Co dziś "dłubałem w Tico"
-
Mogę tylko powinszować ... i pozazdrościć. Mój tic robi za skarbonkę -od pół roku, czyli od zakupu stale jestem
zmuszona coś wymieniać (większość elementów jest tak wypracowana, że rewitalizacja nie wchodzi w grę)...
wkrótce nie wiele zostanie z orginału - żeby chociaż taka inwestycja się opłacała .W moim przypadku zaraz po kupnie dałem Tico do generalnego ustawienia wszystkich parametrów silnika (w tym gaźnika).
W ramach tego, oprócz regulacji gaźnika, zaworów itp. wymieniono mi również kable WN.
Auto mam już 7 lat i tylko raz od tamtego czasu regulowałem zawory - poza tym się nie dotykam do tych elementów.A, że byłem nadgorliwy, to wymieniłem już kilka tarcz hamulcowych, dwa przeguby zewnętrzne, wahacz przedni, amortyzatory i sprężyny tylne itp.
Na szczęście nie są to jakieś gigantyczne sumy.Niestety, najczęściej sprzedawane są auta, które wymagają sporego wkładu finansowego, aby dobrze funkcjonowały.
-
W dziale tico pisze chłopak studentki bo jako informatyk jest zawodowym leniem i nie chce mu się
osobnego konta zakładać
A już myślałam, że nie jestem tu sama <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. W takim razie - pokój Bracie <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Taaa tylko, że jak się wymieni to co trzeba to zaraz potem znów wyskakuje coś co trzeba
wymienić.Wreszcie ktoś, kto może mnie zrozumieć <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Wreszcie ktoś, kto może mnie zrozumieć
wymiana amorków tył,na gazowe firmy DELPHI
-
No to ja ostatnio zabrałem się za tylne łożyska....
Jedno już strasznie dawało znać o sobie powyżej 70 km... przejechane zostało na nim 16 250 km.
Mam nadzieję, że te wytrzyma dłużej... kupiłem Optimal za 15 zł.Przy okazji wyczyściłem i wyregulowałem tylne hamulce. Samo regulatory całkowicie się zapiekły, wiec zostały naprawione <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Samochodzik od razu lepiej hamuje, ale i tak jeszcze nie jest najlepiej... Mój problem z hamulcami wciąż pozostaje <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> -
Przy okazji wyczyściłem i wyregulowałem tylne hamulce. Samo regulatory całkowicie się zapiekły,
Bolączka tico te samo regulatory .A masz nowy typ tarcz kotwiczych ?
-
A ja przed wczoraj nareszcie wymieniłem przewód z zaworkiem od serwa do kolekra ssącego i na reszcie mam, hamulce z rana <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
wymieniłem cylinderek w tylnym lewym kole i szczęki i odpowietrzyłem układ <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> i dolałem płynu dot-4 <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
Wczoraj rozebrałem prawy bęben bo obcierał i hałasował i zobaczylem ze przyczyną jest nie spasowana linka recznego ale nic z tym nie da sie zrobic bez rozkrecania calego układu... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
oraz zmieniłem opony na letnie i ciezko krecic na parkingu <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> -
Bolączka tico te samo regulatory .A masz nowy typ tarcz kotwiczych ?
No niestety mam ten stary typ... moje tico jest z 96, wiec te tarcze kotwiczne pewnie też. W sumie mogłem je wymienić na nowy typ gdy jakieś 16 tys. temu wymieniłem prawie wszystko w tylnych hamulcach oprócz tych właśnie tarcz i linki ręcznego <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
rozebrałem prawy bęben bo obcierał i hałasował i zobaczylem ze przyczyną jest nie
spasowana linka recznego ale nic z tym nie da sie zrobic bez rozkrecania calego układu...Dziś wymieniłem prawą tarcze kotwiczną - w końcu zero obcierania i hałasu tez nie ma <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> przy odkręcaniu cylinderka przewód hamulcowy sie połamał, ale na szczęście miałem zapasowy w bagazniku <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
I ręczny na reszcie jak sie patrzy <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Mam wrażenie, że gdzieś ucieka mi prąd - akumulator szybko się rozładowywuje. Chciałam zabezpieczyć przewody po zdemontowanym haku. Wczoraj zabrałam się więc, za przewody elektryczne z tyłu wozu. Po zdjęciu zderzaka pożałowałam <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" />. Kupa błota, masa rdzy, pourywane śruby, posztukowane w dziesięciu miejscach kable, bez izolacji <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />. Kilka godzin z taką gównianą robotą i nie obyło się bez głupich wpadek.
Nie polecam...chyba, że trzeba, albo już wszystko inne zrobiliście i się nudzicie <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />. -
A ja dziś w końcu wyregulowałem szyby w bocznych przednich drzwiach (lewe i prawe). Teraz dobrze dolegają do uszczelki i najważniejsze - podczas jazdy już nie świszcze!! <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Wyregulowałem samoregulatory <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
A ja dziś w końcu wyregulowałem szyby w bocznych przednich drzwiach (lewe i prawe). Teraz dobrze
dolegają do uszczelki i najważniejsze - podczas jazdy już nie świszcze!!Wg mojego i Sharky'ego doświadczenia wyregulowałeś <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />
-
Wg mojego i Sharky'ego doświadczenia wyregulowałeś
Chyba zrozumiałem aluzję, ale będę się bronił!! Jak pisałem że wyregulowałem szybę to nie wiedziałem że już to opisałeś!!! Dopiero dziś zauważyłem twoje wskazówki co do tego!!!
Jak bym wcześniej zauważył twoje rady to napewno napisał bym że dzięki nim wyregulowałem te szyby!!! <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
Chyba zrozumiałem aluzję, ale będę się bronił!! Jak pisałem że wyregulowałem szybę to nie
wiedziałem że już to opisałeś!!! Dopiero dziś zauważyłem twoje wskazówki co do tego!!!
Jak bym wcześniej zauważył twoje rady to napewno napisał bym że dzięki nim wyregulowałem te
szyby!!!No <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> tak trzymać trzeba się bronić <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Najważniejsze że wszystko się wyjaśniło. -
W środe wymieniłem wydech po był tak przegnity ze w czasie jazdy sie rozpadł <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> nie sie nikomu nie stało złamał sie na pół ale nic nie odpadło na szczęście, ciekła uszczelka pod pokrywą zaworów też została wymieniona. Zostały jeszcze tylko postojówki z przodu do wymiany ale to jutro jak nie bedzie padać.
-
Wczoraj robiłem przegląd i gość mi go nie podbił, bo stwierdził że mam luzy przy poprzecznym wstrząsaniu kołem i kazał wymienić te gumy, w które wchodzi stabilizator. Dziś się z tym pobawiłem i wymieniłem, a skoro miałem wahacz na wierzchu, to przy okazji wymieniłem też te z metalową tulejką.
Zobaczymy po weekendzie jak przejdzie przegląd, bo jutro wyjeżdżam i nie zdążę rano odwiedzić stacji diagnostycznej. -
Chyba zrozumiałem aluzję, ale będę się bronił!! Jak pisałem że wyregulowałem szybę to nie
wiedziałem że już to opisałeś!!! Dopiero dziś zauważyłem twoje wskazówki co do tego!!!
Jak bym wcześniej zauważył twoje rady to napewno napisał bym że dzięki nim wyregulowałem te
szyby!!!Ej, żadna aluzja <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Po prostu tylko się zapytałem z czystej ciekawości czy korzystałeś z mojego opisu i tyle <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Dziś wziąłem sie za przewód masowy pomiedzy silnikiem a budą. Dostęp fatalny, ale mozna go polepszyć przez zdjecie zderzaka co tez zrobiłem. Kolejnym problemem jest śruba którą przewód ten przykręcony do kolektora - korozja straszna, na początku nawet łba nie było widać. Zaatakowałem WD40, aż kapało. Oczywiście klucz 10 na dzień dobry zmielił łeb śruby, przecinakiem nie szło wiec nabiłem na śrubę klucz nasadowy nr9. Po kilku ch..., ku.... i pi..... poszło z wielkim piskiem. Masakra.
Koszt nowej plecionki 7zł polskich, wyglada jak od kamaza - 3 razy szersza i dłuższa od oryginału -
Dziś wziąłem sie za przewód masowy pomiedzy silnikiem a budą. Dostęp fatalny, ale mozna go
polepszyć przez zdjecie zderzaka co tez zrobiłem. Kolejnym problemem jest śruba którą
przewód ten przykręcony do kolektora - korozja straszna, na początku nawet łba nie było
widać. Zaatakowałem WD40, aż kapało. Oczywiście klucz 10 na dzień dobry zmielił łeb śruby,
przecinakiem nie szło wiec nabiłem na śrubę klucz nasadowy nr9. Po kilku ch..., ku.... i
pi..... poszło z wielkim piskiem. Masakra.Ja ten przewód przyczepilem do miejsca obok <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> bo zderzaka nie chciało mi sie zdejmowac <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
A dziś kontrolka zamykania drzwi u pasarzera z przodu zostala odetkana <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> i diody flux do lampki pod sufitem (oczywiscie białe bo czerwone albo niebieskie to wieś <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />)