Co dziś "dłubałem w Tico"
-
Przedwczoraj sypnęło śniegiem. Zima, znaczy się... <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
Wczoraj:
1. wymiana kół na takie z zimowymi kapciami (Dębica Frigo; hm, co prawda stare, bo rocznik 2000, ale bieżnika wciąż ponad 5 mm i stan idealny, więc szkoda się pozbywać - ale czuję, że guma już nie taka, co parę lat temu <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />);
2. nasmarowanie uszczelek drzwi i klapy gliceryną (nie będą się przyklejać na mrozie);
3. wpuszczenie odrobiny grafitu w zamki drzwi i klapy (chociaż nie używam kluczyka do zamków, ale...);
4. wpuszczenie paru kropel oleju w zawiasy drzwi i klapy;
5. wymiana płynu do spryskiwacza na zimowy;
6. przykręcenie fabrycznej osłony wlotu powietrza za atrapą (kiedyś pisałem, że odkąd jeżdżę na LPG, zdejmuję na lato tę osłonkę z prawej połówki atrapy);
7. ogólne sprawdzenie poziomu płynów; coś mi trochę ostatnio benzyną waniało, zauważyłem lekko spoconą pompę paliwa - w okolicach, gdzie jest zaklepana dolna część z górną - nastawiłem się na wymianę, ale wytarłem tę starą pompę i po paru dniach nic nie wycieka... może jeszcze pojeździ?
8. przesmarowanie anteny;
9. wyjęcie akumulatora, sprawdzenie poziomu elektrolitu (dolałem kilka kropel wody destylowanej do pierwszej i ostatniej celi - do kreski MAX) i stanu naładowania - areometr wskazywał gęstość oscylującą wokół 1,26-1,27 g/cm3 (gdzie ideał to 1,28, a średnie naładowanie 1,25); tutaj warto wspomnieć, że od 3 lat mam akumulator Centry "większy" od fabrycznego (bo 44 Ah), codziennie silnik odpalam kilka-kilkanaście razy, robiąc krótkie odcinki (1-5 km), a mimo to akumulator jest w bardzo dobrym stanie - z całą stanowczością twierdzę więc już z praktyki, że altek z powodzeniem daje radę utrzymać taką baterię; na koniec oczyściłem bieguny i klemy oraz zabezpieczyłem je świeżą warstwą wazeliny technicznej.Nie zdążyłem jeszcze zajrzeć pod spód i uzupełnić ewentualne ubytki konserwacji (ale zrobię to jeszcze, gdy będzie sucho), no i odkurzyć wnętrze oraz umyć i zapastować nadwozie - czyli jeszcze wizyta w myjni mnie czeka.
Tak więc zima lekko mnie zaskoczyła, ale już się trochę do niej przygotowałem. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Prosimy o foto.
sorka, że tyle to trwało. ale już wrzucam
-
sorka, że tyle to trwało. ale już wrzucam
Bardzo fajnie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Mnie strasznie wkurza jak musze otwierac szybe zeby poprawic lusterko zahaczone przez kogos tylkiem <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> szczegolnie od strony pasazera <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> -
Bardzo fajnie
Mnie strasznie wkurza jak musze otwierac szybe zeby poprawic lusterko zahaczone przez kogos
tylkiem szczegolnie od strony pasazerano mnie własnie tez to wkurzało. wiec jak mi urwali lusterko to mając wybór twarde czy oryginał wybór był wiadomy.
-
Wymiana termostatu na "cieplejszy" o stopniu otwarcia 88 (podpatrzone na forum).
-
Wymiana termostatu na "cieplejszy" o stopniu otwarcia 88
(podpatrzone na forum).Jak pojeździsz, to podziel się wrażeniami.
U mnie po wymianie jest zdecydowana poprawa <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> -
Wymiana termostatu na "cieplejszy" o stopniu otwarcia 88 (podpatrzone na forum).
A co daje ten cieplejszy termostat ? Jakie są różnice w stosunku do oryginału ?
-
Nie trzeba przesłaniać chłodnicy. Ma wyższy punkt otwarcia. Oryginalny otwiera się przy 82 st C ten zaś przy 88. Druga sprawa to wydajniejsze ogrzewanie z nagrzewnicy (tak mniemam)
-
A co daje ten cieplejszy termostat ? Jakie są różnice w
stosunku do oryginału ?Opisałem to kilka wątków niżej <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Wymieniłem opony na zimowe, a śnieg stopniał <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
Przy okazji dowiedzialem sie, że jeździłem z gwoździem w oponie <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> -
Wymieniłem opony na zimowe, a śnieg stopniał
Przy okazji dowiedzialem sie, że jeździłem z gwoździem w oponieA ja drugi raz zmieniałem koło w tym tygodniu <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Tym razem spowrotem z letniej na uniwersalną W sobotę zakładałem letnią, żeby chociaż wszystkie jednakowe były, a dziś się okazało, że nagle bez powietrza. Co najdziwniejsze zeszło podczas postoju trwającego -
Muszę wreszcie braciszkowi założyć te zimówki
OT.
no właśnie.. jeździśz .. to musisz zainwestować w zmianę <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
Razem z kolegą Słowikiem ustawiliśmy prawidłową przerwę, pomiędzy czujnikiem indukcyjnym, a wirnikiem[wg książki Trzeciaka]. Przestawiliśmy również kąt wyprzedzenia zapłonu i zmniejszyliśmy obroty na ssaniu.
Efekt - zupełnie inna dynamika auta [ładnie idzie we wszystkich zakresach obrotów], test na autostradzie ujawnił powrót do normalnej fabrycznej prędkości max [ok 147 km/h, może by poszedł więcej nie sprawdzałem], poprzednio max osiągalna prędkość to ok 130 km/h. Co do odpalania, to czas pokaże, czy to pomogło. Ze wstępnych obserwacji, stwierdzam zmniejszenie spalania ale na efekty i dokładne wyniki trzeba poczekać. Dziś jadę w trasę zobaczymy jak się autko sprawuje.
pzdr
-
Razem z kolegą Słowikiem ustawiliśmy prawidłową przerwę, pomiędzy czujnikiem indukcyjnym, a
wirnikiem[wg książki Trzeciaka]. Przestawiliśmy również kąt wyprzedzenia zapłonu i
zmniejszyliśmy obroty na ssaniu.
Efekt - zupełnie inna dynamika auta [ładnie idzie we wszystkich zakresach obrotów], test na
autostradzie ujawnił powrót do normalnej fabrycznej prędkości max [ok 147 km/h, może by
poszedł więcej nie sprawdzałem], poprzednio max osiągalna prędkość to ok 130 km/h. Co do
odpalania, to czas pokaże, czy to pomogło. Ze wstępnych obserwacji, stwierdzam zmniejszenie
spalania ale na efekty i dokładne wyniki trzeba poczekać. Dziś jadę w trasę zobaczymy jak
się autko sprawuje.
pzdrto napisz koniecznie jak sie autko teraz sprawuje. I wychodzi na to, że miałem racje i udało mi się znaleźć fabryczne ustawienie kąta zapłonu. A wszystko na oko i bez stroboskopu <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Muszę sobie zrobić szyld " tuning auta bez zmian w komputerze i na oryginalnych częściach" <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" />;pA ja dzisiaj zmieniłem żarówki na Osram Nightbreaker.
Zobaczymy jak będzie w nocy -
No i stało się <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> - pożegnałem się ze starą, fabryczną pompą.
Dwa dni temu miałem w planach dłuższy wyjazd, więc przedtem zajrzałem pod maskę (dodam, że wiedziony nosem - poczułem benzynę w garażu). Okazało się, że fabryczna pompa paliwa jest na wykończeniu - ale nietypowo: nie ciekło nic z otworka, lecz zaczęło wypływać paliwo w miejscu połączenia górnej (tej złotej) i dolnej części pompki, jakby to połączenie straciło szczelność (wisiały krople paliwa od przodu tego zagięcia).
Pompa przejeździła 149 000 km, dołożona instalacja LPG przy przebiegu 98 000 km. Elektrozawór założony na przewodzie pompa-gaźnik (czyli pompka nie pracowała na sucho, za to musiała wytrzymywać większe ciśnienie przy zamkniętym elektrozaworze). Oczywiście nie jeździłem wyłącznie na LPG, czasem używałem benzyny.Założyłem nową pompę, koreańską, ponoć "oryginał" (ale teraz nie jestem pewien - na pierwszy rzut oka stara i nowa pompa wyglądają tak samo, ale na tej nowej nie ma wytłoczonych napisów i numerków <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> ). Trochę się spociłem (ze stresu) przy dokręcaniu śrub, bo wszystko delikatne, a języczek pompy dość mocno przeszkadzał w łatwym przyciśnięciu pompy do korpusu silnika. Ale jakoś się udało nie zerwać gwintów (mam nadzieję), no i po 300 km nie widzę wycieków oleju spod uszczelki pompki.
Ciekawe, czy gdyby w starej pompie zacisnąć oba elementy (górny i dolny), to może pompka popracowałaby jeszcze... <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> Ktoś chyba kiedyś pisał, że tak zrobił i było OK. -
No i stało się - pożegnałem się ze starą, fabryczną pompą.
Dwa dni temu miałem w planach dłuższy wyjazd, więc przedtem zajrzałem pod maskę (dodam, że
wiedziony nosem - poczułem benzynę w garażu). Okazało się, że fabryczna pompa paliwa jest
na wykończeniu - ale nietypowo: nie ciekło nic z otworka, lecz zaczęło wypływać paliwo w
miejscu połączenia górnej (tej złotej) i dolnej części pompki, jakby to połączenie straciło
szczelność (wisiały krople paliwa od przodu tego zagięcia).
Pompa przejeździła 149 000 km, dołożona instalacja LPG przy przebiegu 98 000 km. Elektrozawór
założony na przewodzie pompa-gaźnik (czyli pompka nie pracowała na sucho, za to musiała
wytrzymywać większe ciśnienie przy zamkniętym elektrozaworze). Oczywiście nie jeździłem
wyłącznie na LPG, czasem używałem benzyny.Wlasnie ja tez myslalem o tym zwiekszonym cisnieniu i o mozliwosci domontowania dodatkowego elektrozaworu tak zeby benzyna po przelaczeniu na gaz krazyla bak pompka bak tak jak jest to przy elektrycznych pompkach paliwa
tyle ze chyba jeden zawor to za malo , a pompki do tico sa na tyle tanie ze chyba niewarto komplikowac ukladu ,
pewnie dlatego zarzucilem ten pomysl ... -
Wlasnie ja tez myslalem o tym zwiekszonym cisnieniu i o mozliwosci domontowania dodatkowego
elektrozaworu tak zeby benzyna po przelaczeniu na gaz krazyla bak pompka bak tak jak jest
to przy elektrycznych pompkach paliwa
tyle ze chyba jeden zawor to za malo , a pompki do tico sa na tyle tanie ze chyba niewarto
komplikowac ukladu ,
pewnie dlatego zarzucilem ten pomysl ...Miałem podobny zamysł ale dałem sobie spokój. Inna średnica rurek biegnących ze zbiornika i powrotnych. Pojawił się problem z dostaniem odpowiedniego rozgałęźnika. Można kupić 6 mm rozgałęźnik plastykowy i szlifować na 4 ale odechciało mi się. 2 trójniki, dodatkowy elektrozawór i kilkadziesiąt centymetrów przewodu paliwowego – koszty niewiele niższe niż nowa pompa . Nie opłaca się.
-
Pompa przejeździła 149 000 km, dołożona instalacja LPG przy przebiegu 98 000 km. Elektrozawór
założony na przewodzie pompa-gaźnik (czyli pompka nie pracowała na sucho, za to musiała
wytrzymywać większe ciśnienie przy zamkniętym elektrozaworze).I chyba to jest to lepsze rozwiązanie (niż praca pompy na sucho). Ja również tak mam - pompa od nowości, przejechane 122 kkm, Tico zagazowane przy ok. 40 kkm.
Parę dni temu również myślałem, ze pompka będzie do wymiany, bo strasznie śmierdziało benzyną z nawiewu i okolice pompki były nią opryskane. Po dokładnych oględzinach okazało się jednak, że tylko przewód paliwowy popękał i stracił szczelność.Pompa nierozbieralna w Gdańsku, w zależności od sklepu, kosztuje 75-86 zł, przewód paliwowy Gates'a kupiłem za 11 zł/mb.
-
Wymiana oleju, filtra oraz żarówki w tylnej lampie. Okazało się, że przyczyną "losowego nieświecenia" [zapalała się po lekkim puknięciu w lampę] była najprawdopodobniej wadliwa żarówka - brak styku gdzieś w okolicach żarnika. Koszt kompletu 7zł.
pzdr
-
Wymiana lampek podświetlenia rejestracji wraz z ramkami. Koszt ok 35zł. Zastąpienie fabrycznych kostek szybkozłączkami, z powodu braku styku.
pzdr