jest niższego wzrostu i chcąc więcej widzieć przysuwają się do przodu? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Warto przemyśleć kwestię ustawienia fotela i ewentualnie skorygować złe nawyki. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
hahaha....przepraszam.Ale teraz wiadomo co może sprawić obecność dziewczyny
siedzącej mi na kolanach
aż nie wiem co piszęOj, w takiej sytuacji gorąco polecam wyłączenie komputera i zajęcie się wyłącznie dziewczyną. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/oink.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Oj tak te filmiki powinny dać kierowca wyobraźnię.